Od wczesnych godzin porannych władze w całych Niemczech podejmują działania przeciwko autorom mizoginistycznych wpisów w internecie. Szukają również możliwych powiązań z ekstremizmem politycznym.
45 podejrzanych
Władze przeprowadziły obławy w jedenastu krajach związkowych przeciwko autorom mizoginistycznych wpisów w internecie, noszących znamiona przestępstwa. Według Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej, dziś od godziny 6:00 rano przeprowadzono przeszukania i przesłuchania łącznie 45 podejrzanych.
Ponadto podjęto działania wobec 37 podejrzanych, wobec których wszczęto już wcześniej postępowanie. W akcji udział wzięli: Centrala ds. Zwalczania Cyberprzestępczości (ZIT) Prokuratury Generalnej we Frankfurcie nad Menem, Federalny Urząd Policji Kryminalnej (BKA) i inne organy ścigania krajów związkowych. Według BKA, działaniami objęte zostały Badenia-Wirtembergia, Bawaria, Brandenburgia, Brema, Hesja, Hamburg, Dolna Saksonia, Nadrenia Północna-Westfalia, Saksonia, Saksonia-Anhalt i Szlezwik-Holsztyn.
Ukierunkowane wyszukiwanie w internecie
Akcja jest częścią projektu „Zwalczanie mizoginii w internecie”, który jest realizowany od 2022 roku. Przeanalizowany zostanie zakres, karalność i znaczenie takich postów dla bezpieczeństwa państwa, a także potencjalne powiązania z ekstremizmem politycznym. Na tej podstawie wszczęte zostaną również dochodzenia w sprawie cyfrowych przestępstw związanych z nienawiścią wobec kobiet.
BKA specjalnie szukało takich postów, noszących znamiona przestępstwa na platformach internetowych, po czym ZIT dokonał wstępnej oceny odpowiedzialności karnej. Po zidentyfikowaniu podejrzanych autorów, zostali oni przekazani do odpowiednich prokuratur w krajach związkowych w celu podjęcia decyzji o ewentualnym postępowaniu wyjaśniającym.
Różne formy mizoginii
Inicjatywa opiera się na wyroku Wyższego Sądu Krajowego w Kolonii, który potwierdził, że obelgi pod adresem kobiet mogą być karane jako podżeganie do nienawiści (nr sprawy 1 RVs 77/20).
Różne przejawy mizoginii w internecie zidentyfikowane przez ZIT i BKA obejmowały posty, w których kobiety były oczerniane i obrażane w kontekście seksualnym lub publicznie zachęcane do wysyłania nagich zdjęć. Władze wykryły również posty, w których popierano gwałt lub napaść na tle seksualnym, a nawet publicznie rozpowszechniano filmy z torturami i morderstwami.
Źródło: www.tagesschau.de
Czy ludzie w Niemczech nie mają większych problemów niż przykre słowa w internecie? Jak tam możliwość kupienia mieszkania przez młodych? Jak przestępczość?
No tak, to co jakiś czas czytamy, że niemieckie dzieci boją się wracać do domu ze szkoły ze względu na obecność nielegalnych imigrantów- gwałcicieli i morderców, ale policja nic nie może na to poradzić, bo szuka osób, które piszą w necie, że jakiejś lasce nie pasuje konkretny kolor szminki. Lewackie priorytety. Dopiero jak zaczną ginąć dzieci, lewaki będą je w mediach pięknie chronić.