Miasteczko nad Mozelą przejezdne tylko łodzią!

0

Stare centrum liczącego 4200 mieszkańców Zell an der Mosel w Nadrenii-Palatynacie zostało całkowicie zalane. Obecnie trwają prace porządkowe, a mieszkańcy zaczynają oceniać szkody. Ludzie walczą z wodą w woderach, które utrzymują ich w suchości. Ratownicy muszą przemierzać ulice w łodziach, aby pomóc mieszkańcom.

Mężczyzna stoi w woderach na zalanym starym mieście Zell an der Mosel (Nadrenia-Palatynat)

Na niektórych wyżej położonych ulicach piwnice są już wypompowywane, a szkody naprawiane. Każdy, kto mieszka tu przez dłuższy czas, jest zaznajomiony z powodziami. Te bowiem nasilają się i stają coraz bardziej dotkliwe.

Późnym wieczorem w sobotę zabrakło zaledwie dziesięć centymetrów, aby uratować zabytkowe budynki starego miasta przed zbliżającą się katastrofą. W końcu ochrona przeciwpowodziowa nie była już w stanie wytrzymać fali przypływu spowodowanej ciągłymi opadami deszczu w tym regionie. O 22:30 masy wody wlały się do miasta na całej jego szerokości.

Mozela wystąpiła z brzegów, a Zell (Nadrenia-Palatynat) znalazło się pod wodą

Duże części starego miasta szybko znalazły się do 1,50 metra pod wodą. Musiały zostać uruchomione pompy odwadniające, jednak nie będą one mogły wznowić pracy, dopóki woda nie ustąpi.

źródło: bild.de

Bürgergeld: Większość osób pobierających zasiłek zwany dochodem obywatelskim ma pochodzenie migracyjne

4

Według Federalnej Agencji Pracy (niem. Bundesagentur für Arbeit, BA), większość osób otrzymujących tzw. dochód obywatelski (Bürgergeld) ma pochodzenie migracyjne. W trzech krajach związkowych odsetek ten jest szczególnie wysoki.

Udział osób o pochodzeniu migracyjnym wśród osób pobierających w Niemczech zasiłek dla bezrobotnych wzrósł z 43 proc. w 2013 r. do 63 proc. obecnie

W skali kraju udział osób ze środowisk migracyjnych w całkowitej liczbie świadczeniobiorców wynosi 63,1 proc. Tak wynika ze statystyk Federalnej Agencji Pracy, do których dotarł ZEIT ONLINE. Jako pierwsza poinformowała o tym gazeta Welt am Sonntag.

W trzech landach odsetek osób pobierających zasiłek zwany dochodem obywatelskim, które mają pochodzenie migracyjne, wynosi ponad 70 proc. Najwyższe wskaźniki odnotowano w Hesji (76,4 proc.), Badenii-Wirtembergii (74,1 proc.) i Hamburgu (72,8 proc.). Zgodnie z oficjalną definicją, osoby ze środowisk migracyjnych to wszyscy ci, którzy sami lub których rodzice w momencie narodzin nie posiadali niemieckiego obywatelstwa.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat nastąpił w niemieckim społeczeństwie zauważalny wzrost odsetka osób o pochodzeniu migracyjnym, z 20 proc. w 2013 r. do 29 proc. obecnie. Wzrósł również ich udział wśród osób pobierających w Niemczech zasiłek dla bezrobotnych: w 2013 r. wynosił on 43 proc., a obecnie 63 proc.

W statystykach uwzględnieni są nie tylko bezrobotni, ale także osoby zatrudnione, których dochody nie wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania

Dane Federalnej Agencji Pracy są oparte na ankiecie przeprowadzonej wśród wszystkich świadczeniobiorców. Nie było jednak obowiązku udzielania odpowiedzi, dlatego – według gazety Welt am Sonntag – przedstawione statystyki opierają się na informacjach uzyskanych od 73 proc. ankietowanych odbiorców świadczeń, którzy zechcieli udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące pochodzenia migracyjnego. Następnie Bundesagentur für Arbeit na podstawie uzyskanych odpowiedzi oszacowała dane dotyczące całkowitej liczby osób pobierających zasiłek.

Odbiorcy świadczenia zwanego dochodem obywatelskim to nie tylko bezrobotni, ale także osoby zatrudnione, których dochody nie wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania, tzw. Aufstocker. Jeśli weźmie się pod uwagę tylko bezrobotnych w Niemczech, odsetek osób ze środowisk migracyjnych wynosi według danych Federalnej Agencji Pracy 53,1 proc., a zatem nieco mniej.

Źródło: www.zeit.de

Kredyt hipoteczny w Niemczech – o czym pamiętać?

Kredyt hipoteczny to zobowiązanie, które zaciąga się w przypadku sfinansowania zakupu nieruchomości, ale także jej remontu. Wyróżnia się wśród innych rodzajów kredytów tym, że ma zabezpieczenie w postaci nieruchomości, na którą został on zaciągnięty. W dalszej części artykułu szczegółowe informacje na temat warunków kredytu hipotecznego w Niemczech.

