Obecnie w Niemczech obowiązkowe jest umieszczenie dwóch maseczek w apteczce samochodowej. Mimo, że pandemia koronawirusa już się właściwie skończyła, takie są nowe zasady.
Wystarczą dwie zwykłe maski chirurgiczne
Niezauważony przez większość kierowców, już w zeszłym roku wszedł w życie nowy przepis dotyczący apteczki w samochodzie. Musi ona teraz zawierać dwie maski, takie jak te dobrze Wam znane, używane do ochrony przed koronawirusem. Początkowo w apteczce miały się znaleźć maski FFP2. Jednak potem okazało się, że wystarczą zwykłe maski chirurgiczne. Okres przejściowy zakończył się 1 lutego 2023 r. Do tego czasu można było w dalszym ciągu sprzedawać i używać apteczki dopuszczone wcześniej do obrotu. Teraz jednak nowe apteczki muszą zawierać dwie maski. Zamiast dwóch trójkątnych chust, które wcześniej były wymagane, teraz wystarczy jedna. Z obowiązkowego wyposażenia apteczki usunięto z kolei chustę opatrunkową o wymiarach 40 x 60 cm.
Nie ma potrzeby kupowania nowej apteczki
Nie ma jednak konieczności kupowania nowej apteczki samochodowej – o ile pozostała zawartość nadal spełnia wszystkie wymogi (w tym kompletność i termin ważności). „Apteczki wyprodukowane zgodnie z dotychczas obowiązującymi normami DIN 13164 styczeń 1998 i styczeń 2014 mogą być nadal używane” – wyjaśnia automobilklub ADAC.
Nowe rozporządzenie ma zastosowanie niezależnie od pandemii. Kiedy więc w pewnym momencie już całkowicie zostawimy za sobą koronawirusa, maski nadal będą należały do obowiązkowego wyposażenia apteczki samochodowej.
Jeśli w samochodzie brakuje materiałów pierwszej pomocy lub upłynął już ich termin ważności, w przypadku kontroli może zostać nałożony mandat w wysokości do dziesięciu euro.
Źródło: t-online
No nie wierzę że nie potrzeba wozić ze sobą szczepionki albo testu na Covida. Jak żyć Karl ?
jpd. Daleko sobie to wszystko rozplanowali… Ehh, Federacja Rosyjska popsuła szyki globalistą.