Po brutalnej śmierci 53-letniego mężczyzny w Lichtenstein (okręg Zwickau), na jaw wyszły kolejne makabryczne szczegóły. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, ofiara została brutalnie pobita na śmierć siekierą przez byłego trenera Zwickau René K. (39) – na zdjęciu powyżej w kajdankach po prawej.
René K. zaprowadził śledczych do ciała Svena H.
Po krwawym czynie, który miał miejsce na początku lipca, zabójca dobrowolnie zgłosił się na posterunek policji i oddał się w ręce policji. René K. powiedział funkcjonariuszom, że kogoś zabił i zaprowadził śledczych do ciała Svena H. (na powyższym zdjęciu po lewej) i miejsca zbrodni. Dom, w którym zostało dokonane morderstwo, był miejscem zamieszkania ofiary.
39-latek został natychmiast zatrzymany. Przez wiele godzin zespół kryminalistyczny prowadził dochodzenie na miejscu zdarzenia, otaczając całą posesję.
Ze względów taktycznych policja nie ujawniła, w jaki sposób Sven H. został zabity. Jednak, jak potwierdziła prokuratura, narzędziem zbrodni była siekiera. Starszy prokurator Ines Leonhardt (51) powiedziała: „Podejrzany wykorzystał bezradność i bezbronność ofiary”.
„Uprzejmy i zdyscyplinowany”
René K. w 2022 roku pracował krótko jako trener lekkoatletyki w ówczesnej trzecioligowej drużynie FSV Zwickau, a według informacji BILDa, jesienią odbył tygodniowy staż w SG Dynamo Dresden. Sąsiedzi opisują go jako uprzejmego i zdyscyplinowanego.
Według śledczych, w momencie popełnienia przestępstwa nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków. Nie zwrócił również na siebie wcześniej uwagi policji. Dlaczego nagle stał się mordercą?
Możliwe, że René K. zemścił się na swoim byłym oprawcy, który rzekomo był jego trenerem i wykorzystywał jako dziecko. RTL poinformowało o tym jako pierwsze. Według informacji BILDa, trener młodzieży Sven H. często zmieniał kluby piłkarskie. Przynajmniej raz został wyrzucony za rzekome obserwowanie młodych zawodników biorących prysznic.
Ofiara morderstwa molestowała dzieci
Jak potwierdził BILDowi prokurator, zabity mężczyzna był skazanym przestępcą seksualnym. W 2003 roku całował nieletnich chłopców i obmacywał ich części intymne. W 2008 roku został skazany za wykorzystywanie seksualne podopiecznego.
Ostatnio, w 2011 roku stanął przed sądem między innymi za znęcanie się nad podopiecznym i otrzymał wyrok kilku lat pozbawienia wolności. Następnie został objęty nadzorem, aby zapobiec dalszym przestępstwom.
Po tym, jak René K. oddał się w ręce policji, sędzia natychmiast wydał nakaz jego aresztowania. W sądzie milczał i nie odniósł się do zarzutów. Wydział zabójstw prowadzi śledztwo na pełnych obrotach.
źródło: bild.de