Zgodnie z ekspertyzą prawną uniwersytetu w Bonn, zaplanowana przez Niemcy opłata drogowa, nie narusza praw obywateli Unii Europejskiej. Ekspertyza została wykonana na zlecenie Ministerstwa Transportu.
Plany Niemców spotykają się w Brukseli z zastrzeżeniami, ponieważ prawdopodobnie dyskryminują one obywateli innych krajów. Dyskryminacja ta mogłaby mieć przykładowo miejsce, jeśli obywatele Niemiec mieliby możliwość odliczenia kosztów winiety od podatku, co na tę chwilę przewidują plany.
Opłata za użytkowanie miałaby obowiązywać na wszystkich drogach. W ekspertyzie wzięto jednak pod uwagę wyłącznie autostrady.
Jak donosi „Bild am Sonntag” drogi okręgowe oraz krajowe mają być zwolnione z opłat. Zapis ma zostać ustanowiony, by nie zagrażać ruchowi przygranicznemu oraz zdobyć szersze poparcie w rządzie.
Minister transportu, Alexander Dobrindt (CSU), chce w piątek przedstawić projekt ustawy, który zostanie następnie poddany głosowaniu przez poszczególne resorty.