Omikron stał się już dominującym wariantem koronawirusa w Niemczech. Niektóre jego cechy odróżniają go od wcześniej dominującego wariantu Delta. Na temat wariantu Omikron krąży wiele błędnych opinii. A jakie są fakty?
Błąd 1: Przebieg choroby po zakażeniu wariantem Omikron koronawirusa jest niemal zawsze łagodny
Uwaga, to pułapka! Tak, jest dobra wiadomość jeśli chodzi o wariant Omikron: zakażenie nim często nie wywołuje tak silnych dolegliwości, jak w przypadku poprzednich wariantów. Jednak najnowsze badania pokazują, że w przypadku osób niezaszczepionych ryzyko ciężkiego przebiegu choroby jest tylko o około 25% mniejsze niż w przypadku zakażenia wariantem Delta. Oznacza to, że ci, którzy już wcześniej należeli do grup ryzyka z powodu zaawansowanego wieku lub przewlekłych chorób, w tym także otyłości – nadal do nich należą, tyle że ryzyko jest teraz nieco mniejsze.
U osób, które są po trzeciej dawce szczepionki, przebieg choroby raczej nie będzie ciężki, o ile nie należą one do grupy ryzyka.
Jednak bardzo ważne jest, by pamiętać, że kiedy Światowa Organizacja Zdrowia mówi o „łagodnym przebiegu”, ma na myśli coś innego niż my, gdy używamy tego terminu w języku potocznym. Ściśle rzecz biorąc, według WHO „łagodny” przebieg choroby obejmuje prawie wszystko, co jest się w stanie znieść pozostając w domu, włączając w to gorączkę, ból kończyn utrzymujący się przez kilka dni, duszności, jeśli nie jest wymagane podłączenie do respiratora.
Im dłuższy kontakt z osobą zakażoną, tym większe ryzyko wystąpienia poważnych objawów. Jeśli więc ktoś miał jedynie krótki kontakt z osobą zakażoną, był od niej oddalony lub miał założoną maseczkę, ma większe szanse na łagodny przebieg choroby w przypadku zakażenia.
Błąd 2: Teraz i tak nie można zapobiec infekcji, nawet jeśli jest się osobą zaszczepioną
To nie jest całkowicie nieprawdziwe! Z badań wynika bowiem, że nawet osoby zaszczepione prędzej czy później się zarażą. Ale też nie jest to całkiem słuszne! Albowiem dotyczy to przede wszystkim fazy, w której można zrezygnować ze wszystkich środków, ponieważ szpitale nie są już przeciążone, a na kwarantannie nie przebywa połowa społeczeństwa.
Do tego czasu – i to jest dobra wiadomość – każdy może chronić się przed Omikronem za pomocą tych samych środków, co w przypadku innych wariantów: poprawnie założone maseczki FFP2, dystans, wietrzenie pomieszczeń, unikanie dużych skupisk ludzi.
Gdyż wbrew temu, co zakładano jeszcze kilka tygodni temu, Omikron nie jest jako taki znacząco bardziej zakaźny niż jego poprzednicy. Rozprzestrzenia się on tak szybko głównie dlatego, że także osoby zaszczepione mogą go przenosić.
Ponadto, w przypadku Omikrona miano wirusa często wzrasta bardzo gwałtownie w krótkim czasie, więc wynik szybkiego testu może być nieważny już po kilku godzinach.
Błąd 3: Szczepionki nie są skuteczne na wariant Omikron, więc nie warto w ogóle wykonywać szczepień przypominających
To nieprawda! Wiadomo już, że szczepionka nadal zapewnia dobrą ochronę przed chorobą COVID-19, nawet w przypadku zakażenia wariantem Omikron. Ale tylko wtedy, gdy przyjęło się dawkę przypominającą.
Wbrew temu, co sądzono jeszcze kilka miesięcy temu, przyjęcie trzeciej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi nie jest jedynie szczepieniem przypominającym, dzięki któremu ponownie zwiększa się liczba przeciwciał w organizmie. Wykazano, że dopiero po przyjęciu trzeciej dawki jest się w w pełni zaszczepionym, tak jak ma to miejsce w przypadku szczepienia przeciwko polio lub tężcowi. To oznacza, że dzięki dawce przypominającej uzyskuje się efekt ochronny, którego nie było jeszcze dwa tygodnie po otrzymaniu drugiej dawki preparatu.
Dotyczy to zwłaszcza wariantu Omikron, mimo że preparat, przy pomocy którego wykonuje się szczepienia przypominające, nie został jeszcze dostosowany do tej mutacji. Ryzyko hospitalizacji jest o połowę mniejsze niż u osób, które przyjęły dwie dawki szczepionki. Ponadto osoby po trzeciej dawce w mniejszym stopniu przenoszą wirusa na siebie nawzajem, nawet w rodzinie, co wykazały badania przeprowadzone w Anglii.
Źródło: www.ndr.de
W tym kraju slowo naprawde nie istnieje gdyz wszystko mija sie z prawda.
Za niedługo będzie tylko 4 dawka gwarantowała, że nie zachoruję ciężko, o ile mam 11-17 lat, jestem mężczyzną spod znaku Koziorożca, mieszkam z psem rasy Collie i piję rano wodę z sokiem malinowym.
Przecież to wszystko jest niedorzeczne, co tydzień zmieniane i chyba tylko idioci w to wierzą