Wraz z początkiem tygodnia do Niemiec powróci zima

0

Niemiecka Służba Meteorologiczna (niem. Deutscher Wetterdienst, DWD) w Offenbach zapowiada, że po okresie łagodnych temperatur i niezbyt przyjemnej weekendowej pogody, na początku nowego tygodnia do Niemiec powróci zima.

Od poniedziałku ochłodzenie w Niemczech

Według prognoz synoptyków, w najbliższych dniach do Niemiec napłynie zimne powietrze, spodziewane są opady śniegu. „Szczególnie w górach Eifel, Hunsrück oraz w regionie Sauerland może spaść od dziesięciu do piętnastu centymetrów świeżego śniegu, a gdzieniegdzie być może nawet więcej” – powiedziała rzeczniczka DWD.

Niemiecka Służba Meteorologiczna podała też, że na zachodzie spodziewane są opady deszczu, natomiast na południu i południowym wschodzie nadal będzie sucho. Na zachodzie i w centrum kraju może silnie wiać. Temperatury wyniosą od 3 do 10 stopni Celsjusza, a zatem będzie chłodniej niż w ostatnich dniach.

W niedzielę doszło do kolizji na autostradzie 29 w powiecie Oldenburg  

Według DWD, we wtorek w środkowej i północnej części kraju może się rozpogodzić, jednak lokalnie należy się spodziewać opadów śniegu, deszczu lub krupy, a termometry w Niemczech pokażą od 1 do 6 stopni.

W środę na obszarze położonym na południe od Dunaju meteorolodzy spodziewają się opadów śniegu. W pozostałych regionach kraju będzie przeważać pochmurna pogoda. Jedynie na północy od czasu do czasu zza chmur wyjrzy słońce.

W niedzielę na autostradzie 29 w powiecie Oldenburg doszło do gradobicia, w wyniku którego zderzyło się kilka samochodów, a parę osób zostało rannych. Jak poinformowała tamtejsza policja, opady gradu sprawiły, że droga między gminą Wardenburg a Großenkneten była śliska. Autostrada w kierunku Osnabrück została na pewien czas całkowicie zamknięta.

Źródło: Der Spiegel

Po rozmowie kwalifikacyjnej warto napisać maila do firmy

Każdy, kto choć raz ubiegał się o pracę, wie, że od przejrzenia ofert zatrudnienia do ewentualnej rozmowy kwalifikacyjnej może upłynąć sporo czasu. W pierwszej kolejności trzeba sprawdzić i w razie konieczności uzupełnić swoje CV, napisać list motywacyjny i ewentualnie wypełnić formularz online na stronie internetowej firmy, w której składa się aplikację. Potem pozostaje czekać –  w idealnym przypadku do czasu, aż zostaniecie zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Pamiętajcie jednak o tym, że znaczenie może mieć nie tylko to, jak wypadniecie na spotkaniu, ale również to, jak zachowacie się po nim. Jednym z zalecanych działań jest np. wysłanie e-maila potwierdzającego zainteresowanie pracą.

E-mail z podziękowaniem po rozmowie kwalifikacyjnej może się okazać strzałem w dziesiątkę

Wyobraźcie sobie, że właśnie byliście na rozmowie kwalifikacyjnej, że dobrze Wam poszło i chcielibyście podjąć tę pracę. Być może nawet już się Wam przyśnił pierwszy dzień pracy w wymarzonej firmie. Wówczas przydatne może okazać się wysłanie maila do osoby rekrutującej lub tej, która skontaktowała się z Wami w sprawie umówienia rozmowy kwalifikacyjnej. Eksperci od rynku pracy zdradzili amerykańskiemu portalowi Businessinsider swoją opinię na temat tego, dlaczego nawiązanie kontaktu po odbytej rozmowie kwalifikacyjnej może być naprawdę ważne.

  • Poszukiwanie pracy jest jak randka, jeśli idziesz na randkę i podoba ci się, to po jakimś czasie znów kontaktujesz się z tą osobą – wyjaśnia Julia Firestone, założycielka firmy oferującej usługi coachingowe, w wywiadzie dla Businessinder. Jest to między innymi forma wyrażenia wdzięczności za czas, jaki rekruterzy poświęcili na rozmowę z osobą ubiegającą się o pracę.
  • Po raz kolejny zwracacie na siebie uwagę i w ten sposób wyróżniacie się z tłumu. Dzięki temu Wasza osoba i złożona przez Was aplikacja znajdą się w czołówce i zrobią wrażenie na rekruterach.
  • W ten sposób wykazujecie się swoimi umiejętnościami komunikacyjnymi, a jeśli zostaniecie po raz kolejny zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną, zyskacie okazję, by jeszcze raz podkreślić swoje kompetencje i przekonać rekruterów, dlaczego to właśnie Wy jesteście idealnymi kandydatami na to stanowisko.
  • Ponadto ponownie podkreślacie w ten sposób swoje zainteresowanie podjęciem pracy. Ken Coleman, specjalista ds. rozwoju zawodowego, twierdzi, że jeśli zwrócicie na siebie uwagę wysyłając wiadomość e-mail po odbytej rozmowie rekrutacyjnej, Wasza aplikacja może bardziej przyciągnąć uwagę specjalistów działu kadr. W ten sposób podkreślacie bowiem swój profesjonalizm. A to może pomóc w zdobyciu zatrudnienia.

