Najemcy nie mogą tak po prostu podnajmować części swojego mieszkania turystom. Potrzebują do tego zgody wynajmującego. Sąd Okręgowy w Berlinie orzekł, że jeśli takiego pozwolenia nie mają, a mimo to wynajmują pokój wczasowiczom, wówczas stanowi to podstawę do wypowiedzenia umowy najmu (sygn. akt: 63 S 309/19).
Wynajmujący upomnieli lokatorkę, ale ta nie zrezygnowała z podnajmu lokalu turystom
Fakt, że turystka wynajęła pokój działając na zlecenie wynajmującego, nie ma wpływu na orzeczenie sądu, jak donosi czasopismo „Das Grundeigentum” (nr 4/2021) stowarzyszenia właścicieli Haus und Grund Berlin. Doszło bowiem do poważnego naruszenia obowiązków przez najemczynię.
W przedmiotowej sprawie lokatorka wynajmowała pokój w swoim pięciopokojowym mieszkaniu turystom. Zamieściła w tym celu ogłoszenie na portalu internetowym. Wynajmujący upomnieli ją, domagając się zaprzestania takich praktyk. Wówczas najemczyni usunęła swój profil na platformie internetowej, ale mimo to przyjęła turystkę.
Sąd uznał, że postępowanie lokatorki stanowiło poważne naruszenie obowiązków uzasadniające wypowiedzenie umowy najmu
Lokatorka nie wiedziała, że turystka działała na zlecenie wynajmujących. Po opuszczeniu mieszkania przez kobietę, wynajmujący wręczyli jej wypowiedzenie umowy najmu. Sąd rejonowy stanął po stronie wynajmujących. Najemczyni złożyła apelację od wydanego wyroku.
Bez powodzenia: zachowanie najemczyni stanowiło poważne naruszenie obowiązków, które uzasadniało wypowiedzenie umowy najmu. List z upomnieniem nie pozostawiał wątpliwości. Sąd uznał, że wynajmujący mieli prawo do „zastawienia pułapki” na lokatorkę w celu sprawdzenia, czy zaprzestała ona stosowania praktyk, na które nie wyrazili zgody. Sąd podkreślił ponadto, że turystka nie wtargnęła do mieszkania wbrew woli najemczyni, lecz przebywała w nim za jej wiedzą i w jej obecności. Nie doszło więc do naruszenia miru domowego.
Źródło: www.t-online.de