Jakie dokumenty są potrzebne do zdobycia kredytu hipotecznego w Niemczech?

W przypadku zakupu domu lub mieszkania w Niemczech, niezbędne jest przedłożenie dużej ilości dokumentów. W sytuacji, gdy chodzi o budowę domu, konieczne będą:

  • Plan budowy,
  • Opis budowy,
  • Zestawienie kosztów,
  • Dowód ubezpieczenia od pożaru,
  • Wyciąg z księgi wieczystej,
  • Kopia aktu notarialnego,
  • Potwierdzenie planowania udziału własnego jak i pożyczonych funduszy.

Natomiast jeśli kredyt zaciągany jest na zakup gotowej nieruchomości, potrzebne będą:

  • Prospekt sprzedażowy,
  • Opis budowy,
  • Kopia umowy kupna-sprzedaży,
  • Wyciąg z księgi wieczystej,
  • Zestawienie kosztów,
  • Dowód ubezpieczenia od pożaru,
  • Potwierdzenie planowania udziału własnego jak i pożyczonych funduszy,
  • Przykład/plan finansowania mieszkania własnościowego.

Warto pamiętać, że konkretny bank może wymagać jeszcze jakichś innych dokumentów zgodnie z jego regulaminem, jednak powyższe są absolutnie konieczne, by móc starać się o finansowanie w Niemczech.

Jakie jest oprocentowanie kredytu hipotecznego w Niemczech?

Dane z czerwca 2023 roku wykazują, że średnie oprocentowanie pożyczki hipotecznej w Niemczech wynosiło 4,06 w skali roku. W lipcu 2023 roku to oprocentowanie było jeszcze niższe i wynosiło 4,00% w skali roku. Według różnych źródeł internetowych, można odnaleźć też całkiem optymistyczne wieści dla mieszkańców Niemiec o tym, że kredyty hipoteczne tam są aktualnie niżej oprocentowane niż te w Polsce. Warto pamiętać, że dane mogą się różnić w zależności od regionu kraju. Z ciekawostek, warto wiedzieć, że z racji, że Niemcy są krajem należącym do strefy euro, obowiązuje tam stopa procentowa ustalana przez Europejski Bank Centralny.

Jak z powodzeniem uzyskać kredyt hipoteczny w Niemczech?

Kredyt hipoteczny w Niemczech zaciągany jest na podobny okres co w Polsce, zatem około 20 lat (w niektórych przypadkach na 10, w innych na 30, wszystko zależy oczywiście od jego wysokości i wkładu własnego, oraz możliwości spłaty). Przez pierwsze lata kredytobiorca spłaca ratę opartą o stałą stopę procentową – można zdecydować się wtedy na stałe oprocentowanie przez 5, 10, 20 lat, a niekiedy nawet na cały kredyt.

By z powodzeniem uzyskać kredyt, bank bardzo skrupulatnie prześwietla zdolność kredytową i sprawdza wszystkie wymagane dokumenty. Klient musi posiadać konto w niemieckim banku. Dobrze zadbać o nieskazitelny wpis w niemieckiej Schufie (jest to coś w rodzaju Polskiego Biura Informacji Kredytowej), która zajmuje się między innymi gromadzeniem danych dotyczących zobowiązań finansowych zaciągniętych na terenie Niemiec. Odpowiada przede wszystkim za zbadanie zdolności kredytowej. By wypaść w niej jak najlepiej, trzeba pamiętać, aby mieć spłacone wszystkie zaległe zobowiązania. Do tego, należy być zameldowanym na stałe na terenie Niemiec i mieć stałą umowę o pracę, bądź prowadzić działalność gospodarczą. W przypadku drugiej opcji, czyli działalności, dobrze by funkcjonowała minimum rok (a im dłużej tym lepiej, przy ocenie zdolności kredytowej).

Co istotne, w Niemczech minimalna kwota kredytu hipotecznego wynosi 50 000 Euro, dlatego jeśli potrzebne jest mniej środków finansowych, to kredytobiorcy pozostaje wzięcie kredytu gotówkowego.

Kredyt hipoteczny w Niemczech z dodatkowym prywatnym ubezpieczeniem emerytalnym (Riester)

Obok licznych programów pomocowych, państwo niemieckie wspiera przyszłych właścicieli nieruchomości tak zwanym „Wohn-Riester”. Chodzi o to, że własny dom może w późniejszych latach (np. na starość) stanowić ważne zabezpieczenie finansowe. Państwo wspiera tę formę zabezpieczenia na emeryturę wypłacając dodatki i ulgi podatkowe – podobnie jak w przypadku standardowej umowy Riester. Jeśli chce się zbudować lub kupić dom, można wykorzystać zaoszczędzony w umowie Riester kapitał jako wkład własny przy finansowaniu budowy.

