Na około trzy miesiące przed wyborami do Bundestagu, doradcy rządu federalnego zaproponowali reformę, której celem byłoby podniesienie wieku emerytalnego w Niemczech do 68 lat. W uzasadnieniu wskazano na zagrożenie narastającymi w szybkim tempie problemami z finansowaniem ustawowego systemu emerytalnego od 2025 roku. Zgodnie z obowiązującym prawem, wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo (do 2029 roku) podwyższany z 65 do 67 lat.
Lewica chce bronić praw emerytów
Propozycja ta może sprawić, że kwestia emerytur stanie się jednym z głównych tematów debat przed wyborami do Bundestagu. A to dlatego, że wśród polityków SPD, Zielonych, Lewicy, jak również przedstawicieli związków zawodowych, stanowisko doradców rządu może spotkać się z negatywną reakcją.
Szefowa Partii Lewicy Susanne Hennig-Wellsow powiedziała, że jej partia będzie z pełną determinacją „bronić praw emerytów”. Jej zdaniem trzeba też zagwarantować emerytom, że ich świadczenia nie ulegną obniżeniu w związku z pandemią koronawirusa.
Powiązanie wieku emerytalnego z oczekiwaną długością życia
Wiek emerytalny nie może być na dłuższą metę oderwany od trendów w zakresie oczekiwanej długości życia – podkreślają eksperci. Stosunek długości życia spędzonego w pracy do długości życia spędzonego na emeryturze powinien pozostać stały. Według aktualnych prognoz dotyczących oczekiwanej dalszej długości trwania życia, przy zastosowaniu takiej zasady wiek emerytalny powinien wynieść 68 lat w 2042 roku – powiedział Axel Börsch-Supan, dyrektor Instytutu Maxa Plancka ds. prawa socjalnego i polityki społecznej. Komitet doradczy podkreślił jednocześnie, że „jeśli średnia oczekiwana długość życia będzie się zmniejszać, również wiek emerytalny może ulec obniżeniu.”
Niezbędne jest zdecydowane zwiększenie dotacji z budżetu federalnego
Wzywając do powiązania wieku emerytalnego ze średnią oczekiwaną dalszą długością trwania życia, komitet doradczy przedstawił propozycję, która od lat wzbudza emocje w debatach na temat systemu emerytalnego w Niemczech. Zdaniem zespołu ekspertów nie ma co liczyć na to, że „w dłuższej perspektywie uda się uniknąć wyższych składek i niższego poziomu emerytur”. Zdaniem doradców, aby móc utrzymać obecne poziomy składek i wysokości świadczeń emerytalnych, cały system ubezpieczeń emerytalnych musiałby być w dużym stopniu wsparty rosnącymi dotacjami z budżetu federalnego.
„Odbyłoby się to kosztem inwestycji w przyszłość, na przykład w edukację, infrastrukturę i ochronę klimatu, i naruszyłoby stabilność naszego systemu społecznego”, powiedział przewodniczący komitetu doradczego Klaus M. Schmidt.
Źródło: www.tagesschau.de
😂😂😂😂 pracuje w Pflegeheim.W wieku 68 lat bede z Rollator do podopiecznych sie toczyla😂😂😂😂😂👍👍👍👍