Każda osoba pracująca w Niemczech, co roku podwyższa swoją stawkę emerytalną. W przypadku zarabiających w okolicy średniej krajowej, podwyżki te są dość małe (przeczytaj o najlepiej i najgorzej opłacanych zawodach w Niemczech). Inaczej ma się to w przypadku polityków, którzy są w stanie zwiększyć swoją emeryturę w ciągu roku aż o 1000 euro.
Będąc wybranym do Bundestagu, praktycznie można przestać się martwić o swoją finansową przyszłość. Posłowie Bundestagu za każdy rok swojej działalności otrzymują 2,5% swojej diety poselskiej jako zadatek na emeryturę. Przy diecie wynoszącej aktualnie 9541,74 euro, poseł jest więc w stanie „odłożyć” przez rok na emeryturę prawie 239 euro.
Łącznie możliwe jest przeznaczenie 67,5% diety na emeryturę. Od czasów reformy w 2008 roku to prawo nabywa się po pierwszym pełnym przepracowanym roku. Z kolei górna granica została zniesiona.
3256 euro na emeryturę za 4 lata pracy
Najlepiej zabezpieczeni finansowo są członkowie rządu – przede wszystkim podczas swojej pierwszej kadencji. Przez pierwsze cztery lata 6,9 % ich rocznej pensji idzie na emeryturę, a od piątego roku jest to ok. 2,4%.
Ponadto niedawno skorzystali oni też z podwyżki: od lutego 2017 niemieccy parlamentarzyści otrzymują 11.740 euro, zamiast dotychczasowych 11.223 euro miesięcznie. Daje to kwotę 814 euro, która jest rocznie przeznaczana na emeryturę. Podczas jednej kadencji daje to więc kwotę rzędu 3256 euro.
Ministrowie otrzymują od lutego 15.280 euro miesięcznie. Podczas pierwszej kadencji daje to więc dodatkowe 1060 euro na emeryturę. Wystarczy tylko jedna kadencja jako minister, aby zarobić dodatkową kwotę na emeryturę w wysokości 4240 euro.
Związek podatników uważa, że „ministrowie powinni się troszczyć sami o siebie”
Płaca kanclerza wzrosła w lutym 2017 do 18.820 euro. Kwota przeznaczona z tego na emeryturę, to w pierwszej kadencji ok. 1305 euro rocznie. Nowy kanclerz „uzbierałby” sobie w takim razie ponad 5220 euro podczas swojej pierwszej kadencji. Podczas kolejnych kadencji jest to ok. 450 euro rocznie.
Dla porównania: przeciętny pracownik w Niemczech z płacą miesięczną w wysokości 3092 euro, zgodnie z danymi Związku Podatników otrzymuje co roku podwyżkę do emerytury w wysokości 31 euro. Teoretycznie musiałby on zatem pracować aż 168 lat, aby uzbierać tyle pieniędzy na starość, co kanclerz Niemiec po czterech latach pracy!
Związek Podatników w Niemczech krytykuje tak wysokie pensje polityków. Uważają oni, że „lepiej by było, gdyby ministrowie sami musieli zatroszczyć się o swoje prywatne odkładanie na emeryturę”. Politycy musieliby w tym celu wpłacać pieniądze do specjalnie w tym celu stworzonej instytucji emerytalnej.
źródło: focus.de
Twoja emerytura w Niemczech
Chcesz wiedzieć ile wyniesie Twoja emerytura w Niemczech? Skorzystaj z naszego kalkulatora!