Przechodnie znaleźli ciało kobiety na leśnej ścieżce w Lampertheim w Hessen w poniedziałek i zaalarmowali policję. Na miejscu funkcjonariusze szybko znaleźli ślady wskazujące na akt przemocy.
We wtorek funkcjonariusze ujawnili pierwsze szczegóły: ofiarą była 36-letnia kobieta, która mieszkała z rodziną w Lampertheim. Według dostępnych do tej pory informacji, została zabita w poniedziałek rano na leśnej ścieżce, na której ją znaleziono. Na ciele było widocznych kilka ran kłutych. Samochód kobiety był zaparkowany na pobliskim parkingu leśnym.
Służby mówią o „strasznym czynie”
Policja utworzyła 30-osobowy oddział zabójstw. Został on nazwany „1609” od daty znalezienia ciała 16 września.
Funkcjonariusze nie podają obecnie żadnych dalszych informacji. „Rozwiązanie tej strasznej zbrodni ma najwyższy priorytet”, stwierdzają. Nie jest jasne, czy istnieje już trop dotyczący potencjalnego podejrzanego lub możliwego motywu.
Kobieta biegała w lesie
Tymczasem gazeta Bild poinformowała, że kobieta była matką dwójki dzieci. Mieszkała w domu jednorodzinnym kilka kilometrów od miejsca zbrodni. Spacerowicze, którzy natknęli się na ciało, odkryli je wśród drzew i gałęzi. Kobieta miała na sobie ubrania do biegania. Funkcjonariusze odgrodzili teren, na którym znaleziono ciało, zabezpieczyli dowody i przesłuchali świadków. Krewni kobiety znajdują się pod opieką specjalnie przeszkolonych funkcjonariuszy.
źródło: t-online.de
Od razu zadźgana. Może po prostu ubogacona kulturowo