Jak funkcjonuje kredyt hipoteczny w Niemczech (Baufinanzierung)?

W przypadku kredytu hipotecznego w Niemczech, każdego miesiąca oprócz odsetek spłaca się również część pożyczki. Spłata ta powinna wynosić przynajmniej jeden procent rocznie. Dobrze, jeśli umowa o kredyt hipoteczny przewiduje możliwość dodatkowych spłat. Wtedy może on zostać spłacony szybciej, szczególnie jeśli sytuacja finansowa rozwinie się lepiej niż planowano i można sobie na to pozwolić. Korzystne jest także, jeśli przy wcześniejszej spłacie nie mają miejsca wysokie koszty dodatkowe. Daje to możliwość otrzymania dodatkowego finansowania, jeśli odsetki za nowy kredyt leżą zdecydowanie poniżej aktualnej stopy procentowej.

Kredyt na dom w Niemczech, bez wkładu własnego. Czy jest to możliwe?

Możliwe jest wzięcie kredytu hipotecznego w Niemczech bez wkładu własnego, jednak warto wiedzieć, że taki kredyt podwyższa stopę procentową, dlatego lepiej jest decydować się na finansowanie nieruchomości z wkładem własnym. Można wykorzystać atrakcyjną opcję stałego oprocentowania kredytu hipotecznego i podpisać umowę na np. 20, bądź 30 lat na aktualnych warunkach, co gwarantuje, że nawet przy późniejszym wzroście stopy procentowej, kredyt nie ulegnie zmianie.

W jakim banku w Niemczech najlepiej uzyskać kredyt hipoteczny?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Warto skorzystać z naszej porównywarki ofert (poniżej), albo po prostu ubiegać się o niego w tym samym banku, w którym prowadzi się od dłuższego czasu konto osobiste, na które regularnie wpływają środki z tytuły wynagrodzenia za pracę, jednak nie jest to konieczne.

Jak obliczyć zdolność kredytową w Niemczech?

Jak wcześniej zostało wspomniane, niemieckim odpowiednikiem polskiego BIK jest Schufa. To na jej podstawie bank dowiaduje się o całej historii finansowej potencjalnego kredytobiorcy i oczywiście o tym, czy nie jest on zadłużony.

Czy niemiecki bank sprawdza Polski BIK?

Tak – zarówno Schufa pobiera informację z BIK, tak samo BIK współpracuje z Schufa. Jeżeli mamy w Polsce kredyt, którego nie spłacimy, z dużym prawdopodobieństwem Schufa oceni naszą wypłacalność negatywnie i odwrotnie, w przypadku posiadania kredytu w Niemczech, którego nie spłacimy na czas, wniosek w Polsce zostanie rozpatrzony na niekorzyść potencjalnego kredytobiorcy.

Jakie informacje zbiera Schufa?

Dla zainteresowanych, Schuffa posiada następujące dane o konsumencie:

  • imię i nazwisko,
  • adres zameldowania w Niemczech,
  • poprzednie adresy zameldowania w Niemczech,
  • wszystkie umowy kredytowe,
  • umowy pożyczkowe,
  • zawarte umowy leasingowe,
  • zakupy ratalne,
  • kredyty,
  • poręczenia,
  • abonamenty telefoniczne,
  • zaległości i długi w spłatach zobowiązań.

Wśród danych jakich Schufa nie zbiera znajdują się:

  • informacje o aktualnych zarobkach,
  • zawód,
  • poglądy,
  • wyznanie,
  • narodowość,
  • związki małżeńskie,
  • wybory konsumenckie.

Podpisanie umowy kredytowej w Niemczech

Jeśli wniosek o kredyt hipoteczny w Niemczech zostanie ostatecznie pozytywnie rozpatrzony, kolejnym krokiem jest podpisanie umowy kredytowej. Należy pamiętać, że mimo świadomości jakie informacje zawierają takie umowy (termin spłaty, oprocentowanie, warunki, itp.) zawsze trzeba skrupulatnie zapoznać się z jej treścią i w razie czego dopytać o kwestie, które nie są do końca jasne. Dobrze jest też wziąć pod uwagę, którego dnia każdego miesiąca chce się spłacać ratę – najlepiej, by była bliska terminu wpływu wynagrodzenia, by w pierwszej kolejności przelewać odpowiednią kwotę właśnie na to zobowiązanie. Należy także sprawdzić, czy w umowie nie zostały wpisane dodatkowe koszta takie jak np. ubezpieczenia, czy karty kredytowe, które mogą sztucznie podnieść koszt zobowiązania.

Kredyt hipoteczny w Niemczech – porównywarka

Jeśli jest się zainteresowanym zdobyciem finasowania na budowę lub zakup nieruchomości warto porównać oferty niemieckich banków. W porównywarce należy wskazać jaki ma być to rodzaj oferty, do wyboru są następujące sposoby finansowania:

  • Zukünftiges Darlehen mit niedrigen Zinsen sichern – Kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości z niskim oprocentowaniem.
  • Bausparvertrag als reine Geldanlage nutzen – Umowa oszczędnościowo-budowlana jako lokata kapitału.
  • Anschlussfinanzierung mit niedrigen Zinsen sichern – Spłata już istniejącego kredytu hipotecznego.

