Niemiecka adwokat Beate Bahner została umieszczona na oddziale psychiatrycznym. Zostało to potwierdzone redakcji WELT przez rzecznika odpowiedzialnej komendy głównej policji Mannheim. Bahner została przewieziona w niedzielę do kliniki w ramach akcji policyjnej i zbadana przez lekarza, powiedział Norbert Schätzle z komendy głównej policji w Mannheim.
Relacja policji z Mannheim w sprawie przewiezienie Bahner na oddział psychiatryczny
Jak oświadczyła policja z Mannheim dzisiaj po południu, świadek zgłosił się do funkcjonariuszy w niedzielę wieczorem, na krótko przed 20.00. Poinformował on policjantów, że na Thibautstraße/Bergheimer Straße spotkał kobietę, która twierdzi, że jest śledzona. Na miejscu okazało się, że to adwokat Beate Bahner, która aktualnie jest objęta dochodzeniem pod zarzutem publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa.
Na miejscu policja uznała za konieczne przewiezienie jej do kliniki psychiatrycznej. Kobieta broniła się i używała fizycznej przemocy wobec policjantów. W związku z tym lekarz postanowił zatrzymać ją w szpitalu. „Sprawiała wrażenie obłąkanej”, rzecznik policji wyjaśnił wcześniej gazecie „Rhein-Neckar-Zeitung”.
Policja i prokuratura podkreślają, że interwencja nie ma nic wspólnego z prowadzonym dochodzeniem
Ponieważ kobieta wzywała do demonstracji przeciwko ogólnokrajowym obostrzeniom, Departament Bezpieczeństwa Państwowego Policji Kryminalnej w Heidelbergu prowadzi aktualnie dochodzenie przeciwko niej w sprawie wzywania do popełnienia przestępstwa. Jednak jak podkreślają policja i prokuratura działanie funkcjonariuszy związane z przewiezienim kobiety na oddział psychiatryczny nie ma z tym żadnego związku.
Bahner wysłała wiadomość do siostry
W wiadomości do siostry Bahner informuje, że czuła się zagrożona przez „dwóch zabójców” i zatrzymywała samochody na ulicy, aby poprosić policję o ochronę. Następnie zabrano ją siłą do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, gdzie według jej własnych oświadczeń jest przetrzymywana wbrew jej woli i bez nakazu sądowego. Podczas aresztowania została zakuta w kajdanki i raniona przez policję. Pierwszą noc spędziła sama w „izolatce”.
Bahner stała się znana dzięki wzywaniu do zorganizowania ogólnokrajowych demonstracji
Bahner stała się znana w ciągu ostatnich kilku dni dzięki wzywaniu do zorganizowania ogólnokrajowych demonstracji przeciwko wprowadzonym w Niemczech obostrzeniom i złożeniu pilnego wniosku o zniesienie w Niemczech wszystkich obostrzeń mających na celu walkę z pandemią koronawirusa.
Prawnik z Heidelbergu uważa obostrzenia za przesadne i głośno domaga się ich zniesienia. Jej zdaniem środki te zagrażają „zachowaniu państwa konstytucyjnego, ochronie praw podstawowych i praw człowieka oraz zachowaniu podstawowego, wolnego, demokratycznego porządku Republiki Federalnej Niemiec”. Twierdzi, że infekcja jest nieszkodliwa dla 95 procent populacji. „Jestem naprawdę przerażona i nie chcę mieć sobie wyrzutów, że nie działałam jako prawnik i nie broniłam państwa konstytucyjnego wszystkimi dostępnymi mi środkami”, napisała w oświadczeniu.
Jednak, jak doniosła T-Online, jej wniosek o zniesienie obostrzeń zostął odrzucony. Federalna minister sprawiedliwości Christine Lambrecht (SPD) określiła ostatnio ograniczenie praw podstawowych z powodu kryzysu korawirusowego jako „właściwe”. W sobotę Bahner wydała również na swojej stronie internetowej „dekret o zmartwychwstaniu”, w którym ogłosiła, że obostrzenia zostaną zniesione.
Strona internetowa należąca do Bahner została zablokowana
Kilka dni temu strona internetowa adwokat została zablokowana na wniosek policji z Mannheim, aby „wyeliminować istniejące zakłócenia bezpieczeństwa publicznego”. Na swojej stronie kobieta zamieściła między innymi uzasadnienie swojego pilnego wniosku do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Ze swojej strony Bahner napisała również, że chce oddać swoją licencję na wykonywanie zawodu prawnika z powodu odrzucenia jej wniosku o zniesienie w Niemczech obostrzeń.
źródło: www.heidelberg24.de, www.welt.de
Witamy w nowej, totalitarnej Europie. Ludzie, którzy mówią prawdę, będą lądować w psychiatrykach i więzieniach. Chyba, że społeczeństwo się zbuntuje, ale w mojej ocenie jest na to za głupie.