Po tym, jak w środę organy UE w znacznej mierze uchyliły obowiązek noszenia maseczek w samolotach, federalny minister transportu Volker Wissing (52, FDP) również opowiedział się za odejściem od wymogu noszenia maseczek w środkach transportu publicznego w Niemczech – zarówno w samolotach, jak i w autobusach oraz pociągach.
W środę Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ogłosiły, że zmienią swoje zalecenia dotyczące ochrony przed koronawirusem w odniesieniu do transportu lotniczego.
W odpowiedzi Lufthansa oświadczyła: „Nadszedł czas, aby postawić na dobrowolność, jak ma to obecnie miejsce w innych dziedzinach życia codziennego, np. w supermarkecie czy restauracji.” Musi ona jednak przestrzegać prawa, które nakłada obowiązek noszenia maseczek.
Czy zatem w samolotach, autobusach i pociągach w Niemczech nie będzie już obowiązku noszenia maseczek? Nie!
Od poniedziałku nie będzie już ogólnoeuropejskiego obowiązku noszenia maseczek. Niemniej jednak organy UE nadal zalecają ich stosowanie – tam, gdzie obowiązek noszenia maseczek dotyczy również transportu publicznego. A zatem między innymi w Niemczech.
W niemieckiej ustawie o ochronie przed zakażeniami czytamy: „Środki ochronne wygasają 23 września 2022 r., ale do tego czasu mogą zostać dostosowane do sytuacji, a następnie przedłużone.”
Czy rząd federalny przystanie na propozycję Wissinga?
Zrzeszenie przewoźników na pewno by się z tego ucieszyło. „Od miesięcy nie ma już obowiązku noszenia maseczek na stadionach piłkarskich, koncertach i imprezach. Również w restauracjach, centrach handlowych i supermarketach coraz więcej osób chodzi bez masek” – powiedział dyrektor zrzeszenia Oliver Wolff. Mimo to liczba zakażeń maleje. Dlatego z punktu widzenia przewoźników autobusowych i kolejowych nie ma już powodu, aby nadal utrzymywać w mocy obowiązek stosowania masek w środkach transportu publicznego.
Jednak zanim to nastąpi, nadal obowiązywać będą w Niemczech poniższe zasady:
▶ Maski muszą być noszone na wszystkich trasach krajowych i podczas lotów, w przypadku których start lub lądowanie ma miejsce w Niemczech. Nie dotyczy to dzieci poniżej szóstego roku życia.
▶ W transporcie miejskim, w autobusach i pociągach, obowiązują przepisy poszczególnych krajów związkowych.
„Obowiązek noszenia maseczek w samolotach lądujących lub startujących w Niemczech jest zgodny z aktualnym zaleceniem UE” – wyjaśnił rzecznik Federalnego Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: www.bild.de
To znaczy, że w Niemczech w samolocie wirus jest groźny, a w Polsce już nie? To samo autobusy, w Polsce wirusa nie mają, a niemieckie autobusy są śmiertelnie groźne? Czy sam wirus wie, że dyskryminuje ze względu na narodowość?? Czemu Unia nie reaguje na taką nietolerancję?
A tak serio, to po prostu rynce opadajo, gdy te kowidowe bzdury „eksperci” głoszą.
JA UWAZAM ZE KARL POWINNIEN PODTRZYMAC NOSZENIE MASECZEK A NAWET JE ZAOSTRZYC NA TAKIE HELMY Z HAUBICA I RURKA TLENOWA W SRODKACH KOMUNIKACJI I SAMOLOTACH NATOMIAST PILOCI INNYCH NIZ NIEMIECKIE LINIE STARTUJACY I LECACY DO NIEMIEC POWINNI NA GRANICY INFORMOWAC O ZAKLADANIU HELMOW A MADRZEJSI NIE POWINNI WSIADAC NA POKLADY LINII NIEMIECKICH. JAK KIEDYS NAZYWANO POLSKE W UE ZIELONA WYSPA TAK TERAZ NIEMCY NAZYWAC SIE BEDZIE WYSPA KAGANCOW OGRANICZAJACYCH SWOBODNE ODDYCHANIE WSROD OBYWATELI. KARL, POWIEM CI ZE WIESZ CO ROBISZ JAKO JEDYNY W UE, I CHYBA JUZ OSAMOTNIONY A MNIE SWOJA PUSTKA JUZ BARDZIEJ Z ROZPACZY NIE DA SIE ROTSMIESZYC… Czytaj więcej »
faszyści powinni znieść kagańce wszędzie do kurwy nędzy, nie da się żyć z nimi, jebał ich pies