Europejski Trybunał Sprawiedliwości zadecydował, że prawo pracownika do urlopu nie wygasa ani po jego śmierci, ani po odejściu z firmy.
Urlop to temat, który dotyczy wszystkich pracowników. W Niemczech istnieją odrębne przepisy zajmujące się tą kwestią: tzw. „Bundesurlaubsgesetz”, czyli ustawa dotycząca urlopu. Na poziomie europejskim kwestie prawa do urlopu definiuje dyrektywa dotycząca czasu pracy.
Widać tu jednak pewne różnice. Podczas gdy Federalny Sąd Pracy w Niemczech (niem. Bundesarbeitsgericht, w skrócie BAG) skłaniał się ku tendencji, że prawo do urlopu przysługuje pojedynczemu pracownikowi, to Europejski Trybunał Sprawiedliwości (niem. der Europäische Gerichtshof, w skrócie EuGH) wyraźnie zaznaczył, że prawo do urlopu należy do norm prawa wspólnotowego.
Co z niewykorzystanym urlopem w razie śmierci pracownika?
W czterech sprawach (dwie z nich prowadzone były równolegle), chodziło o to, czy spadkobiercy będą mieli prawo do ekwiwalentu finansowego z tytułu niewykorzystanego urlopu przez zmarłego. Federalny Sąd Pracy w Erfurcie skonsultował się w tej sprawie z EuGH w Luxemburgu. Ponadto do wyjaśnienia pozostawała kwestia, czy prawo do wypłaty przysługuje również wtedy, gdy stosunek pracy został już zakończony, a dana osoba ma jeszcze zaległy urlop.
We wszystkich przypadkach sędziowie z Luxemburga wydali decyzje na korzyść powódek/powodów (nr. sprawy C-619/16 oraz C-684/16). W pierwszych dwóch sprawach rację przyznano wdowom, które żądały prawa do ekwiwalentu za urlop, przysługującego ich mężom w momencie śmierci. Argumentacja brzmiała tak, że spadkobiercy mogą żądać od pracodawcy wypłaty ekwiwalentu za zaległe dni urlopowe zmarłych.
Ekwiwalent finansowy za zaległy urlop może zostać wypłacony spadkobiercom
EuGH zadecydował, że prawo do urlopu, jak najbardziej można dziedziczyć. W końcu zmarły za życia wypracował sobie to prawo. Ekwiwalent może zostać więc wypłacony jemu lub później w przypadku śmierci, jego spadkobiercom. Sędziowie uznali, że tyczy się to zarówno państwowych pracodawców, jak i prywatnych.
W kolejnych postępowaniu, chodziło o to, czy ekwiwalent finansowy przysługuje, jeśli przy odejściu z firmy nie zostały wykorzystane wszystkie dni urlopowe. Chodziło tu o sytuację, gdzie referendarz z Berlina nie wziął żadnego dnia wolnego, w ciągu ostatnich pięciu miesięcy.
Kolejna sprawa to były pracownik spółki Max-Planck, który chciał otrzymać ekwiwalent finansowy za niewykorzystany urlop z dwóch lat. W obu przypadkach, sędziowie z Luxemburga zadecydowali, że tutaj to pracownik jest na przegranej pozycji. Prawo do urlopu nie wygasa automatycznie, tylko dlatego, że pracownik nie złożył wniosku urlopowego.
Zmiany w zakresie korzystania z urlopu
Michael Fuhlrott, profesor zajmujący się prawem pracy w Wyższej Szkole Fresenius w Hamburgu uważa, że takie orzeczenia sądowe to nic zaskakującego. Najprawdopodobniej dojdzie do zmian w zakresie wykorzystywania urlopu przez pracowników. Być może firmy będą żądały od pracowników, aby ci już na początku roku określili się, kiedy i w jakim zakresie będą chcieli skorzystać z prawa do urlopu.