Wielu rekruterów nie oczekuje wiadomości – twierdzą eksperci. Jeśli jednak wyślecie krótkiego maila, może to zostać pozytywnie odebrane. Jeżeli nie otrzymacie odpowiedzi, będzie to dla Was informacją na temat tego, w jaki sposób firma się komunikuje. To również może pomóc w podjęciu decyzji dotyczącej przyszłego miejsca zatrudnienia.

Kiedy należy skontaktować się po rozmowie kwalifikacyjnej?

Jak podaje portal Karrierebibel, wiadomość powinno się wysłać w ciągu 48 godzin. Unikajcie przy tym uniwersalnej formy grzecznościowej, a zamiast tego zwróćcie się do konkretnej osoby. Pokażcie swoją indywidualność. Możecie nawiązać do pewnych wydarzeń lub doświadczeń z rozmowy kwalifikacyjnej, na przykład wspomnieć o przyjemnej atmosferze lub spostrzeżeniach na temat firmy, które zrobiły na Was wrażenie. Okażcie zainteresowanie i zapytajcie jak wygląda kolejny etap rekrutacji.

Źródło: tz.de

Ekwiwalent za niewykorzystany urlop: jak to wygląda w Niemczech w przypadku wypowiedzenia umowy i choroby pracownika

Ekwiwalent za urlop jest wypłacany w sytuacji, gdy pracownik nie jest w stanie wykorzystać przysługujących mu dni wolnych od pracy. Urlop ma służyć wypoczynkowi, dlatego przepisy obowiązujące w Niemczech generalnie nie przewidują możliwości wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za urlop. Pracownik ma być w tym czasie zwolniony z obowiązku świadczenia pracy, zachowując jednocześnie prawo do wypłaty wynagrodzenia. Niektórzy pracownicy woleliby otrzymać ekwiwalent pieniężny – przynajmniej za jakąś część przysługującego im urlopu wypoczynkowego, zamiast rzeczywiście wziąć wolne. Na to nie pozwala jednak federalna ustawa o urlopach (niem. Bundesurlaubsgesetz, BUrlG). A w jakich sytuacjach możliwe jest uzyskanie ekwiwalentu za urlop i jak obliczyć jego wysokość?

Ekwiwalent za niewykorzystany urlop – co kryje się pod tym pojęciem?

Ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy oznacza świadczenie należne pracownikowi w przypadku niewykorzystania w całości lub w części przysługującego mu urlopu wypoczynkowego. Nie jest on wówczas zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Dotyczy to sytuacji, gdy stosunek pracy został rozwiązany, a pozostały urlop nie może być wykorzystany w całości lub w części w pozostałym czasie. Stanowi o tym § 7 ust. 4 niemieckiej ustawy o urlopach: „Jeżeli urlop nie może być udzielony w całości lub w części z powodu rozwiązania stosunku pracy, pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.”

Terminu Urlaubsabgeltung (ekwiwalent za niewykorzystany urlop) nie należy mylić z następującymi dwoma pojęciami:

  • Urlaubsentgelt (wynagrodzenie za urlop)
    Jest to wynagrodzenie wypłacane pracownikowi za czas przebywania na urlopie wypoczynkowym. W wielu przypadkach (gdy pensja miesięczna jest na stałym poziomie) wynagrodzenie za urlop jest takie samo jak zwykła miesięczna wypłata.
  • Urlaubsgeld (dodatek urlopowy)
    Dodatek urlopowy, podobnie jak dodatek pieniężny z tytułu świąt Bożego Narodzenia (Weihnachtsgeld), jest dobrowolnym świadczeniem wypłacanym przez pracodawcę jako dodatek do wynagrodzenia za urlop. Jest on ustalony w umowie o pracę lub układzie zbiorowym. Obowiązujące w Niemczech przepisy nie przewidują uprawnienia do jego otrzymania na mocy ustawy.

Zgodnie z aktualną wykładnią, Federalny Sąd Pracy (Bundesarbeitsgericht, BAG) uznaje ekwiwalent za niewykorzystany urlop za świadczenie pieniężne, które może być przyznane tylko wtedy, gdy pracownik nie jest w stanie wziąć wolnego. Oznacza to, że osoba zatrudniona nie może zrezygnować z urlopu na rzecz ekwiwalentu dla czerpania korzyści finansowych. W przypadku śmierci pracownika podlega on dziedziczeniu, dlatego jego spadkobiercy mają prawo do tego, aby pracodawca wypłacił im ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Przysługuje on nie tylko pracownikom zatrudnionym na pełnym etacie. Również osoby pracujące w niepełnym wymiarze godzin, na Minijob, uczniowie zawodu i pracownicy na okresie próbnym mają prawo do otrzymania ekwiwalentu pieniężnego za urlop, jeśli nie mogą wziąć wolnego. Obie strony umowy są często nieświadome, że taki przepis istnieje. Często dochodzi do sporów prawnych, dlatego osoby, których to dotyczy, powinny zasięgnąć porady prawnej.

