Właściciele samochodów będą musieli w niektórych miejscach głębiej sięgnąć do kieszeni, ponieważ w niektórych dużych miastach południowo-zachodnich Niemiec parkowanie ma wkrótce znacznie podrożeć.
Jako powód podaje się głównie ochronę klimatu i oczekiwane dodatkowe dochody dla kas miast w wysokości kilkuset tysięcy euro.
Freiburg chce wprowadzić podwyżki już w przyszłym roku
W Tybindze miejsca parkingowe dla mieszkańców mają kosztować od 120 do 180 euro rocznie. Tutaj ceny planuje się uzależnić od wagi pojazdu. Im cięższy samochód, tym droższy bilet. „Dla pojazdów o masie własnej ponad 1800 kilogramów lub 2000 kg (pojazdy elektryczne), opłata zostanie zwiększona do 180 euro rocznie”, powiedziało miasto. Oczekuje się, że przyniesie to wzrost przychodów o około 576 000 euro rocznie.
We Freiburgu planuje się podniesienie opłaty za miejsce parkingowe dla mieszkańców z 30 do aż 360 euro za samochód i rok. Realizacja: tak szybko jak to możliwe, prawdopodobnie w przyszłym roku!
Mannheim, Karlsruhe, Ulm i Stuttgart
Mannheim również pracuje nad podobną koncepcją: obecnie za miejsce parkingowe dla mieszkańca trzeba zapłacić tylko 30,70 euro rocznie, ale korekta jest nieuchronna, „aby pozytywnie wpłynąć na zmianę mobilności w Mannheim”, powiedziała rzeczniczka miasta. Nie podała dokładnych danych.
Miasto pobiera rocznie około 2,7 mln euro z tytułu opłat parkingowych. Pozwolenia na parkowanie przyniosły miastu w 2020 roku około 670.000 euro.
Również miasto Karlsruhe planuje podwyżki lecz nieznane są jeszcze żadne szczegóły: „Planowana jest podwyżka opłat parkingowych dla mieszkańców”. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rada gminy podejmie dyskusję i decyzję w tej sprawie.
Miasto wydaje rocznie około 6.000 pozwoleń na parkowanie dla mieszkańców i pobiera z tego tytułu około 180.000 euro. Do tego dochodzi prawie 3,2 mln euro rocznie z automatów do sprzedaży biletów parkingowych.
Miasto Ulm również pracuje obecnie nad nowym statutem parkowania dla mieszkańców i zaproponuje wyższe opłaty za parkowanie dla mieszkańców, powiedziała rzeczniczka miasta. „Pomysł to 200 do 300 euro”. Może to nastąpić już w połowie przyszłego roku.
Stuttgart wciąż nie podjął ostatecznej decyzji. Rzecznik prasowy wyjaśnił, że uważnie śledzi wydarzenia, ale nadal dyskutuje. Według burmistrza Clemensa Meiera, podwyżka dotknęłaby około 50.000 miejsc parkingowych dla mieszkańców stolicy kraju związkowego.
Dobra wiadomość: sprawy obywateli są na pierwszym miejscu. Burmistrz Sztuttgartu Clemens Meier tłumaczy: „Przy tak dużym systemie zarządzania parkingami, akceptacja opłat przez mieszkańców jest niezbędna.”
Planowane wyższe grzywny
Zaostrzone mają zostać również grzywny w stosunku do osób przekraczających prędkość i naruszających przepisy ruchu drogowego. Ma to dotyczyć również na przykład wykroczeń parkingowych. Oprócz tego rowerzyści i piesi mają być lepiej chronieni – ważną rolę odgrywa również ochrona klimatu.
Po długim sporze między rządem federalnym a rządami krajów związkowych, Bundesrat będzie głosował 8 października w sprawie zmian w katalogu mandatów. Przewodnicząca Konferencji Ministrów Transportu, senator z Bremy Maike Schaefer (50, Zieloni), zdecydowanie oczekuje, że nowe rozporządzenie Federalnego Ministerstwa Transportu zostanie przyjęte.
Oznacza to, że federalny minister transportu Andreas Scheuer (47, CSU) musi jeszcze podpisać rozporządzenie. Zgodnie z rozporządzeniem, zmiany w katalogu mandatów wejdą w życie po upływie trzech tygodni od ogłoszenia – dla „odpowiedniego przygotowania praktycznego wdrożenia”.
źródło: www.bild.de