Dwa tygodnie temu, pewne gimnazjum w Herne, w Nadrenii Północnej-Westfalii, zaopatrzyło się w stroje burkini, które muzułmańskie dziewczynki mogłyby za darmo wypożyczać od szkoły na lekcje nauki pływania. Ta decyzja wywołała falę krytyki, m.in. wiceprzewodnicząca CDU Julia Klöckner była bardzo zaskoczona taką decyzją.
„Najważniejsze jest dobro dzieci”
Teraz wypowiada się na ten temat Minister ds. rodziny Franziska Giffey z SPD. Na pytanie, czy muzułmańskie dziewczynki mogą nosić na basenie podczas nauki pływania stroje burkini, odpowiada zdecydowanie „tak”. Minister ds. rodziny nie ma nic przeciwko, aby w szkołach dopuszczone były stroje burkini podczas zajęć na basenie. Uważa, że „najważniejsze jest dobro dzieci a chodzi przecież o to, aby wszystkie nauczyły się pływać”.
Jej zdaniem jest to absolutnie zrozumiałe, że szkoły chcąc wspierać udział dzieci w zajęciach z nauki pływania, wyrażają zgodę na strój zakrywający wszystko poza twarzą, dłońmi i stopami a nawet zaopatrują swoje muzułmańskie uczennice w takie stroje. Należy mieć na uwadze przede wszystkim dobro dzieci. Tak więc kwestia kształcenia, czyli w tym wypadku nauki pływania, powinna być na pierwszym miejscu a nie kwestie „upadku Zachodu”.
źródło: merkur.de