Oprócz tego zachęcamy do sprawdzenia oferty frankfurckiej Sparkasse, która specjalizuje się w kredytach hipotecznych. Na stronie banku możecie obliczyć ofertę kredytową, w zależności od własnego kapitału: 1822direkt Baufinanzierung.

Reus zagrał ostatni mecz w BVB i postawił kibicom piwo za ponad 100 000 euro!

0

Marco Reus pożegnał się w sobotnie popołudnie z Borussią Dortmund. Podczas zwycięstwa 4:0, zawodnik z Dortmundu strzelił piękną bramkę, a następnie sprawił fanom niecodzienny prezent.

BVB publikuje zdjęcie wiadomości Reusa

BVB opublikowało zdjęcie na X po końcowym gwizdku. Widniała na nim odręczna notatka z napisem: „Dziękuję za wszystko! Pożegnalne piwo jest na mój koszt. Wasz Marco”:

Piwo za ponad 100 000 euro

Nie jest jednak jasne, czy darmowe piwo było dostępne dla całego stadionu, czy „tylko” dla najbardziej lojalnych fanów na trybunie południowej. Tak czy inaczej, Reus wydał pokaźną sumę.

Gdyby runda piwa była serwowana na całym stadionie, około 81 000 fanów mogłoby otrzymać piwo na rachunek Reusa. Ponieważ jednak 8 000 kibiców z Darmstadt prawdopodobnie nie zostało uwzględnionych, zostaje „tylko” 73 000 kibiców. Przy cenie 4,90 euro za piwo, Reus musiałby wydać 357 700 euro.

Ponieważ jednak na stadionie były również dzieci i osoby, które nie piją alkoholu, jest mało prawdopodobne, aby rzeczywisty rachunek był tak wysoki. Można jednak obliczyć wysokość rachunku wyłącznie na podstawie trybuny południowej, która oferuje miejsce dla 24 545 fanów.

Przy jednym piwie na osobę rachunek nadal wynosiłby 120 270,50 euro.

Źródło: twitter.com, BVB

Tego nie dokonał nawet Bayern: Bayer Leverkusen kończy sezon w Bundeslidze bez porażki!

0

Są niepokonani! Mistrzowie Niemiec sezonu 2023/2024, Bayer 04 Leverkusen, wygrali 2:1 z Augsburgiem w ostatnim meczu Bundesligi w tym sezonie. Tym samym pozostają niepokonani również w 34. i ostatnim meczu sezonu. Ogólnie rzecz biorąc, drużyna trenera Xabiego Alonso (42) nie przegrała od 51 (!) meczów.

Rekord Bundesligi!

Żadna drużyna w Bundeslidze nie zdołała dotąd rozegrać sezonu bez ani jednej porażki. Nie udało się to nawet wielkiemu FC Bayern! Alonso powiedział dzień przed meczem: „Pozostanie niepokonanym może być historyczne. Wierzę, że jutro będzie nasz pierwszy finał”. I tak właśnie prezentowała się jego drużyna od samego początku. Po meczu Leverkusen mógł świętować wielkie mistrzostwo przeciwko Augsburgowi, a piłkarze przekazali mistrzowską paterę kibicom:

Kibice zadbali o niesamowitą atmosferę!

Kibice stworzyli atmosferę przyprawiającą o gęsią skórkę od pierwszej minuty, skandując „Mistrzowie Niemiec w piłce nożnej SVB” niemal nieprzerwanie od samego początku. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu wzywali Jonathana Taha (28), który w zeszłym tygodniu rozegrał swój 350. mecz dla klubu, do pozostania. Kibice wywiesili transparent i uczcili Taha przyśpiewkami: „Od nowicjusza do lidera w 350 meczach – zostań legendą, Jonah!”. Kontrakt obrońcy DFB wygasa w 2025 roku, a zainteresowany nim jest między innymi Bayern. Leverkusen chcą przedłużyć z nim kontrakt.

źródło: bild.de

Ulewne deszcze spowodowały liczne powodzie w Niemczech

1

Ulewne deszcze, po których nastąpiła powódź, doprowadziły do wprowadzenia stanu wyjątkowego w Kraju Saary. Ciągłe opady deszczu spowodowały zalanie ulic, przepełnienie piwnic i osunięcia ziemi. Według policji w międzyczasie sytuacja nieco się uspokoiła. Przynajmniej poziom wody nie wzrósł od 1 w nocy, powiedział rzecznik centrum sytuacyjnego w Saarbrücken.

