Berlińska policjantka została ukarana grzywną w wysokości 8 400 euro za znieważanie i podżeganie do nienawiści. We wtorek sąd rejonowy w Tiergarten uznał za udowodnione, że 35-latka w dwóch przypadkach podczas szkolenia w akademii policyjnej obraziła innego stażystę, a w jednym przypadku wygłosiła podżegające oświadczenie pod jego adresem.
Wypowiedzi i gesty wobec czarnoskórego kolegi
Wszystkie przypadki miały miejsce latem ubiegłego roku i były skierowane przeciwko czarnoskóremu koledze oskarżonej. W tym czasie oskarżona uczęszczała do akademii policyjnej, podobnie jak poszkodowany.
Policjantka twierdzi, że jej wypowiedzi lub gesty zostały źle zrozumiane. Z punktu widzenia oskarżyciela publicznego były to jednak wypowiedzi rasistowskie – nawet jeśli kobieta nie była rasistką i nie miała w intencji nikogo obrazić.
Kobieta jest obecnie policjantką na okresie próbnym. Jeśli wyrok stanie się prawomocny, prawdopodobnie zostanie zwolniona z policji.
źródło: rbb24.de
W UNNI a zwłaszcza w Niemczech Prawo działa tylko w jedną stroną – Jak Niemiec wyzwie imigranta a pobije – To rasizm, sprawa sądowa, kara finansowa a nawet odsiadka ale jak Oni pobiją Niemca, to tylko był wybryk chuligański, mała szkodliwość lub takiego się uzna jako niepoczytalnego – JAKI wniosek – Oni są ludźmi PIERWSZEJ kategorii a Niemcy DRUGEJ a może już TRZECIEJ
Nie Niemiec. Każdy białas, który cokolwiek powie o nielegalnych nierobach jest uznawany za rasistę.