Zgłoszenia od cudzoziemców rosną lawinowo. Pracowników jest za mało, a miasto się rozrasta
Urząd ds. Cudzoziemców we Frankfurcie nad Menem znajduje się na skraju wydolności. Obecnie czeka na rozpatrzenie aż 14 tysięcy nierozpatrzonych wniosków, a czas oczekiwania na osobiste spotkanie wynosi nawet 5 miesięcy. To efekt lawinowego wzrostu liczby zgłoszeń — szczególnie od obywateli państw spoza Unii Europejskiej.
Jak poinformowały lokalne władze, liczba składanych przez nich wniosków wzrosła w ostatnim czasie aż o 46 procent, podczas gdy zatrudnienie w urzędzie udało się zwiększyć zaledwie o 23 procent. Obecnie 159 pracowników obsługuje 254 633 cudzoziemców zamieszkujących Frankfurt.
Frankfurt przyciąga cudzoziemców — miasto dynamicznie się rozwija
Frankfurt to jedno z najbardziej międzynarodowych miast Niemiec. Obecnie aż 57,7 procent mieszkańców ma tzw. pochodzenie migracyjne, a 32 procent nie posiada niemieckiego obywatelstwa. Co więcej, populacja miasta rośnie rok do roku o blisko 1 procent — głównie dzięki napływowi obcokrajowców. Coraz rzadziej są to migracje wewnątrz Niemiec, a częściej osoby przybywające z zagranicy.
Zagraniczni specjaliści i pracownicy wybierają Frankfurt ze względu na bogaty rynek pracy i dobre zarobki. Wielu z nich trafia do urzędu w sprawach związanych z legalizacją pobytu, uzyskaniem pozwolenia na pracę czy łączeniem rodzin.
159 pracowników, 119 różnych formularzy i 9 języków. Urząd nie daje rady
Urząd ds. Cudzoziemców obsługuje 119 różnych typów wniosków w 9 językach. Wśród nich znajdują się kluczowe dokumenty związane z wizami pracowniczymi, a także wnioski o pobyt czasowy, stały, azyl czy łączenie rodzin.
Codziennie do urzędu trafia od 60 do 80 nowych zgłoszeń na jednego pracownika. Dodatkowo, urzędnicy prowadzą osobiste spotkania z interesantami co pół godziny. W przypadku rodzin, zwłaszcza z udziałem tłumaczy, pojedyncze spotkanie może trwać nawet do trzech godzin.
Wizowy paraliż. Fachowcy czekają miesiącami, firmy nie mogą zatrudniać
Na portalu LinkedIn brat Paulus Terwitte, z zakonu kapucynów we Frankfurcie, opisał przypadek cudzoziemca, który zwrócił się do niego o pomoc, ponieważ musi czekać aż 5 miesięcy na termin, by zamienić wizę studencką na pracowniczą. Terwitte zauważył: „Żaden pracodawca nie będzie tyle czekał, by utrzymać dla kogoś stanowisko”.
Taka sytuacja jest szczególnie uciążliwa dla firm, które coraz częściej nie mogą zatrudnić wykwalifikowanych pracowników z zagranicy na czas. Problem ten dotyka również osób, które uciekły przed wojną lub prześladowaniami, a teraz chcą rozpocząć nowe życie w Niemczech.
Ordnungsdezernentin (pełnomocniczka ds. porządku publicznego) Annette Rinn (FDP) przyznała w rozmowie z BILD, że skutki obecnej sytuacji są odczuwalne: „Dotyka to wielu pilnie potrzebnych specjalistów”.
Zbyt duże obciążenie, rosnące zaległości i odpływ doświadczonych pracowników
Wysokie obciążenie pracą odbija się również na personelu. Wiele doświadczonych osób zdecydowało się na odejście z urzędu i przejście do innych działów. Główną przyczyną są nadmierny stres i presja związana z codzienną pracą.
Aby poprawić sytuację, miasto wdrożyło system obsługi online, który pozwolił w ciągu półtora roku zakończyć proces rozpatrywania 100 tysięcy wniosków. Mimo to, ciągły i intensywny napływ nowych mieszkańców powoduje, że liczba zaległości znów rośnie, a urząd wciąż nie jest w stanie nadążyć za zapotrzebowaniem.
źródło: bild.de
Czy to powód do radości – KWESTIA CZASU – Jak Niemiec spotka swojego Rodaka, będzie się cieszył – Niemiecka rodzina 1 – 2 dzieci – Oni 5 – 8 dzieci i więcej – NIEMCY u nich i na nich będą pracować jako DRUGA kategoria ludzi
IMIGRANTY Jedynie potrzebni jako Tania Siła Robocza za 50 % stawki – Niemcowi trzeba dać co najmniej 20 – 25 Euro a oni pracują do 15 Euro na godzinę – Niemiec pracuje 8 godzin a oni po 12 godzin soboty, niedziele czyli dorabiają na czarno za 5 – 7 Euro
ja bym wszystkie rozpatrzył w jeden dzień 🧐 równo i uczciwie.
Z załącznikiem kop w dupe !!