O ile wiadomo do tej pory, w Kraju Saary nikt nie zginął w wyniku gwałtownej pogody z wielogodzinnymi opadami deszczu i rozległymi powodziami. Jedna osoba została ranna podczas akcji ewakuacyjnej. Jedna osoba wpadła do wody, a następnie została przewieziona do szpitala.

DWD odwołuje ostrzeżenia o burzach

Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) odwołała wczesnym rankiem wszystkie ostrzeżenia o burzach w Niemczech. W rezultacie, według DWD, nie ma już żadnych ostrzeżeń przed „ekstremalnie silnymi ciągłymi opadami deszczu” w Kraju Saary i Nadrenii-Palatynacie. Kanclerz federalny Olaf Scholz chce dziś odwiedzić Kraj Saary wraz z premier Anke Rehlinger, aby zorientować się w sytuacji.

W wywiadzie dla Saarländischer Rundfunk (SR) Rehlinger powiedziała, że sytuacja jest „bardzo napięta”. Należy założyć, że doszło ogromnych szkód, zarówno w infrastrukturze publicznej, jak i wśród obywateli. „Jest absolutnie jasne, że mamy do czynienia z wydarzeniem o znaczeniu ponadlokalnym”. Oczekuje się, że główne prace porządkowe rozpoczną się w godzinach porannych – i wtedy widoczny będzie pełny zakres szkód. Budynki zostały prowizorycznie zabezpieczone workami z piaskiem, a w niektórych miejscach całe ulice znalazły się pod wodą.

Rozległe powodzie również w Nadrenii-Palatynacie

Deszcz spowodował również liczne powodzie w Nadrenii-Palatynacie. Powiat Trewir-Saarburg, południowy Palatynat oraz miasta Trewir, Zweibrücken i Ludwigshafen zostały szczególnie dotknięte ciągłymi opadami deszczu. Według administracji powiatu, w powiecie Trewir-Saarburg doszło do rozległych powodzi na rzekach Saara i Ruwer. Sytuacja pozostaje napięta. Poziom wody w obu rzekach jest nadal wysoki. Duże ilości wody nadal spływają z zapory Riveris do Ruwer, a uszkodzona zapora w Detzem może doprowadzić do spiętrzenia na Mozeli, a tym samym do powodzi w tych gminach. Według aktualnych komunikatów, służby ratownicze są w dalszym ciągu zwiększane.

Zakłócenia w usługach kolejowych

Zarówno w Kraju Saary, jak i w Nadrenii-Palatynacie, burza powoduje ogromne zakłócenia i odwołania pociągów i kolejowych usług zastępczych. Według Deutsche Bahn należy unikać niepotrzebnych podróży do Kraju Saary. Ze względu na warunki pogodowe kolej nie jest w stanie zorganizować usług zastępczych. Ucierpiało kilka regionalnych linii kolejowych i ekspresowych, w tym te prowadzące przez główne stacje kolejowe w Pirmasens, Trewirze i Saarbrücken.

Źródło: Tagesschau

Płaca minimalna w 2024 r.: jak wypadają Niemcy na tle Europy?

1

Płaca minimalna w Niemczech wynosi obecnie 12,41 euro za godzinę. Kanclerz federalny Olaf Scholz wzywa do jej podniesienia do poziomu 15 euro. A jak to wygląda w porównaniu z innymi krajami? Portal rp-online.de prezentuje zestawienie.

W przyszłym roku płaca minimalna w Niemczech ma wzrosnąć do 12,82 euro

Ostatnia podwyżka płacy minimalnej w Niemczech miała miejsce w styczniu, kiedy to wzrosła do poziomu 12,41 euro za godzinę. Wcześniej wynosiła 12 euro. Aktualnie komisja ds. płacy minimalnej (niem. Mindestlohnkommission) planuje jej podniesienie do 12,82 euro w przyszłym roku.

Kanclerz federalny Olaf Scholz opowiedział się ostatnio za wyraźnym podniesieniem płacy minimalnej w Niemczech. W pierwszym etapie miałaby ona wzrosnąć do 14 euro, a następnie do 15 euro za godzinę. Postulat podwyższenia płacy minimalnej do 15 euro pojawił się już wcześniej także ze strony Partii Zielonych, Lewicy i Zjednoczonego Związku Zawodowego dla Sektora Usług (niem. Vereinte Dienstleistungsgewerkschaft, ver.di).