Jakie warunki muszą być spełnione, aby móc otrzymać ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy?

Aby został wypłacony ekwiwalent za niewykorzystany urlop, muszą zostać spełnione pewne warunki. Na przykład można go otrzymać, jeśli…

  • macie prawo do urlopu i teoretycznie pozostało wystarczająco dużo czasu, aby go wykorzystać, ale sytuacja w zakresie zamówień na to nie pozwala.
  • pracodawca nie udziela Wam urlopu, ponieważ musicie jeszcze przeszkolić osobę, która zastąpi Was na danym stanowisku.

W obu przypadkach istotne jest to, że staraliście się wykorzystać pozostały urlop: ekwiwalent przysługuje bowiem tylko wtedy, gdy nie ma absolutnie żadnej możliwości wzięcia wolnego. W większości przypadków ekwiwalent za urlop jest wypłacany wraz z ostatnim wynagrodzeniem, ponieważ prawo do jego otrzymania nabywa się dopiero w momencie oficjalnego zakończenia stosunku pracy. Pracodawcy często chcą, abyście na koniec potwierdzili, że wszelkie roszczenia wynikające ze stosunku pracy zostały uregulowane.

Co istotne dla pracowników, nie musicie podpisywać takich klauzul. Zamiast tego należy wcześniej dokładnie sprawdzić swoje roszczenia. Możliwe również, że w umowie o pracę wymieniony jest tzw. termin zawity, co oznacza, że jeśli w okresie zakreślonym tym terminem, np. w ciągu 2-3 miesięcy, nie zgłosicie pisemnego wniosku o wypłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, wszystkie przysługujące Wam w tym zakresie roszczenia wygasną.

Co w przypadku niezdolności do pracy?

Niezdolność do pracy jest szczególnym przypadkiem, który nie jest ujęty w federalnej ustawie o urlopach, ale jest uregulowany w prawie europejskim. Prawo do urlopu nabywa się również podczas choroby. Jeśli pracownik choruje przez dłuższy czas, może się zdarzyć, że do 31 grudnia nie wykorzysta całego urlopu. Dni niewykorzystane przez pracownika w danym roku kalendarzowym mogą przejść na rok następny i zasadniczo muszą być wykorzystane do 31 marca tego roku. Jednak w przypadku przedłużającej się choroby może się zdarzyć, że i do tego czasu pracownik nie zdąży wykorzystać całego przysługującego mu urlopu.

Aby uniknąć „kumulacji” dni urlopowych, Europejski Trybunał Sprawiedliwości ustalił, że prawo do urlopu wygasa najpóźniej po 15 miesiącach (ETS, wyrok C-214/10). W przypadku rozwiązania stosunku pracy zanim pracownik odzyskał zdolność do pracy, ma on prawo do ekwiwalentu za niewykorzystane dni urlopu z ostatnich 15 miesięcy. Dotyczy to sytuacji, gdy z powodu choroby nie mógł on wykorzystać przysługującego mu urlopu.

Przykłady różnych scenariuszy

W przypadku zwykłego zwolnienia z pracy, w którym zachowany jest okres wypowiedzenia, pracownicy mają zwykle wystarczająco dużo czasu, by wykorzystać urlop, o ile pozwala na to sytuacja w firmie. Inaczej wygląda to w przypadku długotrwałej choroby. Ze względu na specyfikę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia lub umowy rozwiązującej stosunek prawny (niem. Aufhebungsvertrag), wypłata ekwiwalentu za urlop jest w tych przypadkach prawdopodobna, gdyż rozwiązanie stosunku pracy następuje w bardzo krótkim czasie lub nawet natychmiast. Oto przykłady:

Zwykłe wypowiedzenie umowy

W sierpniu pracownik otrzymuje zwykłe wypowiedzenie umowy o pracę. Okres wypowiedzenia wynosi trzy miesiące, a zatem pracownik będzie zatrudniony do końca listopada. W tym momencie ma do wykorzystania jeszcze osiem dni urlopu. Przy trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia ma wystarczająco dużo czasu, aby wziąć wolne. W tym przypadku nie ma więc prawa do otrzymania ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia

Pracownik zostaje zwolniony w trybie natychmiastowym z powodu kradzieży. Oparta na zaufaniu relacja między pracodawcą a pracownikiem została zaburzona, dlatego też nie można oczekiwać od pracodawcy kontynuacji współpracy. Jeżeli pracownik nabył prawo do urlopu w okresie zatrudnienia, to jego przewinienie nie ma na to wpływu. Na przykład, jeśli zostanie zwolniony bez wypowiedzenia 15. dnia miesiąca, a nadal ma do wykorzystania osiem dni urlopu, wówczas otrzyma pełny ekwiwalent pieniężny za te dni.

Rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron

Pracownik i pracodawca postanawiają rozwiązać umowę o pracę za porozumieniem stron z końcem października. W chwili zawarcia umowy pracownik nadal ma do wykorzystania osiem dni urlopu. Chciałby wziąć wolne, jednak pracodawca odmawia udzielenia mu urlopu, uzasadniając to dużą ilością zleceń. W przypadku umowy rozwiązującej stosunek prawny (niem. Aufhebungsvertrag) pracodawca może nie zgodzić się na wzięcie urlopu przez pracownika z powodów związanych z działalnością przedsiębiorstwa (w zamian za to musi mu wypłacić ekwiwalent pieniężny). I na odwrót, może też polecić mu wzięcie wolnego w okresie poprzedzającym wygaśnięcie umowy o pracę. W tym przypadku musi jednak odpowiednio wcześnie poinformować o tym swojego pracownika, aby ten mógł odpowiednio dostosować swoje plany urlopowe.

Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy

Jeśli pracownik został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy do momentu zakończenia stosunku pracy, duże znaczenie ma to, jak dokładnie zostało to sformułowane.

  • Widerrufliche Freistellung (zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy do odwołania)
    W przypadku zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy do odwołania, pracownik musi liczyć się z tym, że w jakimś momencie będzie musiał wrócić do pracy. W takich warunkach nie wchodzi w grę wyjazd na urlop. Także sam ustawodawca nie uznaje tej sytuacji za wypoczynek. Oznacza to, że pracownik może domagać się ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
  • Unwiderrufliche Freistellung (definitywne zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy)
    W przypadku definitywnego zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy, pracownik wie, że nie będzie już musiał ani razu pojawić się w pracy. W związku z tym nie otrzymuje on ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

Jak obliczyć wysokość ekwiwalentu za niewykorzystany urlop?

Niejednokrotnie dochodzi do sporów pomiędzy pracownikiem a pracodawcą odnośnie wypłacanego wynagrodzenia. Aby sprawdzić, czy otrzymaliście należne Wam wynagrodzenie, musicie wiedzieć, ile ono wynosi za jeden dzień roboczy. Wysokość przysługującego Wam ekwiwalentu za niewykorzystany urlop jest uzależniona od Waszego średniego wynagrodzenia w ostatnim kwartale. Aby obliczyć wysokość należnego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, stosuje się wzór, który najpierw pozwala obliczyć wynagrodzenie za kwartał, a następnie wynagrodzenie za tydzień i w końcu za pojedynczy dzień roboczy.

Pomnóżcie miesięczną pensję razy trzy, aby otrzymać wynagrodzenie za kwartał. Kwartał składa się z 13 tygodni. Aby uzyskać kwotę wynagrodzenia za tydzień, podzielcie wynik przez 13. Następnie uzyskaną kwotę podzielcie przez liczbę dni pracy w ciągu tygodnia. Oto wzór: wynagrodzenie brutto * 3 : 13 :  ilość dni pracy w tygodniu. Przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia brutto brane są pod uwagę następujące składniki:

  • wynagrodzenie za pracę na akord
  • uposażenia, wynagrodzenia
  • podwyżki
  • prowizje
  • wynagrodzenie w naturze (wyżywienie)
  • premie za sprzedaż
  • dodatki (np. za niebezpieczną pracę lub za dyżur)

Nie uwzględnia się jednorazowych świadczeń, takich jak premie za długoletni staż pracy, napiwki czy wynagrodzenie za nadgodziny.

Przykłady

  • Zakładając, że pracujecie na cały etat przez 5 dni w tygodniu i zarabiacie 2.700 euro brutto miesięcznie, Wasze wynagrodzenie za kwartał wynosi 8.100 euro (2.700 * 3). Po podzieleniu przez 13 otrzymujemy 623,08 euro na tydzień i 124,62 euro (623,08 : 5) na dzień roboczy.
  • Podobnie w przypadku pracy na część etatu, np. przez trzy dni w tygodniu. Obliczenie ekwiwalentu za urlop za dzień roboczy w przypadku miesięcznego wynagrodzenia brutto w wysokości 1.200 euro wygląda następująco: 3.600 euro na kwartał podzielone przez 13 daje 276,92 euro na tydzień. Po podzieleniu przez trzy otrzymujemy 92,31 euro na dzień roboczy.

Należy pamiętać, że ekwiwalent za niewykorzystany urlop podlega opodatkowaniu, a także składkom na ubezpieczenie społeczne.

Zatrzymania w sprawie napadu na transport pieniędzy w Niemczech! Czy 6 milionów euro uległo spaleniu?

1

To znane osobistości podziemia – ale ich najbardziej spektakularny napad zakończył się w więzieniu: na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów dotyczących pięciu podejrzanych o napad na transport pieniędzy z niemieckiego Saarlouis.

