Zgodnie z planem, dziś rano rozpoczęły się strajki ostrzegawcze w klinikach uniwersyteckich w Nadrenii Północnej-Westfalii. Rzeczniczka Verdi potwierdziła to Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa).

Strajki dotyczą obecnie sześciu niemieckich miast w NRW. Sytuacja jest poważna, ponieważ może nawet dojść do przełożenia zaplanowanych operacji na inny termin. Dodatkowo planowane są dalsze akcje protestacyjne w służbie publicznej.

Związek zawodowy wezwał pracowników szpitali w Aachen, Bonn, Essen, Kolonii i Düsseldorfie do zaprzestania pracy i do udziału w demonstracji w Kolonii. Verdi liczy na to, że udział weźmie ok. 1000 uczestników. To już trzeci tego typu strajk wśród pracowników szpitali w aktualnie trwającym konflikcie dotyczącym negocjacji zbiorowych układów pracy.

Klinika uniwersytecka w Kolonii ostrzega pacjentów

Klinika uniwersytecka w Kolonii już w weekend ostrzegała pacjentów przed nadchodzącymi ewentualnymi „trudnościami”. Jak przekazało kierownictwo szpitala, zagwarantowana jest opieka w nagłych przypadkach. Jednak zabiegi i operacje mogą zostać przełożone, jeśli będzie to dopuszczalne z medycznego punktu widzenia.

Na jutro (wtorek, 26.02.2019) zaplanowane są kolejne strajki ostrzegawcze: np. w urzędach, więzieniach czy instytucjach związanych z edukacją. Duża demonstracja planowana jest w Düsseldorfie – może się stawić nawet 8.000 osób. W Hamm Verdi spodziewa się ok. 1.000 demonstrantów.

Żądania dotyczą pieniędzy – konkretnie podwyżki o 6%

Kolejna runda negocjacyjna w służbie publicznej zaplanowana jest na 28. lutego w Poczdamie.

Związki zawodowe biorące udział w protestach żądają dla zatrudnionych w NRW oraz w pozostałych niemieckich landach podwyżki rzędu 6%, ale minimum 200 euro więcej miesięcznie. Poszczególne kraje związkowe odrzuciły te żądania jako zbyt wygórowane.

Źródło: wdr.de