Wśród krajów UE najwyższa płaca minimalna obowiązuje w Luksemburgu

A jak płaca minimalna obowiązująca w Niemczech wypada na tle reszty Europy? Instytut Nauk Ekonomicznych i Społecznych (Wirtschafts- und Sozialwissenschaftliches Institut, WSI) z siedzibą w Düsseldorfie, który jest częścią Fundacji im. Hansa Böcklera, prowadzonej przez największą w Niemczech federację związków zawodowych DGB, opublikował w lutym ranking prezentujący dane na ten temat według stanu na dzień 1 stycznia 2024 r. Wynika z niego, że jeśli chodzi o wysokość płacy minimalnej, Niemcy wypadają nieźle na tle państw członkowskich UE – plasują się na czwartym miejscu. Oto jak to wygląda w poszczególnych krajach:

  1. Luksemburg: 14,86 euro
  2. Holandia: 13,27 euro
  3. Irlandia: 12,70 euro
  4. Niemcy: 12,41 euro
  5. Belgia: 12,09 euro
  6. Francja: 11,65 euro
  7. Słowenia: 7,25 euro
  8. Hiszpania: 6,87 euro
  9. Polska: 6,10 euro
  10. Cypr: 6,06 euro
  11. Litwa: 5,65 euro
  12. Malta: 5,34 euro
  13. Estonia i Chorwacja: 4,86 euro
  14. Portugalia: 4,85 euro
  15. Czechy: 4,69 euro
  16. Grecja: 4,51 euro
  17. Słowacja: 4,31 euro
  18. Łotwa: 4,14 euro
  19. Węgry: 4,02 euro
  20. Rumunia: 3,99 euro
  21. Bułgaria: 2,85 euro

Płaca minimalna w krajach spoza UE

Według analizy przeprowadzonej przez Instytut Nauk Ekonomicznych i Społecznych (WSI), liderem pod względem płacy minimalnej w Europie wśród krajów nienależących do UE jest Wielka Brytania, gdzie kształtuje się ona na poziomie 11,98 euro za godzinę (National Living Wage dla pracowników w wieku od 23 lat). W Turcji płaca minimalna wynosi 3,98 euro, w Serbii 3,12 euro, a w Macedonii Północnej 2,79 euro. W tych dwóch krajach płaca minimalna jest jednak ustalana jako płaca netto, dlatego według WSI jest to wartość szacunkowa. Kolejne miejsca zajmują Albania (2,11 euro) i Mołdawia (1,51 euro). W Rosji płaca minimalna wynosi 1,20 euro za godzinę, a na Ukrainie tylko 1,08 euro.

Płaca minimalna poza Europą

Instytut Nauk Ekonomicznych i Społecznych sprawdził również, jak wyglądają płace minimalne poza Europą. W Australii wynosi ona 14,26 euro, w Nowej Zelandii 12,88 euro, a w Kanadzie 10,88 euro. Na kolejnych miejscach znalazły się Korea (6,98 euro), Stany Zjednoczone (6,70 euro), Japonia (6,59 euro), Argentyna (2,44 euro) i Brazylia (1,19 euro).

W porównaniu z poprzednim rokiem Niemcy spadły w rankingu: w 2023 r., kiedy płaca minimalna wynosiła 12 euro, znajdowały się na drugim miejscu. Więcej oferował tylko Luksemburg – 13,80 euro. Płaca minimalna wzrosła we wszystkich krajach UE. Według instytutu WSI, pomimo utrzymującej się wysokiej inflacji w większości państw członkowskich podwyżki te okazały się wystarczające do utrzymania lub nawet zwiększenia siły nabywczej płacy minimalnej.

W niektórych krajach spoza UE płaca minimalna nawet spadła w porównaniu z 2023 r.

Tempo wzrostu płacy minimalnej przyspieszyło m.in. za sprawą przyjętej jesienią 2022 r. dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych. W ramach wdrażania przepisów unijnych wiele państw członkowskich dąży do osiągnięcia określonych w niej wartości referencyjnych wynoszących 60 procent mediany wynagrodzeń lub 50 procent średniego wynagrodzenia. W Niemczech sytuacja wyglądała inaczej: tutaj komisja ds. płacy minimalnej opowiedziała się – wbrew głosom związków zawodowych – za jedynie niewielką podwyżką płacy minimalnej, która nie nadąża za wzrostem cen.

Poza UE płaca minimalna w niektórych krajach nawet spadła w porównaniu z poprzednim rokiem: w 2023 r. w Rosji wynosiła ona 1,30 euro za godzinę, na Ukrainie 1,18 euro, w Korei 7,08 euro, w Japonii 6,96 euro, a w USA 6,89 euro.

Źródło: rp-online.de

Niemcy: Bundestag wprowadza poprawki do ustawy dotyczącej marihuany

3

W przyszłości konsumentów marihuany w Niemczech będzie obowiązywał limit dotyczący prowadzenia pojazdów – podobnie, jak w przypadku alkoholu. Bundestag chce również zmienić niedawno przyjęte zasady dotyczące organizacji upraw.

Poprawki do kontrowersyjnej ustawy

Półtora miesiąca po wprowadzeniu częściowej legalizacji marihuany w Niemczech, Bundestag wprowadził kolejne poprawki do kontrowersyjnej ustawy. W pierwszym czytaniu późnym wieczorem w czwartek odbyła się debata na temat ulepszeń na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także ustępstw na rzecz krajów związkowych, dzięki którym minister zdrowia, Karl Lauterbach (SPD), uzyskał ich akceptację w Bundesracie. Poprawki obejmują nową wartość graniczną dla kierowców, zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu podczas spożywania konopi indyjskich oraz dodatkowe przepisy dotyczące nowych organizacji upraw, aby zapobiec powstawaniu plantacji na dużą skalę.

