„Mam ponad 50 lat i jestem poszukiwanym specjalistą – dlaczego nie mogę znaleźć pracy?” Oto możliwe przyczyny!

    Mówi się, że w całych Niemczech brakuje wykwalifikowanych pracowników. Hans-Peter ma duże doświadczenie jako kierownik działu – i zastanawia się, dlaczego otrzymał tylko dwa zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną w odpowiedzi na ponad 100 aplikacji. Co poszło nie tak?

    Hans-Peter, lat 54, pyta: „Od czterech miesięcy jestem bezrobotny, po tym jak zostałem zwolniony z przyczyn ekonomicznych. Od tamtej pory wciąż ubiegam się o pracę jako kierownik działu w sektorze handlowym. W firmach, w których wcześniej pracowałem, zdobyłem doświadczenie w obszarze zakupów, magazynowania, obsługi zamówień i controllingu. Dlatego jestem elastyczny. Jednak po wysłaniu ponad 100 aplikacji, zostałem zaproszony tylko na dwie rozmowy kwalifikacyjne. Jak to możliwe, że nie mogę znaleźć nowej pracy, chociaż politycy i stowarzyszenia przedsiębiorców nieustannie mówią o niedoborze wykwalifikowanych pracowników? Czy to z powodu mojego wieku?”.

    Oto jakiej odpowiedzi udzielił coach kariery na łamach portalu „Der Spiegel”:

    Witaj Hans-Peter,

    doskonale rozumiem Twoją frustrację. Prawdopodobnie nie chodzi tylko o Twój wiek. Ważną przyczyną tej paradoksalnej sytuacji może być brak dopasowania.

    Zwłaszcza w pracy społecznej, edukacji, opiece, gastronomii, a także w rzemiośle i IT, nie udaje się wystarczająco szybko obsadzić wakatów. Zapotrzebowanie na młodych pracowników rośnie również w innych obszarach. Na przykład liczba ogłoszeń o pracę na trzech portalach Stepstone, Indeed i LinkedIn wzrosła prawie dwukrotnie w porównaniu ze styczniem 2021 roku. Niektóre firmy już teraz muszą odmawiać przyjęcia zlecenia lub ograniczać godziny pracy, ponieważ nie mogą znaleźć odpowiednich pracowników.

    Mniej się mówi o odwrotnym zjawisku: cyfryzacja sprawiła, że niektóre czynności, zwłaszcza administracyjne i dyspozytorskie, stały się zbędne. Proces składania zamówień, dokonywania rezerwacji, transakcji płatniczych i uzyskiwania prostych informacji jest obecnie przez wszystkich realizowany online. Chatboty i aplikacje samoobsługowe zastępują miejsca pracy, a całe działy są likwidowane. Według badania przeprowadzonego przez Fundację Bertelsmanna, tendencja ta będzie się utrzymywać w nadchodzących latach. W coraz większym stopniu dotyczy to ogólnej pracy biurowej, obsługi sekretariatu, sprzedaży hurtowej i detalicznej, ale także zawodów technicznych w przemyśle samochodowym i metalowym.

    Jeśli przez bardzo długi czas pracowałeś wykorzystując określoną metodę lub technologię, która obecnie uznawana jest za przestarzałą i nie jest już poszukiwana, pojawia się problem. Pytanie, które trzeba sobie teraz zadać, brzmi: które zmiany dotyczą Ciebie osobiście i co możesz z tym zrobić.

    Na początku musisz jasno określić, czego tak naprawdę chcesz – i to zanim zaczniesz gdziekolwiek ubiegać się o pracę. Szczególnie starszym pracownikom trudno jest odciąć się od pracy, którą wykonują od wielu lat i znaleźć sensowną alternatywę. Podstawowe pytania brzmią: „Co mnie interesuje?” oraz „W czym jestem naprawdę dobry?”.

    Od wykwalifikowanych specjalistów i menedżerów niemal zawsze wymaga się bardzo specjalistycznej wiedzy. W końcu oczekuje się od nich wykonywania szczególnie wymagających zadań, do czego młodszym kandydatom brakuje odpowiedniego doświadczenia. Wyznacza to wąskie granice zmiany własnego obszaru działalności.

    Im wyżej znajdujesz się w hierarchii firmy, tym mniej czasu będziesz miał na wdrożenie się, gdy zmienisz miejsce pracy. Firma zatrudniająca ma wiele do stracenia, jeśli chodzi o obsadzanie eksponowanych stanowisk specjalistycznych i kierowniczych. Osoby odpowiedzialne nie mogą sobie pozwolić na popełnienie błędu. Dlatego też stawiają na (pozornie) bezpieczne rozwiązanie i wybierają insidera, a nie osobę z rekrutacji zewnętrznej. To, czy ma to sens w dłuższej perspektywie, może być kwestionowane, ponieważ kandydaci z innych branż mogliby dostarczyć przedsiębiorstwu nowych impulsów. Jednak jako kandydat zdecydowanie powinieneś być świadomy tego zjawiska i odpowiednio się do niego przygotować.

    Chodzi więc o to, aby ubiegając się o pracę, opowiedzieć historię, która przyciągnie uwagę. Nie wystarczy zaprezentować się jako uniwersalista, który posiada niezbędną wiedzę, a wybór pozostawić czytelnikowi. Mało który rekruter poświęca czas na przeczytanie całej aplikacji podczas procesu wstępnej selekcji. Pracownicy działu kadr muszą od razu dostrzec, dlaczego warto umówić się z Tobą na rozmowę kwalifikacyjną.

    Dlatego przed wysłaniem każdej aplikacji postaw się w sytuacji jej adresatów: przed jakimi wyzwaniami stoi firma? Następnie wyjaśnij, dlaczego jesteś w stanie sprostać tym zadaniom. Zdecyduj, czy istotne jest Twoje doświadczenie w dziale zakupów, czy wiedza z zakresu obsługi zamówień. Rzadko kiedy wszystkie doświadczenia będą równie ważne w nowej firmie.

    Skoncentruj się na istotnych punktach. Innymi słowy, musisz trafnie i zwięźle opisać swoje umiejętności i pokazać, w jaki sposób udało Ci się osiągnąć sukces w podobnych projektach i jak cenne mogą być Twoje doświadczenia w pracy za granicą, znajomość języków lub kontakty branżowe dla Twoich adresatów. Tylko ci, którzy zaoferują konkretną wartość dodaną, pokonają młodszych konkurentów na końcowym etapie procesu selekcji.

    Źródło: www.spiegel.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,377FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    316ObserwującyObserwuj

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Filip

    Człowiek napisał, że wysłał ponad setkę aplikacji na OKREŚLONE stanowisko, a tutaj połowa tekstu dotyczy likwidacji specjalistycznych miejsc pracy?! Nie tam gdzie wysyła człek pisma nie pracują booty. Dlaczego nie? Bo firmy poszukiwały człowieka. Proste. Według myśli przewodniej powyższego tekstu wynika, że z wieloletniej pracy nic oprócz zastoju i zasiedzenia nic więcej człek nie nabędzie. Nie to co młody, bystry i… chcący zmian, bo jeszcze nic go nie zepsuło. A fakt jest taki, że na robola każdego chwycą. A z homo sapiens jest już gorzej, by coś wyczesać.

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x