Niemcy: listy do emerytki dotarły z 17-letnim opóźnieniem

    Regina Höck była zdumiona, gdy otworzyła skrzynkę na listy i wyjęła z niej trzy zapakowane w folię listy. Wszystkie pochodzą z 2006 roku – i w końcu zostały dostarczone do emerytki z Frankfurtu nad Menem przez pocztę po 17 latach!

    Wielkie zaskoczenie

    „To było wielkie zaskoczenie, gdy otworzyłam folię i trzymałam w rękach koperty ze znaczkami pocztowymi z maja 2006 roku” – mówi Regina Höck. Każdy list był indywidualnie zapieczętowany i każdemu towarzyszył identyczny list z przeprosinami od Deutsche Post DHL: „Bardzo nam przykro, że jesteśmy w stanie wysłać załączony list dopiero dzisiaj. Przepraszamy.” Nie było jednak wyjaśnienia, dlaczego listy zaginęły na tak długo.

    Oprócz starego rachunku Telekom za sieć stacjonarną w wysokości 20,91 euro, w skrzynce na listy znajdowało się również upomnienie od spółdzielni mieszkaniowej za zaległy czynsz w wysokości 441,54 euro. „Moja karta bankowa została skradziona, w wyniku czego moje konto zostało zablokowane. Najwyraźniej zaległy czynsz musiał zostać pobrany, gdy konto zostało odblokowane, ponieważ nie dowiedziałam się wtedy o całej tej sytuacji i nie otrzymałam żadnych dalszych przypomnień” – mówi z ulgą była pracownica działu handlowego.

    Madat do nieżyjącego już męża

    Największa niespodzianka czekała jednak w trzecim liście, zaadresowanym do jej męża Karla, który zmarł w 2020 roku. Regina Höck: „Urząd ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego (niem. Ordnungsamt) miasta Frankfurt nad Menem zażądało zapłacenia mandatu w wysokości 15 euro, ponieważ mój mąż przekroczył dozwoloną prędkość w maju 2006 roku”. Do listu dołączono zdjęcie z fotoradaru.

    Chociaż 15 euro nigdy nie zostało zapłacone, ostrzeżenie to na szczęście nie miało żadnych konsekwencji. Regina Höck relacjonuje: „Po otrzymaniu listu moja córka natychmiast zadzwoniła do Ordnungsamtu, aby wyjaśnić sprawę. Odpowiedzialna za to urzędniczka jest na emeryturze od czterech lat i żaden z jej kolegów nie wiedział, co się stało z tym wezwaniem do zapłaty”.

    Z perspektywy czasu Regina Höck jest po prostu zadowolona, że nieotrzymanie tych listów nie miało poważnych konsekwencji dla niej i jej zmarłego męża.

    Dlaczego poczta tak długo zwlekała?

    Zapytany przez BILD, rzecznik Grupy DHL, Heinz-Jürgen Thomeczek, odpowiedział: „W zeszłym miesiącu starsze przesyłki pocztowe trafiły do nas. Po kontroli w centrum pocztowym dostarczyliśmy te przesyłki wraz z odpowiednim listem towarzyszącym. Proszę o zrozumienie, że nie mogę udzielić żadnych dalszych informacji ze względu na trwające dochodzenie”.

    Innymi słowy, listy zaginęły w drodze do odbiorcy 17 lat temu i nagle pojawiły się ponownie w centrum pocztowym w październiku 2023 roku. Deutsche Post DHL próbuje obecnie dowiedzieć się, czy zostały one zagubione, przywłaszczone bądź skradzione.

    Thomeczek: „Jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczny transport powierzonych nam przesyłek, ale nie jesteśmy odporni na ew. przestępcze działania pojedynczych jednostek. Jedyne, co możemy zrobić, to przeprosić i zapewnić, że przesyłki zostaną dostarczone”.

    Zaginięcie poczty należy niezwłocznie zgłosić

    Grupa DHL dostarcza 46 milionów przesyłek każdego dnia. Deutsche Post DHL zwykle dowiaduje się o zaginięciu przesyłki dopiero wtedy, gdy nadawca lub odbiorca skarży się, że dany list nie został dostarczony.

    „Klient powinien niezwłocznie zgłosić zagubienie przesyłki do naszego zespołu obsługi klienta, dzwoniąc pod numer 0228/4333 112. W ten sposób szybko dowiadujemy się o zaginięciu przesyłki i możemy sprawdzić, gdzie się ona znajduje” – radzi Thomeczek.

    Źródło: www.bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Marta

    Moja sąsiadka wysłała 8 lat temu szynkę Schwarzwaldzka do Polski.
    Do dziś nie dotarła.
    Nie sądzę, żeby po tylu latach dotarła,bo szczerze mówiąc, podejrzewam sama by nóg dostała i osobiście do adresata dotuptala…
    🙄🤣🤣🤣🤣

    Ostatnio edytowane 1 rok temu przez Marta
    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x