W lutym Bundestag przyjął ustawę o częściowej legalizacji marihuany w Niemczech. W Bundesracie kilka krajów związkowych było następnie sceptycznych i zagroziło odwołaniem się do komisji mediacyjnej, co znacznie opóźniłoby projekt. Z tego powodu kraje związkowe mają teraz uzyskać większe pole manewru, na przykład w zakresie kontroli stowarzyszeń upraw, które od 1 lipca będą mogły wspólnie uprawiać narkotyk i rozprowadzać go wśród członków. Ewentualne poprawki do projektu ustawy zostaną teraz przedyskutowane w odpowiednich komisjach Bundestagu przed głosowaniem nad nimi.

W przypadku kierowców, limit podobny do 0,5 promila alkoholu ma zostać wprowadzony również dla konopi indyjskich. Do tej pory samo wykrycie aktywnego składnika wystarczało do nałożenia grzywny lub punktów; w orzecznictwie przyjęto wartość 1 nanograma tetrahydrokannabinolu (THC) na mililitr krwi. W przyszłości limit ten będzie wynosił 3,5 nanograma. Zgodnie z projektem nowelizacji katalogu kar, każdemu, kto prowadzi pojazd i przekracza ten limit, grozi grzywna w wysokości 500 euro i miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Grzywny mogą być jednak jeszcze wyższe. Projekt określa ich wysokość nawet do 3000 euro.

Od wartości 3,5 nanograma, „zgodnie z aktualnym stanem nauki, prawdopodobny jest wpływ na bezpieczeństwo drogowe podczas prowadzenia pojazdu silnikowego, choć jeszcze nie aż tak wysoki, aby mówić o ogólnym ryzyku wypadku”. Limit nie powinien mieć zastosowania do osób, którym przepisano marihuanę i które spożywają ją z powodu choroby.

Zakaz spożywania alkoholu przez konsumentów marihuany podczas prowadzenia pojazdu

To, ile zaciągnięć jointem doprowadzi do stężenia THC na tym poziomie, zależy od różnych czynników. Projekt zakłada, że ryzyko zagrożenia w ruchu drogowym wynoszące 3,5 nanograma dla okazjonalnych użytkowników jest w przybliżeniu równoważne ryzyku kogoś z 0,2 promila alkoholu we krwi. Kontrole mają być przeprowadzane – tam, gdzie jest to możliwe – za pomocą testów śliny.

Wprowadzony ma zostać również zakaz spożywania alkoholu przez konsumentów marihuany. Każdy, kto pali jointa i pije piwo, powinien zostawić samochód w domu. Jeśli limit 3,5 nanograma zostanie osiągnięty, a alkohol zostanie również wykryty, zgodnie z projektem, generalnie grozi grzywna w wysokości 1000 euro i miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, przy czym grzywny mogą wynieść nawet do 5000 euro. Ma to na celu uwzględnienie „szczególnego ryzyka stwarzanego przez mieszane spożycie konopi indyjskich i alkoholu”.

Kirstin Zeidler, szefowa działu badań nad wypadkami w firmach ubezpieczeniowych, z zadowoleniem przyjęła zakaz, ale ostrzegła przed jego niekonsekwentnym wdrażaniem. „Każdy, kto pali trawkę i jednocześnie pije alkohol, nie powinien już mieć prawa do prowadzenia samochodu”. Jednak zgodnie z projektem, użytkownicy dróg, którzy mają do 3,5 nanograma THC we krwi – czyli poniżej limitu – nadal mogą mieć do 0,5 promila alkoholu we krwi i wolno im wsiadać za kierownicę, wyjaśniła Zeidler.

Dla początkujących kierowców w okresie próbnym i posiadaczy prawa jazdy w wieku poniżej 21 lat ma obowiązywać zakaz używania marihuany, tak jak ma to już miejsce w przypadku alkoholu. Oprócz punktu karnego, generalnie obowiązuje grzywna w wysokości 250 euro.

Obszary upraw nie mogą przypominać plantacji

Oprócz zmian w prawie drogowym, zmianie mają ulec zasady dotyczące klubów konopnych, które będą możliwe od lata. Od 1 lipca ustawa o konopiach indyjskich pozwoli na kolektywną uprawę narkotyku w specjalnych klubach i dystrybucję wśród członków klubu. Aby przeciwdziałać obawom, że tworzone są obszary upraw przypominające plantacje, projekt ustawy przewiduje, że władze mogą odmówić zezwolenia stowarzyszeniom, jeśli ich obszary upraw lub szklarnie są „w sieci strukturalnej” lub znajdują się blisko siebie. Ponadto, wymagania wobec władz lokalnych zostały nieco złagodzone: zamiast obecnego wymogu przeprowadzania inspekcji stowarzyszeń plantatorów raz w roku, obecnie stwierdza się, że powinno to być robione „regularnie”.

