Federalny minister pracy Hubertus Heil poinformował w wywiadzie dla gazety „Bild am Sonntag”, że rząd zamierza umożliwić pilnie potrzebnym pracownikom z zagranicy wjazd do Niemiec w celu podjęcia przez nich w tym kraju tymczasowego zatrudnienia. Według informacji z kręgów rządowych, w Niemczech ma zostać zatrudniona na kilka miesięcy czterocyfrowa liczba wykwalifikowanych pracowników, w najlepszym wypadku już od lipca. Mówi się o około dwóch tysiącach pracowników, m.in. z Turcji, którzy mają pomóc na przykład przy odprawie bagażowej. Porty lotnicze nie kryją zadowolenia i apelują do władz o jak najszybszą realizację tych zapowiedzi.
W czasie pandemii koronawirusa wielu pracowników tej branży zostało zwolnionych i zmuszonych do poszukiwania nowej pracy. Związek niemieckich portów lotniczych mówi o luce kadrowej na poziomie 5.500 pracowników. Brakuje personelu zatrudnionego przy odprawie, kontroli pasażerów i obsłudze naziemnej. Dlatego w najbliższym czasie branża chce wspomóc się pracownikami z krajów trzecich – tłumaczy rzeczniczka związku.
Odpowiedzialność za politykę kadrową spoczywa na portach lotniczych
Nie zostało na to zbyt wiele czasu. W Nadrenii Północnej-Westfalii wakacje szkolne już się rozpoczęły. Na lotniskach w Düsseldorfie i Kolonii/Bonn ustawiają się długie kolejki pasażerów. Federalny minister transportu Volker Wissing odpowiedzialnością za chaos na lotniskach obarczył przedsiębiorstwa z branży. Powiedział, że polityka personalna portów lotniczych i linii lotniczych nie leży w gestii niemieckiego rządu. Federalne Ministerstwo Transportu odpowiada za kontrolę i koordynację ruchu lotniczego.
Linie lotnicze odwołują tysiące rejsów
Na krótko przed rozpoczęciem sezonu urlopowego wiele linii lotniczych odwołało część połączeń. Do tej pory Lufthansa usunęła z rozkładu w sumie prawie 3.000 lotów z Frankfurtu i Monachium, po części dlatego, że coraz więcej pracowników przebywa na zwolnieniu lekarskim w związku z zakażeniem koronawirusem. Również jej spółka zależna Eurowings odwołała w lipcu setki lotów. Na samym tylko lotnisku w Berlinie lider rynku, Easyjet, usunął z rozkładu lotów zaplanowanych na miesiące letnie około 1.000 rejsów.
Lufthansa zakłada, że normalizacja sytuacji na lotniskach nastąpi dopiero w przyszłym roku. Zdaniem członka zarządu Detlefa Kaysera na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem jest zmniejszenie liczby lotów.
Źródło: www.dw.com
Od 6 lat siedzą w Niemczech lekarze i inżynierowie z pontonów i jeszcze nie mówią płynnie po niemiecku by pracować np na lotniskach? A pracować to i w ogóle już wolno, czy to ciągle rasizm?
Ale przecież jest z dalszych krajów tylu wykwalifikowanych inżynierów, chemików, językoznawców wiec napewno wśród nich znajdzie się ogrom doświadczonych pilotów, kontrolerów lotów, obsługi naziemnej. To Turca oblężona wczasowiczami nie ma problemu, a germania zawsze ma? Zwolnijcie jeszcze więcej ludzi z powodu nieszczepienia się przeciwko grypie.