Brutalne tortury, zabójstwa i operacje bez znieczulenia – syryjski ortopeda odpowiada przed niemieckim sądem za współudział w systemie terroru reżimu Assada
Frankfurt nad Menem – Prokuratura Federalna w Niemczech domaga się kary dożywotniego pozbawienia wolności, dożywotniego zakazu wykonywania zawodu lekarza oraz zastosowania tzw. zabezpieczenia prewencyjnego wobec 40-letniego syryjskiego ortopedy Alaa M. Lekarz oskarżony jest o zbrodnie przeciwko ludzkości oraz zbrodnie wojenne, których miał się dopuścić w latach 2011–2012 w wojskowym szpitalu w Homs, działając na rzecz reżimu Baszara al-Assada.
Trzyletni proces w Niemczech i setki godzin materiałów dowodowych
Proces przed Wyższym Sądem Krajowym we Frankfurcie trwa od ponad trzech lat. Podczas 186 dni rozpraw przesłuchano ponad 50 świadków, zaprezentowano liczne opinie biegłych oraz przeanalizowano ogromną ilość dokumentów i materiałów fotograficznych – poinformowała jedna z dwóch federalnych prokuratorek podczas kończącego się wystąpienia oskarżenia. Mowy końcowe obrońców i pełnomocników oskarżycieli posiłkowych zaplanowano na kolejny tydzień. Ogłoszenie wyroku przez senat ds. bezpieczeństwa państwowego ma nastąpić 16 czerwca.
Makabryczne zarzuty: przypalanie genitaliów, operacje bez narkozy
Zarzuty wobec Alaa M. są wyjątkowo poważne i wstrząsające. Według prokuratury był on częścią brutalnego aparatu represji w wojskowym szpitalu w Homs. Przypisuje mu się udział w co najmniej dwóch przypadkach zabójstwa oraz ośmiu przypadkach ciężkich tortur. Między innymi oblał on łatwopalną substancją i podpalił okolice genitalne chłopca, który nie miał więcej niż 14 lat.
Według aktu oskarżenia, Alaa M. wstrzyknął również jednemu z pacjentów śmiertelną substancję, przeprowadził operację złamanego uda bez zastosowania znieczulenia, odmawiał chorym dostępu do niezbędnych leków oraz brutalnie znęcał się nad więźniami – jeden z nich był rzekomo zawieszony pod sufitem.
Zbrodniarz wojenny w roli cenionego lekarza w Hesji
Po ucieczce z Syrii, oskarżony przybył w 2015 roku do Niemiec, gdzie rozpoczął pracę jako ortopeda w kilku klinikach, m.in. w Bad Wildungen w północnej Hesji. Przełożeni opisywali go jako uprzejmego, pracowitego i ambitnego lekarza. Dopiero w 2020 roku został rozpoznany przez ofiary w niemieckiej produkcji telewizyjnej dotyczącej sytuacji w Homs, co doprowadziło do jego aresztowania. Od tego czasu przebywa w areszcie śledczym.
Sadystyczne skłonności i rażące naruszenie etyki lekarskiej
Według prokuratury, Alaa M. nie wykazywał w Niemczech zachowań przestępczych, co jednak nie zmienia faktu, że dobrowolnie włączył się w funkcjonowanie brutalnego reżimu i nadużywał swojej pozycji lekarza do zadawania cierpienia. Zamiast nieść pomoc, wykorzystywał swoją wiedzę medyczną do poniżania i torturowania ludzi, co – według opinii biegłego – sprawiało mu satysfakcję. Ekspertyza psychiatryczna wskazuje na obecność sadystycznego zaburzenia osobowości.
Z tego powodu prokuratura postuluje nie tylko najwyższy wymiar kary, ale również zabezpieczenie prewencyjne, które ma uniemożliwić przedwczesne zwolnienie oskarżonego z więzienia.
Międzynarodowy wymiar sprawiedliwości: sądzenie zbrodniarzy wojennych w Niemczech
Proces Alaa M. to przykład zastosowania tzw. zasady jurysdykcji uniwersalnej w niemieckim prawie międzynarodowym. Dzięki niej możliwe jest ściganie sprawców zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, niezależnie od miejsca ich popełnienia czy obywatelstwa ofiar i sprawców. Niemiecki wymiar sprawiedliwości odgrywa w ten sposób coraz większą rolę w egzekwowaniu międzynarodowego prawa karnego.
Wydanie wyroku w tej sprawie może okazać się jednym z ważniejszych precedensów w zakresie ścigania zbrodni wojennych w Europie.
źródło: suddeutsche.de
Nie można z nim zrobić tego samego?