Z okazji rozpoczętej dziś (07.03.) Giełdy Turystycznej ITB (Internationalen Tourismusbörse) w Berlinie, Niemieckie Stowarzyszenie Turystyczne zaprezentowało raport minionego roku dotyczący ruchu turystycznego Niemców. Oprócz tego na podstawie dokonanych na ten rok rezerwacji (do końca lutego) przedstawiono prognozy na najbliższy sezon.
Rekordowy rok!
Rok 2017 był rekordowy – nigdy wcześniej Niemcy nie spędzili tyle czasu na podróżach jak w ubiegłym sezonie. Również niespotykana jak na tę porę roku jest liczba zarezerwowanych już urlopów z wyprzedzeniem, co jak uważa szef Niemieckie Stowarzyszenie Turystycznego (Deutschen Reiseverbandes – DRV) Norbert Fiebig, zapowiada prawdopodobnie kolejny rekordowy sezon.
Hiszpania to od lat ciągle kierunek numer jeden
Mimo, iż kontynentalna Hiszpania ma również wiele do zaoferowania, to miejsce pierwsze w rankingu zawdzięcza swoim wyspom, Balearom (Majorka, Ibiza …) oraz Kanaryjskim (Fuerteventura, Gran Canaria, Teneryfa …). W Hiszpanii Niemcy wydają średnio co czwarte wakacyjne euro. Na kolejnych miejscach 2017 roku znalazła się Grecja, a na trzecim Turcja.
Wszystko co łączy te kraje to ich niewątpliwie niska cena. Nie od dziś wiadmo, że dla zdecydowanej większości urlopowiczów, głównymi wytycznymi są pakiety all inclusive w jak najniższej cenie, alkohol, zabawa i dobre jedzenie co wymienione kraje od lat oferują.
Top 5 tegorocznych rezerwacji
Niemieckie rezerwacjie na dzień 28.02.2018 według biura TUI AG (największy na świecie koncern turystyczny), czyli gdzie w tym roku usłyszymy niemiecki:
Najpopularniejsze wykupione wycieczki krótko i średniodystansowe:
1. Majorka (Baleary, Hiszpania)
2. Gran Canaria (wyspy Kanaryjskie, Hiszpania)
3. Fuerteventura (wyspy Kanaryjskie, Hiszpania)
4. Rejon miast Hurghada i Safaga (Riwiera Egipska)
5. Rejon miast Side i Alanya (Riwiera Turecka)
Najpopularniejsze wykupione wycieczki długodystansowe:
1. Phuket (prowincja i największa wyspa Tajlandii)
2. Mauritius
3. Republika Dominikany
4. Kuba
5. Ra’s al-Chaima (jeden z siedmiu Zjednoczonych Emiratów Arabskich).
Najpopularniejsze wycieczki miejskie:
1. Nowy York
2. Dubaj
3. Abu Zabi
4. Marrakesz
5. Lizbona
źródło: ITB Berlin
Jakie z tego wnioski? Mój komentarz na szybko i nieco ironicznie;
Pomijając Majorkę, która w formie żartów od dawna nazywana jest 17 niemieckim landem, od kilku lat imprezową mekką dla młodych Niemców, (podobnie jak i całego świata) stała się Ibiza. To te dwie wyspy, ze świetnie przygotowaną do tego infrastrukturą (czytaj: tanie loty, kluby, alkohol, używki, a przede wszystkim ogromna ilość rówieśników, bo przecież nie ważne gdzie, a z kim) ściągają turystów spragnionych wrażeń i zabawy do rana. Mimo, iż tamtejszym mieszkańcom przestaje się podobać status „imprezowy”, to jednak nie zrezygnują tak szybko za sprawą ilości Euro, przez imprezowiczów tam pozostawianych.
Wysokie miejsce Turcji w rankingu nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę ilość Niemców pochodzenia tureckiego. To moim zdaniem główny argument, czemu kierunek ten jest tak popularny. Kolejne, urodzone już w Niemczech „tureckie” pokolenia odwiedzają swój rodzinny kraj. Kraj, w którym po zamachu stanu z Lipca 2016 roku, dopiero co został zniesiony stan wyjątkowy. Warto nadmienić, że to głównie za sprawą spadków do budżetu, przychodów z turystyki został zniesiony.
Grecja, tania, bliska i spokojna (czytaj zbankrutowana). Idealne urlopowe miejsce niemieckich emerytów, dla których Hiszpania jest za „głośna”, a Turcja zbyt niebezpieczna.
Zjednoczone Emiraty Arabskie stały się popularne się wraz ze swoim bogactwem, gdyż ich kultura oraz historia, nigdy wcześniej nie była na tyle bogata i interesująca, aby je odwiedzić. Szpanerskie miejsca z których zdjęciem jeszcze kilka lat temu nikt by się nie chwalił. Dziś jeśli chcesz być trendy i podążać za modą, lecisz do któregoś z Emiratów.
Włochy niezbyt popularne, przejadły się i wcale się nie dziwię, jeśli Lidl robi co miesiąc włoski tydzień,a jak nie Lidl to Penny i tak w koło Macieju. Do Polski nikt nie jeździ, mają nas wystarczająco tutaj.