W walce z koronawirusem rząd zdecydował się na ograniczenie liczby osób przy świątecznych stołach. Zgodnie z nowymi obostrzeniami w imprezach domowych mogłoby brać udział do pięciu osób. Limit ten nie dotyczyłby osób, które wspólnie mieszkają. Projekt rozporządzenia jest konsultowany z ekspertami.
– Te święta to czas nadziei, ale też test, od którego będzie zależeć, ile polskich firm przetrwa, ile rodzin uniknie dramatu utraty miejsc pracy – mówił w sobotę wicepremier Jarosław Gowin. Zapowiedział dialog z biznesem w sprawie kolejnych decyzji dotyczących działania gospodarki w pandemii.
Jak podkreślił – podczas wspólnej m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim konferencji prasowej – wicepremier Gowin, ogromna odpowiedzialność spoczywa na każdym z nas. – Przed nami są te najważniejsze dla Polaków w trakcie roku święta – święta Bożego Narodzenia – mówił. Zaapelował w imieniu polskich przedsiębiorców, związkowców, pracowników, by miały one charakter “szczególnie kameralny”. – Powinniśmy je spędzić wśród tych, którzy rzeczywiście są najbliżsi z najbliższych – zaznaczył.
“Szczególnie kameralny” charakter świąt oznacza, że zgodnie z nowymi obostrzeniami w imprezach domowych mogłoby brać udział do pięciu osób. Limit ten nie dotyczyłby osób, które wspólnie mieszkają. Projekt rozporządzenia jest konsultowany z ekspertami.
Po świętach, od 28 grudnia, miałby nastąpić etap stabilizacji. “W momencie spadku liczby zachorowań, wrócimy do podziału na strefy: czerwoną – powiaty z najwyższą liczbą chorych, żółtą i zieloną – powiaty z najniższą liczbą chorych. Będziemy także stopniowo rozluźniać panujące restrykcje” – głosi rządowy komunikat.
źródło: wiadomosci.onet.pl
Moi Rodzice, Brat, Bratowa. Bratanek, 2 Bratanice . Ej ! Zabrakło miejsca przy stole dla mojej rodziny ! Walcie się !!!