Podejrzani o napad w Niemczech zatrzymani we Francji

Według niedzielnego wydania francuskiego dziennika „Le Journal du Dimanche” trzech podejrzanych o dokonanie napadu na transport pieniędzy w Niemczech zostało zatrzymanych w Épinay-sur-Seine, kolejny w Saint-Denis, a piąty w Deuil-la-Barre. Wszystkie miejscowości znajdują się na przedmieściach Paryża.

Przynajmniej dwóch z nich to podobno ważne osoby ze środowiska przestępczego: Abdelkrim L. (56 lat), zwany „Małym Abdlem”, i Loïc D. (44 lata), zwany „Lolo”. Trzeci podejrzany został nazwany przez gazetę jako Khaled A.

„Lolo” i „mały Abdel” podobno bezpośrednio dokonali napadu na przewoźnika pieniędzy w Saarlouis. Dwaj główni sprawcy staranowali opancerzonego VW busa Citroënem, którego kierowca włożył kliny pod opony transportera; w ten sposób uniemożliwił ucieczkę pojazdu. Następnie strzelił – prawdopodobnie z kałasznikowa – w przednią szybę samochodu dostawczego, w którym wciąż siedziało dwóch przewoźników pieniędzy.

Sześć z ośmiu milionów euro najwyraźniej spłonęło

Tymczasem jego wspólnik przymocował ładunek wybuchowy do tylnej części VW i użył go do wyłamania pancernych drzwi. Zanim furgonetka i pojazd taranujący stanęły w płomieniach, rabuś zdążył wyrwać dwa miliony z ośmiu milionów euro, które posłańcy z pieniędzmi odebrali właśnie w Banku Krajowym. Pozostałe sześć milionów najwyraźniej spłonęło.

Policja znalazła u zatrzymanych pół miliona euro

Podczas zatrzymania policja przejęła u podejrzanych około pół miliona euro. Śledczy podobno znaleźli też kilka sztuk broni palnej.

Po zatrzymaniu francuskie władze mają teraz do czterech dni na znalezienie dowodów, zanim podejrzani będą musieli zostać zwolnieni. Biuro prasowe policji z Saary o nowych szczegółach w sprawie mówi tylko tyle: „Ze względów taktycznych nie można podać dalszych szczegółów”. Podkreślono, że niemiecka policja jest „w ścisłym kontakcie z francuskimi władzami śledczymi”.

źródło: Bild

Niemcy: Po odejściu Wielera, FDP opowiada się za niezależnością RKI

0

Lothar Wieler odchodzi z Instytutu Roberta Kocha (niem. w skrócie RKI). FDP widzi w tym szansę na reorganizację RKI – niezależnie od polityki.

RKI czeka restrukturyzacja

Polityk FDP ds. zdrowia, Andrew Ullmann, widzi w odejściu Lothara Wielera na emeryturę, szansę na niezależną od polityki restrukturyzację Instytutu Roberta Kocha.

„Każdy koniec to jednocześnie też początek, a my mamy teraz możliwość ponownego przemyślenia i dalszego rozwoju Instytutu Roberta Kocha” – powiedział Ullmann w rozmowie z „Augsburger Allgemeine”. „Chodzi też o to, że nie będziemy już ograniczać RKI w pracy naukowej i uczynimy z niej niezależną instytucję, co ustaliliśmy w umowie koalicyjnej”. Ullmann dodał, że oczekuje, iż federalny minister zdrowia, Karl Lauterbach (SPD), przedstawi propozycję legislacyjną w tej sprawie.

Krytyka i presja polityczna

RKI jest częścią działalności Federalnego Ministerstwa Zdrowia. Struktura ta została skrytykowana w niektórych kręgach. Wieler i RKI wielokrotnie znajdowali się pod presją polityczną i spotykali się z krytyką. Wielokrotnie dyskutowano również nad zasadnością danych pandemicznych dostarczanych przez RKI.

Lothar Wieler na własną prośbę rezygnuje z funkcji prezesa RKI z dniem 1 kwietnia. 61-latek był centralną postacią podczas pandemii koronawirusa.

Źródło: Der Spiegel

Berlin wprowadza neutralne pod względem płci świadectwa szkolne na życzenie

1

Gdy nauczyciele w Berlinie wypisują świadectwa, mogą zrezygnować z określeń typu „on” i „ona”. Na przykład, na życzenie dziecka, może zostać wymienione tylko jego imię.

Samo imię na świadectwie

Już niedługo uczniowie i rodzice będą mogli ubiegać się w berlińskich szkołach o neutralne pod względem płci świadectwa szkolne. Rzecznik Departamentu Edukacji Senatu Berlina potwierdził kilka doniesień medialnych na ten temat. Zgodnie z najnowszymi zmianami, na świadectwach szkolnych będzie można wymienić tylko imiona dzieci i młodzieży zamiast zaimków „on” i „ona”.

