Dzisiaj w Polsce mają miejsce wybory parlamentarne. Lokale wyborcze pozostaną otwarte do około godziny 21. Wtedy też spodziewane są pierwsze prognozy i wyniki. Sondaże wskazywały ostatnio, że partia rządząca PiS wyprzedza Koalicję Obywatelską byłego szefa rządu Donalda Tuska.
Około 29 milionów obywateli zostało wezwanych do głosowania, w tym pół miliona Polaków mieszkających za granicą. Polacy za granicą głosują w konsulatach, ambasadach i innych instytucjach. W samej stolicy Niemiec Berlinie mieszka 54 000 Polaków. 57 000 ma polskie korzenie, w tym wielu posiada podwójne obywatelstwo i jest uprawnionych do głosowania.
Wybory w Polsce: Długie kolejki przed Instytutem Pileckiego w Berlinie
W stolicy Niemiec przed lokalem wyborczym w Instytucie Pileckiego już o godzinie 12:40 utworzyła się duża kolejka, prowadziła ona przez Pariser Platz aż do Bramy Brandenburskiej. Odwiedzający Pariser Platz wielokrotnie pytali oczekujących w zdumieniu, co jest powodem tak długiej kolejki. Oczekuje się stosunkowo wysokiej frekwencji w kraju i za granicą.
PiS prowadził ostatnio w sondażach z wynikiem od 32 do 34 procent. Opozycyjna Koalicja Obywatelska Tuska była jednak tuż za nimi.
Według sondaży, zarówno PiS, jak i Koalicja Obywatelska byłyby zależne od partnerów koalicyjnych, gdyby wygrały wybory. W przypadku PiS możliwy byłby sojusz ze skrajnie prawicową Konfederacją, ale ta ostatnia domaga się zakończenia pomocy dla Ukrainy. Stawka dla Ukrainy jest więc wysoka; do tej pory Warszawa była jednym z najważniejszych sojuszników w jej obronie przed rosyjską wojną agresji.
Wybory w Polsce: Tak może wyglądać koalicja w Warszawie
Jednak Partia Konfederacji z góry wykluczyła sojusz z PiS. Niektórzy eksperci uważają taką koalicję za mało prawdopodobną ze względu na utrzymujące się napięcia między obiema partiami.
Rząd PiS z premierem Mateuszem Morawieckim od lat jest zaangażowany w walkę o władzę z Brukselą, głównie w związku z reformą sądownictwa, którą krytycy potępiają jako atak na praworządność i demokrację. Wybory zadecydują więc również o tym, czy konfrontacyjny kurs wobec Brukseli będzie kontynuowany, czy też nie. Wśród wielu ostrych ataków PiS na Tuska podczas kampanii wyborczej znalazło się oskarżenie, że były przewodniczący Rady UE działa w interesie Niemiec, UE i Rosji.
Kaczyński: „Chcemy pozostać w UE suwerennych państw”
„Jesteśmy w UE i chcemy w niej pozostać, ale w UE suwerennych państw” – powiedział lider PiS Jarosław Kaczyński na ostatnim wiecu wyborczym swojej partii w Sandomierzu w piątek. Tusk oskarżył PiS na swoim ostatnim wiecu w Pruszkowie o posiadanie „tajnych planów” opuszczenia UE przez Polskę. Jego zdaniem PiS prowadzi „kraj na złą drogę”. Dlatego wybory parlamentarne są „najważniejszym dniem w historii naszej demokracji od 1989 roku”.
W niedzielnych wyborach Polacy zdecydują o obsadzie obu izb parlamentu. Ponadto w tym samym czasie odbędzie się referendum zorganizowane przez PiS w sprawie niekontrolowanej imigracji i gospodarki. Opozycja wezwała do bojkotu referendum.
Źródło: www.berliner-zeitung.de
Dziw nad dziwy prawi ten artykuł. Skąd te sondaże? Tylko Kantar potrafił tak konfabulować. Znamy ten myk z wyborów prezydenckich. To jak wysoko miał wygrac Komorowski z Dudą? No cóż cytować zaklinaczy deszczu… któż tego zabroni? No, ale dojczland.info straci na reputacji, tj. ten który wyprowadził Wlk. Brytanię z Unii Europejskiej ja zamówienie Merkel i Makarona. A tajne plany… o przepraszam Czarną Teczkę to już jeden miał. Czyżby wznowienie zabawy w Tymińskiego? Trzeba pisać programy i je realizować. Tak wygrywa się wybory w światłym społeczeństwie. Najgorsze jest, że w Monachium pytano, czy wydawać wszystkie karty do głosowania, a przed lokalem… Czytaj więcej »