Strona główna Wiadomości z Niemiec Aktualności Zatrzymano polskich pseudokibiców przemycających uchodźców!

    Zatrzymano polskich pseudokibiców przemycających uchodźców!

    Zatrzymano polskich pseudokibiców przemycających uchodźców!

    Straż graniczna rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą, zajmującą się nielegalnym przewozem uchodźców. Zatrzymano 10 osób, powiązanych ze środowiskiem krakowskich pseudokibiców. Wszystkim postawiono już zarzuty. Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania, poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji.

    Grupa ta wspólnie z afrykańskimi i arabskimi przemytnikami, zajmowała się przemytem ludzi z południa Europy do Niemiec i Austrii. Wielce prawdopodobne, że również do innych państw Europy. Uchodźcy to przede wszystkim obywatele Syrii, Iraku, Afganistanu i Pakistanu. Zatrzymania to skutek śledztwa, które prowadzone jest przez śląski oddział Straży Granicznej od 2015 roku. Śledztwo jest w toku, więc nie wykluczone są kolejne zatrzymania.

    Zdjęcia: Śląski Odział Straży Granicznej

    Działania o charakterze zorganizowanej grupy przestępczej

    Zatrzymani usłyszeli zarzuty kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, fałszowania dokumentów, organizowanie imigrantom pochodzenia arabskiego nielegalnego przekraczania granicy Polski oraz innych państw Unii Europejskiej. Poza polskimi funkcjonariuszami Straży Granicznej, w działaniach przeprowadzonych na terenie Krakowa udział wzięli również przedstawiciele EUROPOLU oraz służb niemieckich. Wcześniej, biorąc pod uwagę skalę i charakter działania grupy przestępczej, w ramach współpracy została utworzona polsko-niemiecka grupa dochodzeniowo-śledcza.

    Polska tranzytem przemytników

    W trakcie śledztwa ustalono, że polscy członkowie grupy nawiązali i podjęli ścisłą współpracę z przemytnikami ludzi, działającymi na terenach państw bałkańskich (jest tam wiele „tymczasowych” obozów dla uchodźców przyp. red.). Celem podjętej współpracy było utworzenie szlaków i transport ludzi z wykorzystaniem samochodów dostawczych.
    Szlaki te prowadziły tranzytem przez terytorium Polski, Czech i Słowacji i uzależnione były od miejsca docelowego. Szacunki mówią o kwotach w wysokości od 300 do 1000 euro za osobę i liczbie kilkuset emigrantów, która w taki sposób dostała się do Niemiec.

    żródło: Komenda Główna Straży Granicznej

    Mój komentarz tego jest taki:

    Mimo, iż z krajów Bałkańskich dostać się do Niemiec jest zdecydowanie bliżej przez Austrię, Włochy czy Szwajcarię, to przemytnicy nie bez powodu wybierali tranzyt przez Polskę i Czechy mimo, iż zdecydowanie dłuższy. Jak widać, nasze granice były jak sito i być może nadal są… Tymczasem granicy austriacko-włoskiej zgodnie z planem ministra wpraw zagranicznych Austrii, Sebastiana Kurza, wkrótce ma strzec wojsko. Podjęcie podobnych kroków zapowiedzieli przedstawiciele rządu Szwajcarii.

    Sukces wart odnotowania, lecz niech nie uśpi on czujności służb. Wręcz przeciwnie, powinien zmotywować do jeszcze większej pracy dla wspólnego bezpieczeństwa.
    Kolejnym ciekawym wnioskiem jest udział w tej grupie polskich kiboli. Jest to subkultura dość mocno kojarzona z wszelakimi przejawami rasizmu i dyskryminacji. W szczególności aż nadto antyemigrancka. Jak widać również bardzo sprzedajna, gdyż mimo wielkiej niechęci do wszelakiej masy obcych „pomagają” im.

    PS. Często widzę pytania w naszych polskich grupach na Facebooku, „jak kontrole na granicy?” Pytania, którym często towarzyszą narzekania i bezsensowne dyskusje w komentarzach. Nim coś napiszemy, warto się czasem zastanowić, czemu mają służyć i czym są spowodowane. Czasem taka profilaktyczna kontrola złapie schowanego w bagażniku człowieka, który mógłby się potem stać potencjalnym zagrożeniem dla mojej lub twojej dziewczyny, która poszła wieczorem pobiegać z koleżanką.

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x