W wielu dziedzinach życia publicznego już tak to funkcjonuje

„Jeśli istnieje życzenie, aby zwracać się do niektórych dzieci neutralnie lub po imieniu w odniesieniu do tożsamości płciowej, nauczyciele będą to respektować” – powiedział rzecznik. „Innowacja ta stanowi rozwój w kierunku, który jest już powszechną praktyką w wielu innych dziedzinach życia publicznego” – napisano w uzasadnieniu. O ile jednak nie będzie innej prośby, uczniowie będą z reguły nadal tytułowani jako „on” i „ona”.

Do wakacji w berlińskich szkołach ma zostać wprowadzona swoboda wyboru zaimków na świadectwach.

Źródło: Der Spiegel

Wakacje na statku: rezerwacji warto dokonać z dużym wyprzedzeniem lub na ostatnią chwilę

Rynek rejsów wycieczkowych jest skomplikowany. Są tu gigantyczne statki mogące pomieścić ponad 6.000 pasażerów, ale także mniejsze łodzie. Ceny bywają umiarkowane, ale nierzadko przyprawiają o zawrót głowy. Jak podróżni odnajdują w tej ogromnej ofercie to, czego sami oczekują, i co wyróżnia poszczególnych usługodawców? Oto przegląd.

Zacznijmy od podstaw: na rynku dominuje czterech dużych graczy. Według portalu cruisemarketwatch.com, największymi podmiotami są Royal Caribbean Group (RCI), Carnival Corporation i Norwegian Cruise Line Holdings (NCL), wszystkie są notowane na giełdzie. Czwarty gracz, Mediterranean Shipping Company z siedzibą w Genewie, działa w żegludze kontenerowej, a także w branży rejsów wycieczkowych jako MSC Cruises i jest własnością prywatną.

Do Carnival Corporation należą Aida Cruises z dwunastoma statkami, Carnival Cruise Lines, Costa Crociere, Cunard Line z trzema statkami „Queen”, Holland America Line, Princess i Seabourn Cruises oraz P&O Cruises i P&O Australia.

Większe, bardziej kolorowe, bardziej wymyślne

Royal Caribbean, z siedzibą w Miami, podaje, że ma 63 statki na oceanach, również pod różnymi markami. Na przykład składająca się z sześciu statków flota „Mein Schiff” Tui Cruises jest w 50 procentach własnością RCI. Royal Caribbean Group posiada również udziały w Hapag-Lloyd Cruises, podobnie jak w Silversea i Celebrity Cruises.

Gigantyczne amerykańskie liniowce są obecne na Karaibach i w Ameryce Południowej, choć latem płyną też do klasycznych europejskich destynacji, takich jak Wyspy Kanaryjskie, i odbywają rejsy po Morzu Śródziemnym. Statki Tui i Aida można ujrzeć na Karaibach, u wschodnich wybrzeży USA oraz w okolicach Nowej Anglii.

Wizytówka Amerykanów: wszystko jest większe, bardziej kolorowe, a niekiedy także bardziej zwariowane. Pięć największych statków wycieczkowych pod względem zdolności przewozowej należy do Royal Caribbean. „Wonder of the Seas” zastąpił „Symphony of the Seas” na pozycji numer jeden w rankingu, za nimi uplasowały się „Harmony”, „Allure” i „Oasis of the Seas”.

Statki wycieczkowe jak ogromny park rozrywki

„Wonder of the Seas” może pomieścić ponad 5.700 osób w prawie 2.870 kabinach. O pasażerów dba 2.300 członków załogi. Na 16 pokładach trudno znaleźć coś, czego nie byłoby w ofercie. Statki są jak ogromny park rozrywki i są zaprojektowane w taki sposób, że po zawinięciu do portu goście nie muszą nawet schodzić na ląd.

W pierwszej dziesiątce największych statków wycieczkowych można znaleźć także niemieckie jednostki: „Aida Nova” i nowsza „Aida Cosma” zostały zbudowane w Papenburgu, mają 337 metrów długości i 2.732 kabiny. Z kolei najmniejszy statek floty, „Aida Aura”, ma „tylko” 203 metry długości i 633 kabiny dla gości.

„Mein Schiff” Tui Cruises jest obecnie dostępny w dwóch wariantach: nowe jednostki to „Mein Schiff 1” i „Mein Schiff 2”, z których każdy może zabrać na pokład niespełna 2.900 pasażerów, po dwie osoby w każdej kabinie. Statki o numerach od 3 do 6 pomieszczą około 2.500 pasażerów.

Co tak naprawdę jest wliczone w cenę?

Nawet jeśli ceny w Tui Cruises na pierwszy rzut oka wydają się wyższe niż u konkurencji, warto przyjrzeć się temu bliżej. Chodzi o to, że w cenie oferty zawarte są niektóre usługi, które u innych armatorów są dodatkowo płatne – na przykład alkohol lub napoje inne niż woda, kawa i ewentualnie wino stołowe. Bezpłatnie można też korzystać z restauracji à la carte.

