To nie populistyczne hasło, a instrukcje dla pracowników w jednej z najlepszych paryskich restauracji, „L’Avenue”, znajdującej się nieopodal słynnego bulwaru Champs-Elysees.
Dyskryminacja?
Z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez redakcję BuzzFeed wynika, że restauracja miała systematycznie odmawiać telefonicznych rezerwacji, osobom z arabsko brzmiącymi nazwiskami.
Prócz arabsko brzmiących nazwisk, pracownicy, którzy przyjmowali rezerwację, mieli „ściągę” z numerami kierunkowymi krajów, dla których restauracja zawsze miała być pełna. Jak widać na załączonym zdjęciu są to między innymi: Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn oraz Arabia Saudyjska.
Wszyscy pracownicy, którzy przyjęli rezerwację na arabskie nazwisko, byli upominani i szykanowani przez szefa, dzięki czemu sprawa ujrzała światło dzienne.
Piękna czy bogata?
Podobnie sprawa miała się z klientami, którzy bez rezerwacji wybierali się na miejsce, a dla których notorycznie go brakowało. Obsługa restauracji miała używać argumentu „braku miejsc” dla kobiet w chustach oraz wszystkich wyglądających na obywateli krajów bliskiego wschodu, nawet wtedy gdy restauracja nie była pełna. „Właściciel restauracji często mówił, że woli na tarasie dwie piękne blondynki z kawą, aniżeli bogatą kobietę w chuście” – powiedziała w wywiadzie udzielonym dla BuzzFeed jedna z byłych pracownic restauracji, w której pracowała ponad 10 lat.
Co na to Paryż?
Zastępca burmistrza Paryża odpowiedzialnego za walkę z dyskryminacją, Hélène Bidard, wystosowała pismo do prokuratora Republiki Francuskiej, François Molins, z prośbą o zbadanie ewentualnych aktów dyskryminacji.
INADMISSIBLE ! Après les graves révélations sur le restaurant L'Avenue à @Paris 8ème, grâce aux témoignages des employées, nous demandons au Procureur de la République de Paris d'ouvrir une enquête concernant d'éventuels faits de #discriminations cc @Fredhoc pic.twitter.com/X2UwCEhB7W
— Hélène Bidard (@Helenebidard) May 18, 2018
Właściciel restauracji odrzuca wszystkie oskarżenia.
Źródło: ladepeche.fr, BuzzFeed
Mój komentarz tego jest taki:
Nie znam francuskiego prawa, ale restauracja to prywatny biznes. Właściciel może sam decydować, dla kogo chce gotować i kogo obsługiwać. Osiągnął pewien status, a jego „L’Avenue” ma renomę, należy więc przypuszczać, że doskonale zdawał sobie sprawę z takiego, a nie innego nastawienia do klientów i działał świadomie. Jego sprawa. W każdym razie, płaci podatki miastu, które teraz nasłało na niego prokuratora. Dla jednych to dyskryminacja, a dla innych wręcz przeciwnie, świetny argument, by to właśnie tam wybrać się na posiłek. Jeśli tak dalej pójdzie to jedynym wyborem na romantyczną kolację w Paryżu zostaną kebaby.
Nie dajmy się zwariować poprawności politycznej! Coraz mniej wolności, a z Francji do Niemiec niedaleko.
PS. mała dygresja dla wszystkich Panów. Nie wiem jak się ma sprawa z kobietami w chustach we Francji, ale osobiście Francuzki kojarzą mi się jeszcze tak:
To jest informacja o Niemczech? Dobrze sam siebie opisałeś – widać, że pisanie słabo Ci wychodzi. Jak się nie znasz na francuskim prawie, to go nie komentuj. Nawet w Polsce nie można konkretnej grupie osób odmówić korzystania z usług, bo tak stanowi prawo, patrz np. sprawa drukarza, który nie chciał drukować ulotek dla społeczności LGBT. Z fajniej strony o ciekawostkach i informacjach o życiu i pracy w Niemczech zaczyna się robić tani, podrzędny brukowiec z islamofobicznymi komentarzami, w tym wypadku na dodatek na temat wydarzeń w zupełnie innym kraju.
„Z fajniej strony o ciekawostkach i informacjach o życiu i pracy w Niemczech zaczyna się robić tani, podrzędny brukowiec z islamofobicznymi komentarzami” Panie Mateuszu, niestety bez takich treści, portal dojczland.info przestałby istnieć już 2-3 lata temu. Niestety to nie ciekawostki, samouczki i inne bardziej ambitne oraz „przydatne” rzeczy utrzymują tę stronę, a takie jak ten i podobne mu artykuły. To one robią ruch w witrynie, dzięki czemu, choć w małym stopniu możemy liczyć na zwrot kosztów z reklam na utrzymanie serwisu, i to nie są statystyki z ostatniego miesiąca a od początku istnienia portalu. Zdziwiłby się Pan, Panie Mateuszu, co… Czytaj więcej »
To dlaczego fryzjer(ka) damska nie ostrzyze faceta. I na odwrot. Albo dlaczego w sklepach dla wegetaran nie ma miesa. To rowniez dyskryminacja. A lokale tylko dla pan etc. Prosze, nie poddawajmy sie presji poprawnosci politycznej!