Małe i średnie przedsiębiorstwa w Niemczech wyjątkowo mocno ucierpiały wskutek głębokiego kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Z tego względu minister gospodarki w Niemczech, Peter Altmaier, planuje jeszcze większe wsparcie dla tych firm. Zgodnie z dokumentem zawierającym kluczowe kwestie dotyczące tego programu, firmy w Niemczech mogą wkrótce liczyć na znaczący zastrzyk gotówki.
Wsparcie dla niemieckich firm może wynieść 50.000 euro miesięcznie do końca tego roku
Według ostatnich zapowiedzi, firmy zatrudniające do 249 pracowników mają mieć możliwość otrzymywania do 50.000 euro miesięcznie od czerwca do grudnia. Poinformowano o tym w dzienniku „Neue Osnabrücker Zeitung” powołując się na dokument zawierający najważniejsze punkty nowej propozycji Ministerstwa Gospodarki. Celem tymczasowego wsparcia jest zabezpieczenie istnienia małych i średnich przedsiębiorstw, które mocno odczuły skutki nałożonych ograniczeń oraz zamknięć zakładów w ramach działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się choroby Covid-19.
Warunkiem ubiegania się o pomoc jest 60-procentowy spadek obrotów w kwietniu i maju
Wnioski o udzielenie wsparcia finansowego będą mogły składać przedsiębiorstwa ze wszystkich sektorów gospodarki, jak również osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą i wykonujące wolny zawód. Warunkiem ubiegania się o pomoc jest spadek obrotów w kwietniu i maju o co najmniej 60 procent w porównaniu z tymi samymi miesiącami ubiegłego roku. O dodatkowe wsparcie będą mogły ubiegać się także te przedsiębiorstwa, które już otrzymują pomoc nadzwyczajną od rządu federalnego lub krajów związkowych. Według raportu ministerstwo spodziewa się, że do sierpnia koszty programu wyniosą 25 miliardów euro, a ich wysokość będzie zależeć od dalszego rozwoju sytuacji epidemiologicznej.
Federalna minister środowiska Svenja Schulze przedstawi dziś w Berlinie propozycje dotyczące planowanego programu stymulowania gospodarki. Wielu ekspertów apeluje o to, aby w w ramach planowanego pakietu stymulacyjnego nie zaniedbywać ochrony klimatu. Krytykuje się przede wszystkim żądania przemysłu samochodowego dotyczące dopłat do zakupu samochodów na benzynę i olej napędowy.
Pakiet stymulacyjny dla gospodarki ma zostać uruchomiony w czerwcu
Na początku czerwca rząd niemiecki planuje uchwalić program, który ma pomóc podmiotom gospodarczym stanąć na nogi. Jak dotąd kwestią sporną pozostaje wysokość środków, jakie zostaną przeznaczone na ten cel. Wczoraj wieczorem minister finansów Olaf Scholz zaprzeczył doniesieniom, jakoby planował pomoc w wysokości 150 miliardów euro. Prawdopodobnie będzie to znacznie mniejsza kwota. Powiedział, że ważne jest, aby nie określać najpierw wysokości środków, a w dalszej kolejności zastanawiać się, na co zostaną wydane, lecz aby postąpić dokładnie na odwrót.
Lider CSU Markus Söder domagał się, aby rząd federalny mógł w tym roku zaciągnąć maksymalnie 100 mld euro dodatkowego długu, by nie doprowadzić finansów publicznych do ruiny. Scholz podkreślił, że trzeba zachować w tej kwestii dużą rozwagę.
Minister finansów ponownie przekonywał do swojego planu, aby rząd federalny i kraje związkowe przejęły stare długi nadmiernie zadłużonych gmin. „Obecnie pomagamy wielu dużym firmom przemysłowym, wartym miliardy. Dbamy o to, by Europa funkcjonowała. Musimy więc zatroszczyć się także o to, by nasze gminy dobrze funkcjonowały.” Unia skrytykowała tę propozycję.
Źródło: www.n-tv.de