Generalnie na wielu statkach obowiązuje zasada all inclusive. Zakwaterowanie i wyżywienie są wliczone w cenę. Są jednak specjalne restauracje, których usługi są dodatkowo płatne. Czasami trzeba też dopłacić za pakiety napojów. Może to oznaczać, że woda i wino stołowe są wliczone w cenę, ale przykładowo za drinki płaci się dodatkowo.

Tym, co wyróżnia ofertę floty „Mein Schiff” Tui Cruises, to fakt, że wszystkie statki mają 25-metrowy basen. Tego nie znajdziecie u żadnego innego armatora. Są tam oczywiście zjeżdżalnie, jacuzzi i inne wodne atrakcje, ale pływanie na torze jest u większości armatorów trudne lub wręcz niemożliwe.

Prawie wszystkie przedsiębiorstwa żeglugowe oferują liczne zajęcia sportowe, mają na pokładzie siłownię, trenerów personalnych, oraz strefę SPA z saunami, usługami masażu i kosmetycznymi. Wiele z nich zapewnia również opiekę nad dziećmi, rozrywkę z niekiedy najwyższej klasy artystami i ekspertami w konkretnych dziedzinach (podróże, fotografia, gotowanie).

Dedykowane aplikacje

Zwłaszcza w przypadku amerykańskich armatorów, planowanie rejsów coraz częściej odbywa się za pomocą specjalnie do tego celu przeznaczonych aplikacji. Używa się ich nawet w celu rezerwacji poszczególnych restauracji czy wycieczek na lądzie. Te trzeba wszędzie zarezerwować osobno i dodatkowo za nie zapłacić. Goście mogą też zejść na ląd i pozwiedzać na własną rękę.

Cechą szczególną niektórych przedsiębiorstw żeglugowych jest również zlecanie budowy własnych statków na określone cele. Na przykład NCL kilka lat temu oddał do użytku statek Norwegian Bliss, który pływa po arktycznych wodach Alaski. Niestraszne mu tamtejsze deszcze i wiatry, posiada też specjalne sale, z których można obserwować fascynującą przyrodę.

„Flora” to nazwa statku Celebrity Cruises, który odbywa rejs po Wyspach Galapagos z zaledwie setką pasażerów – choć i tak jest największym z trzech statków pływających po wodach archipelagu. Najmniejszym statkiem Celebrity jest „Xploration”, katamaran z zaledwie ośmioma kabinami.

Aby zapewnić gościom odpowiednio dużo przestrzeni, na najnowszych dużych statkach Celebrity Cruises z pomocą przychodzi tzw. „Magic Carpet”. Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej armatora dowiadujemy się, że jest to „wyjątkowe miejsce, które dzięki inspiracji latającym dywanem, zmienia swoje położenie, funkcję a nawet nastrój podczas każdego dnia rejsu.” Platformę można ustawić tak, by służyła jako restauracja, bar lub przedłużenie głównego basenu.

Opłaca się rezerwować bardzo wcześnie lub na ostatnią chwilę

Hapag-Lloyd Cruises, trzecia obok Aidy i Tui Cruises firma oferująca obsługę w języku niemieckim, jest najbardziej luksusowym i tym samym najdroższym usługodawcą na tutejszym rynku z pięcioma małymi statkami: dwoma luksusowymi statkami „MS Europa” i „MS Europa 2” oraz trzema statkami wycieczkowymi o identycznej konstrukcji „Hanseatic nature”, „Hanseatic inspiration” i „Hanseatic spirit”.

Jeśli chcielibyście wybrać się w rejs statkiem wycieczkowym i szukacie okazyjnych cen, powinniście dokonać rezerwacji albo bardzo wcześnie, albo na ostatnią chwilę. Na stronach internetowych armatorów często pojawiają się oferty last minute. Rejsy można też często rezerwować z nawet półtorarocznym wyprzedzeniem – wtedy zazwyczaj otrzymacie zniżkę za wczesną rezerwację.

Źródło: T-online

Napad na transport z gotówką w Niemczech: Złodzieje ukradli 8 milionów euro!

3

Najpierw Citroen (samochód w płomieniach – patrz zdjęcie główne artykułu) wjechał w opancerzony transporter pieniędzy, potem zamaskowani mężczyźni zablokowali koła samochodu i wysadzili tylne drzwi. Przestępcy uciekli z łupem czarnym samochodem Audi A6 kombi (daleko po lewej). Zdarzenie miało miejsce w dzielnicy Picard w niemieckiej miejscowości Saarlouis.

Złodzieje ukradli w Niemczech 8 milionów euro z transportu pieniędzy – przebieg wydarzeń

Kierowca transportera z pieniędzmi miał właśnie wjechać na teren firmy ochroniarskiej i – jak podaje BILD – przewoził osiem milionów euro. Pieniądze pochodziły z państwowego banku centralnego i miały być rodzielone między inne samochody.

