Zarówno Polska, jak i Niemcy to republiki. Ustroje polityczne to dość skomplikowane tematy, którymi na co dzień nikt nie zawraca sobie głowy. Mimo to, spróbuję opowiedzieć Wam o tym w prosty i przystępny sposób, tak abyście bez problemu mogli zrozumieć różnice pomiędzy niemieckimi landami oraz polskimi województwami. Na wstępie skupię się jednak na systemach politycznych obydwu krajów, a dopiero w dalszej części artykułu opiszę różnice pomiędzy podziałem administracyjnym panującym w Polsce oraz w Niemczech.
System polityczny Polski
Jak jasno określa Konstytucja z 1997 roku, Polska jest państwem demokratycznym i jednolitym. Nasz ustrój oparty jest na równowadze, sprawiedliwości społecznej i podziale władzy pomiędzy:
- dwuizbowy parlament (Sejm i Senat, które stanowią władzę ustawodawczą)
- Radę Ministrów i Prezydenta (władza wykonawcza)
- sądy i trybunały (władza sądownicza)
Trójstopniowy samorząd zarządzający to gmina, powiat i województwo. Wcześniej, za czasów PRL, sprawami, za które teraz odpowiadają samorządy terytorialne, zajmowano się centralnie. Teraz obowiązki rozdzielone są na 16 województw.
Przykład; kiedyś (przed rokiem 1989) o paszport staraliśmy się (tak, to dobre słowo) u władzy najwyższych, dokładnie w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego. Dziś, cała procedura prowadzona jest na szczeblach władzy lokalnej, w urzędach wojewódzkich.
System polityczny Niemiec
W RFN, w roku 1947, zamiast Konstytucji, która tego czasu, jeszcze bardziej pogłębiłaby rozbicie Niemiec, stworzono Ustawę Zasadniczą (Grundgesetz). Według niej Niemcy są państwem demokratycznym i socjalnym, a przyświecają im zasady praworządności i federalizmu. Podział władzy prezentuje się następująco;
- Parlament, czyli; Izba związku (Bundestag) oraz Rada Związkowa (Bundesrat); władza ustawodawcza)
- Kanclerz (Bundeskanzler), która kieruje rządem federalnym/centralnym (Bundesregierung); władza wykonawczaNiemiecki prezydent pełni przede wszystkim rolę reprezentacyjną.
Niemieckie Landy, a Polskie województwa
Jeśli chodzi o podział administracyjny, to jak dobrze wiecie, w Polsce mamy do czynienia z województwami. W Niemczech ich odpowiednik to landy, tłumaczone również jako kraje związkowe (Bundesländer). Różnica administracyjna polega na tym, że każdy z krajów związkowych posiada własną konstytucję, urzędy sądownicze oraz parlament, który wywodzi się z wyborów. Z naszej, Polaków perspektywy, są to małe państwa w dużym kraju.
Decentralizacja była jednym z głównych punktów planu zwycięzców II Wojny Światowej wobec Niemiec. Miało to zapobiec ponownej centralizacji polityki wewnętrznej kraju, co (w założeniu) miało się przełożyć na słabą politycznie oraz ekonomicznie pozycje Niemiec w skali międzynarodowej na przyszłość. Jeśli chodzi więc o podział administracyjny, to Niemcom bliżej do Stanów Zjednoczonych Ameryki, aniżeli do Polski. Potoczne było nawet określanie landów jako „states” przez amerykanów.
Przykład: mieszkając w miasteczku na granicy landu, nie załatwimy nic w urzędzie w mieście po drugiej stronie granicy, nawet jeśli dzieli go od naszego miejsca zamieszkania 5 kilometrów. Warto o tym pamiętać i czytać regulacje zakładając przykładowo jednoosobową firmę w Niemczech (Gewerbe).
Amerykańska demokracja podłożem niemieckiego ustroju?
Warto nadmienić, że zarówno doświadczenia historyczne, jak i narodowe tradycje miały zdecydowany wpływ na ustroje obu krajów i ich kształtowanie. Niemiecki system polityczny w porównaniu do Polskiego stoi na głębokim i solidnym fundamencie, gdyż został stworzony przez Aliantów tuż po zakończeniu II wojny światowej. Kreował się na podstawie demokratycznych zasad, przez których pryzmat był przez wiele lat ściśle i konsekwentnie przestrzegany. Był to warunek przyszłej integracji z krajami Zachodu, ale również bezwzględne odcięcie się od wojennej przeszłości. Dzięki temu demokracja, jak i ludzka świadomość demokratycznego ustroju, dojrzewała w Niemczech przez wiele lat, nigdy nieskażona komunistyczną propagandą.
My jako naród na rozwój demokratycznego toku myślenia mieliśmy zdecydowanie mniej czasu. Taką szansę dostaliśmy „niestety” dopiero na przełomie lat 80/90 wraz z końcem komunizm. Można zadać jedynie pytanie, czy bez nadzoru, pozostawieni sami sobie, ją wykorzystaliśmy?