Zgodnie z projektem, Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej będzie również w przyszłości oferować dalsze szkolenia dla doradców ds. profilaktyki uzależnień, a ocena ustawy o konopiach indyjskich zostanie rozszerzona. Kontrowersyjne prawo ma zostać zbadane przez „niezależne strony trzecie” nie tylko w celu ustalenia, w jaki sposób wpływa ono na ochronę dzieci i młodzieży oraz zachowania konsumenckie dzieci i młodzieży, ale także w celu ustalenia, czy ilości ustalone dla prywatnego posiadania konopi indyjskich i ilości przekazywane przez kluby upraw są odpowiedniego rzędu wielkości.

Źródło: www.zeit.de

Przemoc seksualna wobec dzieci w Niemczech – Bundestag częściowo wycofuje się z zaostrzania kar.

1

Bundestag obniżył minimalną karę za posiadanie i rozpowszechnianie obrazów przedstawiających przemoc seksualną wobec dzieci. W praktyce przepis ten doprowadził do niezamierzonych konsekwencji.

Obniżenie kar

Minimalne kary za posiadanie i rozpowszechnianie obrazów przemocy seksualnej wobec dzieci zostały ponownie obniżone. Bundestag przyjął ustawę autorstwa federalnego ministra sprawiedliwości, Marco Buschmanna.

Minimalny wyrok za rozpowszechnianie takich treści wynosi teraz sześć miesięcy. Minimalny wyrok trzech miesięcy ma zastosowanie do pobierania i posiadania materiałów przedstawiających przemoc seksualną wobec dzieci.

Kary zostały zaostrzone trzy lata temu

Kary zostały po raz pierwszy zaostrzone w 2021 roku. Od tego czasu każdemu, kto rozpowszechnia obrazy przemocy seksualnej wobec dzieci, grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat. Przyjęta obecnie reforma nie zmienia maksymalnego wymiaru kary, który został zwiększony do dziesięciu lat.

Rodzice lub koledzy z klasy mogli zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej

W ciągu ostatnich trzech lat nie było już możliwe uniknięcie kary ze względu na podwyższenie minimalnego wyroku. Wynika to z faktu, że czyny zagrożone karą co najmniej jednego roku pozbawienia wolności w kodeksie karnym są uważane za przestępstwa.

Dlatego też, na przykład, matka musiała spodziewać się kary więzienia, jeśli przekazała nagie zdjęcie z telefonu komórkowego swojego syna innym rodzicom, aby ich ostrzec. Teraz zostało to ponownie zmienione.

„To, co miało dobre intencje, doprowadziło do licznych problemów w praktyce ścigania przestępców”, wyjaśnił minister sprawiedliwości Buschmann.

Źródło: www.tagesschau.de

Obława na przestępcę seksualnego w Dolnej Saksonii – policja ostrzega obywateli.

0

Policja poszukuje przestępcy seksualnego w Dolnej Saksonii. Obywatele powinni trzymać się z dala od tego mężczyzny.

Ucieczka niebezpiecznego więźnia

Policja w powiecie Emsland w Dolnej Saksonii poszukuje obecnie przestępcy seksualnego, który uciekł z więzienia w Meppen. Mężczyźnie udało się uciec w czwartek po południu podczas eskortowanego wyjścia.

Istnieją przesłanki, że zbieg może obecnie przebywać w sąsiednim okręgu Leer. Jednak jego poszukiwania jak dotąd nie przyniosły rezultatu.

Oto jak opisywany jest zbieg

Policja opisuje poszukiwanego w następujący sposób: Ma 1,72 metra wzrostu, siwe wąsy i przerzedzone siwoblond włosy. W momencie zaginięcia mężczyzna miał na sobie czerwoną koszulkę z krótkim rękawem i niebieskie dżinsy.

Policja ostrzega przed kontaktem z uciekinierem

Policja opublikowała najnowsze zdjęcie mężczyzny w swoim komunikacie prasowym. Jeśli zobaczycie zbiega, władze pilnie radzą zachować dystans i natychmiast zadzwonić na policję pod numer 110.

Świadkowie, którzy mogą udzielić informacji na temat możliwego miejsca pobytu uciekiniera, proszeni są również o kontakt z policją w Leer pod numerem 0491 / 97690-222.

Ogólnym celem przymusowego umieszczenia sprawcy w zamknięciu jest, z jednej strony, ochrona społeczeństwa przed kolejnymi poważnymi przestępstwami popełnianymi przez skazanego. Z drugiej strony, osoby takie powinny mieć w przyszłości możliwość prowadzenia życia bez popełniania przestępstw, w sposób społecznie odpowiedzialny. W Dolnej Saksonii za przymusowe umieszczenie sprawcy w zamknięciu odpowiedzialne są zakłady karne w Meppen i Rosdorf.

Źródło: www.t-online.de