Jednak tuż przy bramie wjazdowej do firmy w transporter pieniędzy nagle wjechał Citroën! Naoczny świadek tak relacjonuje to, co zobaczył: „Zamaskowani ludzie wyskoczyli, włożyli kliny pod koła furgonetki, żeby nie mogła odjechać”.

Jeden ze sprawców trzymał na celowniku kałasznikowa ochroniarzy, a jego wspólnik przyczepił w tym momencie ładunek wybuchowy do tylnych drzwi furgonetki. Przynajmniej jeden z nich podobno mówił po niemiecku bez akcentu.

Gdy posłańcy z gotówką siedzieli jeszcze w samochodzie, sprawcy wysadzili drzwi. Zrabowali pieniądze, a następnie podpalili Citroëna, by zatrzeć ślady. Furgonetka też się spaliła.

Policjanci nie zdołali zatrzymać rabusiów

Niedługo potem na miejsce zdarzenia przybyli policjanci. Na ich drodze stanęło co najmniej czterech gangsterów. Ci przyśpieszyli, potrącając funkcjonariusza!

Policjanci oddali co najmniej trzy strzały, ale sprawcy uciekli w kierunku Francji. Obława trwa.

źródło: bild.de

Niemcy: Złodzieje wysadzili w powietrze transporter z gotówką

5

W dzielnicy Picard w niemieckiej miejscowości Saarlouis miał miejsce napad na przewoźnika pieniędzy! Dzisiaj krótko przed godziną 8 rano kilku świadków zgłosiło wystrzały, a następnie gwałtowny huk eksplozji, który było słychać aż w gminie Bous.

Chwilę później na Neue-Welt-Straße zapaliła się furgonetka z gotówką należąca do firmy z Schallstadt koło Freiburga, a na miejsce zdarzenia przyjechało kilka zastępów policyjnych.

Pojazd najwyraźniej czekał przed bramą wjazdową firmy dekarskiej, gdy zaatakowano jego pracowników. Mężczyźni zgłosili na policję kilku zamaskowanych sprawców.

W każdym razie pewne jest, że zdetonowali furgonetkę albo podpalając ją, albo za pomocą ładunku wybuchowego. Fala uderzeniowa roztrzaskała również okna okolicznych budynków.

Na szczęście dwaj posłańcy z gotówką zostali tylko lekko ranni, m.in. w udo. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia czarnym samochodem Audi A6 kombi. W którym kierunku – nie wiadomo.

Eskplozja spowodowała pożar pobliskich samochodów

Policja ogłosiła alarm i obecnie monitoruje neuralgiczne skrzyżowania dróg. Specjalna grupa zadaniowa z Saarbrücken jest w drodze na szeroko otoczone kordonem miejsce zbrodni. Patrole policji i funkcjonariusze wydziału kryminalnego podjęli śledztwo. Dyżuruje również straż pożarna. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu ugaszono w międzyczasie płonący transporter pieniędzy.

Na ulicy leżą między innymi wystrzelone łuski po nabojach, zarekwirowano też pistolet. Nie wiadomo jeszcze, czy jest to broń rabusia, czy pracownika firmy transportowej. Nie wiadomo też jeszcze, czy przestępcy dokonali jakiegoś łupu, a jeśli tak, to w jakiej wysokości.

Pistolet zabezpieczony przez funkcjonariusza policji na miejscu zdarzenia

źródło: bild.de

Lauterbach daje za wygraną! Od 2 lutego nie będzie już obowiązkowych masek w transporcie publicznym w Niemczech

Obowiązek noszenia masek w dalekobieżnych środkach transportu publicznego ma zostać zniesiony w Niemczech wcześniej, bo już 2 lutego. Poinformował o tym w dzisiaj w Berlinie federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD). Zgodnie z obowiązującą ustawą o ochronie przed zakażeniami, maski FFP2 były jeszcze do 7 kwietnia obowiązkowe w autobusach i pociągach dalekobieżnych.

Lauterbach apeluje o dobrowolne noszenie maski

Lauterbach uzasadnił to malejącymi zagrożeniami ze strony koronawirusa. „Nie należy się spodziewać kolejnej zimowej fali zakażeń” – powiedział w piątek w Berlinie. Zostało to uzgodnione z krajami związkowymi. Lauterbach zaapelował jednak do podróżnych o dalsze dobrowolne noszenie masek w transporcie dalekobieżnym i lokalnym. Zgodnie z obecną ustawą, obowiązek noszenia masek obowiązywałby jeszcze do początku kwietnia.

Ustawa o ochronie przed zakażeniami wygasa 7 kwietnia

Ogólnokrajowe działania ochronne są częścią ustawy o ochronie przed zakażeniami, której obowiązywanie jest ograniczone do 7 kwietnia. Oprócz przepisów dotyczących transportu kolejowego, w placówkach służby zdrowia obowiązuje wymóg posiadania maski FFP2, a także dodatkowy wymóg testowy przy wizytach w szpitalach i zakładach opieki.

źródło: wdr.de, bild.de