Przedstawiamy wywiad z Witoldem Kamińskim z Polskiej Rady Społecznej w Berlinie, w którym opowie on co nieco o okolicznościach powstania stowarzyszenia oraz jego działalności.
Adam Gaik: Czy mógłby Pan na początek opowiedzieć w jakich okolicznościach doszło do powołania do życia Polskiej Rady Społecznej w Berlinie
Witold Kamiński: Pod koniec lata 1982 roku doszło do prawie spontanicznego spotkania Polaków przebywających w Berlinie. Inicjatorem był KOS (Komitet Obrony Solidarności) wydający wówczas Biuletyn Informacyjny. Wzięło w nim udział około 200 osób. Pojawił się pomysł powołania stowarzyszenia, które zajęłoby się problemami imigrantów z Polski. (Wszystkie powstałe w tym czasie organizacje zajmowały się wyłącznie sytuacją polityczną w Polsce.) Miesiąc później doszło do zebrania założycielskiego. Powołany został Zarząd i określone zostały założenia i zadania. Celem było stworzenie platformy i zarazem „dachu” dla skłóconych organizacji określających się, jako polityczne. W marcu 1983 stowarzyszenie zostało zarejestrowane.
Jakie zadania stawia sobie Polska Rada Społeczna?
Po długotrwałych dyskusjach określamy się, jako reprezentant interesów imigrantów z Polski. Nie reprezentujemy Polaków, bo nie zostaliśmy demokratycznie wybrani, lecz z racji codziennej pracy poradniczej i politycznej znamy problematykę i z tego tytułu jesteśmy predystynowani, by reprezentować interesy żyjących w Berlinie migrantów z Polski.
Co oznacza to w praktyce?: Dzięki spotkaniom w ramach porad indywidualnych oraz szkoleń, kursów i.t.p. zbieramy informacje na temat trudności i problemów, z którymi borykają się imigranci i i informujemy przedstawicieli polityki i administracji poszukując wspólnie rozwiązań. W tych ramach jesteśmy zapraszani na posiedzenia właściwych komisji parlamentarnych, zapraszamy do nas posłów i wysokich urzędników.
Seminarium organizowane przez Polską Radę Społeczną dla osób zakładających w Niemczech działalność gospodarczą
Co nie należy do Państwa kompetencji, względnie w jakich przypadkach nie jesteście Państwo w stanie pomóc rodakom przybywającym do Niemiec?
Nie jesteśmy w stanie spełniać marzeń i nieuzasadnionych oczekiwań, z którymi przybywają niektórzy migranci. Nie oferujemy mieszkań i pracy. Nie jesteśmy w stanie zajmować się sprawami bezdomności, windykacji i skomplikowanymi problemami związanymi z prawem pracy.
Czy z Państwa pomocy mogą korzystać wyłącznie członkowie stowarzyszenia?
Z naszej pomocy mogą korzystać wszyscy (nie tylko Polacy), jakkolwiek jesteśmy zdania, że ludzie, którzy korzystają z naszych „usług” powinni poczuwać się do solidarności i choćby pasywnie wspierać stowarzyszenie śmiesznie niską składką członkowską (2 – 4 € miesięcznie). Zwłaszcza, że osoby pracujące społecznie w Radzie też płacą składki, bo jesteśmy zmuszeni „wygospodarować” kilka tysięcy Euro, jako środki własne uzupełniające dotację berlińskiego Senatu.
Kto może zostać członkiem stowarzyszenia i jakie korzyści wypływają z członkostwa w Polskiej Radzie Społecznej w Berlinie?
Członkiem może zostać każdy bez względu na narodowość, wyznanie, orientację seksualną i poglądy polityczne itp. Nie ma wstępu dla rasistów, antysemitów i homofobów.
Korzyści są wielorakie, bo to nie tylko informacje, porady, kursy, czy pomoc w rozwiązaniu problemów, lecz również możliwość zweryfikowania swojego – często niedopasowanego do tutejszych realiów – „pomysłu na życie”. Można zdobyć wiedzę, która ułatwi życie i pozwoli zapobiec problemom zanim się pojawią, poznać interesujących ludzi, sprawdzić się w działaniu. Zależy nam na członkach aktywnych i kreatwnych, nie tylko korzystających – lecz współtworzących i wspóldziałających i właśnie tacy członkowie odnoszą największe korzści.
Jakie projekty udało się Państwu zrealizować do tej pory? Czy są w planach kolejne?
W minionych latach zrealizowaliśmy setki rozmaitych projektów. Były to koncerty, festiwale, happeningi, cykle szkoleń dla kobiet, startujących przedsiębiorców, projekt ZAPO – pomocy dla nielegalnych pracowników, „Lato spotkań” – realizowany wielokrotnie projekt wymiany młodzieży, a w ostatnim czasie „Polskie Centrum Kompetencyjne”, cykl slajdowisk, warsztaty fotograficzne i wiele innych. Obecnie ruszamy z projektem patronatów nad uchodźcami.
W jaki sposób osoby zainteresowane mogą ewentualnie wesprzeć Państwa działalność?
Uczestnicząc aktywnie w działaniach, informując tutejsze instytucje o problemach, z którymi się borykają i ignorując ogłaszajaących się w gazetach komercyjnych „doradców”, którzy często są zwykłymi oszustami lub hochsztaplerami.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas!
Na stronie internetowej Polskiej Rady Społecznea przeczytacie o aktualnych wydarzeniach i znajdziecie wszelkie informacje na temat działalności stowarzyszenia:
cóż kolejna lewicowa organizacja działająca w ramach robienia czegoś i niczego jednocześnie, której krótkowzroczność i działanie na szkodę społeczeństwa widoczne jest dla każdego poza nimi gołym okiem…
Jesli indywidualna pomoc dla tysiecy ludzi, ktorzy znalezli sie w rozmaitych tarapatach jest robieniem „czegos i niczego”, to autor kometarza musi miec racje, jak zreszta kazdy o prawicowach pogladach.
Jezeli zapobiezenie deportacji kilkudziesieciu tysiecy Polakow w roku 1990, uzyskanie dostepu audycji polskojezycznych do publicznego radia jest dzialaniem „na szkode spoleczenstwa” (domyslam sie, ze autorowi chodzilo o polskie spoleczenstwo), to ciekaw jestem co tak pozytecznego dla spoleczenstwa czyni pan Z.K.?
Jakie działanie na szkodę? Masz jakieś argumenty na poparcie tej tezy czy tak tylko chciałeś wylać na kogoś swoją żółć w internecie?