Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Bad Salzuflen. Kontrola drogowa całkowicie wymknęła się spod kontroli: policjanci wystrzelili ponad 30 pocisków, w efekcie czego młody mężczyzna został sparaliżowany. Co się tak naprawdę stało?
Wystrzelono 30 kul
Ponad 30 kul, ale ani jednego ujęcia z kamery: informacje o policyjnej strzelaninie w Bad Salzuflen dotarły aż do parlamentu Nadrenii Północnej-Westfalii w Düsseldorfie. Grupa parlamentarna SPD złożyła wniosek o zwołanie specjalnej sesji komisji spraw wewnętrznych.
Chodzi o sprawę Bilala G.: 19-latek siedział na początku czerwca w samochodzie marki audi około godziny 4.30 rano bez świateł i nie miał prawa jazdy. Kiedy patrol policji próbował go zatrzymać, dodał gazu. Jego prawnik twierdzi, że G. zareagował „młodzieńczo i panicznie”, w związku z tym, że nigdy wcześniej nie miał do czynienia z kontrolą policyjną. Zdał już teoretyczny egzamin na prawo jazdy i za dwa tygodnie miał zdawać egzamin praktyczny.
Co wydarzyło się 3 czerwca w Holzhausen?
Ucieczka prowadziła z Herford do sąsiedniego Bad Salzuflen. W dzielnicy Holzhausen, G. skręcił w ślepą uliczkę, za nim kilka radiowozów odcinając mu drogę. Jeden z mieszkańców powiedział w rozmowie z RTL: „Stał tam i nie mógł się wydostać. Był otoczony przez te radiowozy”.
Z drugiej strony policja opisuje wydarzenia w następujący sposób: G. w jakiś sposób zdołał zawrócić swój samochód. Następnie jechał „z najwyraźniej dużą prędkością” w kierunku funkcjonariuszy, którzy już wysiedli ze swoich samochodów, aby go aresztować.
Dlaczego nie włączono ani jednej kamery policyjnej?
Nagrania z kamer mogłyby wyjaśnić, co tak naprawdę się wydarzyło. Ale chociaż na miejscu zdarzenia było 13 funkcjonariuszy, z których sześciu wyciągnęło broń i oddało strzały, najwyraźniej nie ma ani jednego nagrania wideo z całej tej akcji, wykonanego przez kamery policyjne lub kamery w samochodach patrolowych.
Dlaczego żadna kamera nie została włączona, jest jednym z pytań, które SPD chce teraz wyjaśnić na specjalnej sesji komisji spraw wewnętrznych. Zostało to ogłoszone przez grupę parlamentarną.
Pięć kul – młody mężczyzna będzie najprawdopodobniej sparaliżowany
Jedno jest pewne: z ponad 30 wystrzelonych przez policję kul, Bilal G. został trafiony pięć razy. Życie młodego mężczyzny było zagrożone przez kilka dni. W środę rzeczniczka prokuratury powiedziała, że trzeba będzie przeprowadzić jeszcze kilka operacji, ale należy założyć, że mężczyzna będzie sparaliżowany.
Podczas akcji jeden policjant został lekko ranny. Wydział zabójstw policji w Bielefeld prowadzi dochodzenie.
Źródło: www.t-online.de
Biedny Bilal – inżynier.
Pewno doktÓr, bo wyrabiał prawko. Dobrze, że adwokat jeszcze nie podał za okoliczność łagodzącą „że był.pijany i niczego nie pamięta”. Oby policjantom nie poetawiono zarzutów, tak jak ongiś polskim policjantom za ubicie dealera przy próbie ucieczki i usiłowaniu zabójstwa mundurowego na służbie. Ale tak było za Płatnych Oszustów. Obecnie Ziobro nie dba o bandytów i policja może strzelać do każdego bandyty.