Czy w CV powinno znaleźć się zdjęcie osoby ubiegającej się o pracę? Czy przyszły pracodawca naprawdę musi znać oceny uzyskane przez kandydata na egzaminach maturalnych? Profesjonalnie wyglądające CV jest kluczem do sukcesu w poszukiwaniu pracy. Aby Wasze podanie nie trafiło prosto do niszczarki, warto mieć na uwadze kilka rzeczy.
Jeśli szukacie nowej pracy, Wasi potencjalni przyszli pracodawcy w pierwszej kolejności zobaczą Waszą aplikację – oby nie znalazły się w niej błędy, o których mowa w dalszej części artykułu. Choć prawdą jest, że preferencje firm odnośnie wyglądu i treści CV są różne, istnieje kilka ważnych punktów, które należy wziąć pod uwagę podczas sporządzania tego dokumentu, a są nimi szczerość, prostota i przekaz.
Zrezygnujcie z nietypowego designu
Jeśli nie aplikujecie na stanowisko grafika, firmie nie zależy na tym, byście byli ekspertami w programie InDesign. Zadbajcie raczej o prostotę i o to, by Wasz życiorys był czytelny.
Jeśli chodzi o czcionkę, możecie używać klasyków takich jak Arial, unikajcie „zabawnych” czcionek jak Comic Sans. Poza tym bezwzględnie zawsze trzymajcie się jednej czcionki.
Zatrzymajcie informacje osobiste dla siebie
Obecnie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej o stan cywilny czy chęć posiadania dzieci jest niezgodne z prawem, więc nie wspominajcie też o tym w swoim CV. Nie zamieszczajcie informacji o takich danych osobowych, które nie są ważne lub nie powinny interesować przyszłego pracodawcy.
Chodzi o Wasz stan cywilny, wyznanie, ulubione hobby, kurort, w którym chętnie spędzacie wakacje, to, czy macie rodzeństwo, a nawet Wasz adres. W dobie poczty elektronicznej podawanie takich informacji jest nie tylko zbędne, ale także niebezpieczne.
Ograniczcie się do jednego lub dwóch sposobów kontaktu
Pamiętajcie, że osoba czytająca Wasze CV w ciągu godziny przeczyta jeszcze 200 kolejnych aplikacji. Rzecz w tym, aby jej to ułatwić. Choćby umieszczenie dwóch numerów telefonów może rozpraszać uwagę. Najlepiej jest podać jeden numer telefonu i tylko jeden adres e-mail. Niech to będzie ten przeznaczony do spraw zawodowych, a nie ten, którego używacie na potrzeby zakupów w sklepach internetowych i na który przychodzi mnóstwo spamu.
Zachowajcie dla siebie informacje o swojej aktywności w mediach społecznościowych
Nie powinniście chwalić się swoimi 635 followersami na Instagramie. Zwłaszcza, jeśli są na nim umieszczone zdjęcia, na których imprezujecie lub jecie gigantycznego hamburgera.
Zdjęcie nie jest niezbędne
To jest życiorys, a nie prezentacja PowerPoint, która ma na celu przedstawienie w szczegółach tego, w jaki sposób pomogliście swojej firmie osiągnąć jej cele biznesowe na rok 2018. Prostota dokumentu pozwoli Wam powiedzieć o sobie o wiele więcej. I nie musicie w tym celu pokazywać swojej twarzy. Tak, wiemy, że pięć lat temu każdy mówił Wam coś innego, ale w międzyczasie te standardy uległy zmianie.
Trzymajcie się prawdy
Niesamowicie łatwo zauważyć, czy ktoś kłamał w swoim życiorysie. Przykładowo to, czy kandydat jest byłym dyrektorem generalnym firmy, do której aplikuje, laureatem Nagrody Nobla czy studentem fikcyjnej uczelni raczej nietrudno zweryfikować.
Unikajcie używania słowa „ja”
Jest to subtelna różnica, ale dobrze jest napisać tekst w formie bezosobowej. Po prostu lepiej przedstawić się jako „opiekun klienta z dużym doświadczeniem w programie Mengano” niż napisać „Jestem opiekunem klienta od dziesięciu lat i bardzo dobrze znam się na programie Mengano”. Mówiąc krótko: unikajcie pisania na swój temat w pierwszej osobie.
Rozważnie podkreślajcie swoje „kwalifikacje”
Wszyscy Wasi znajomi wiedzą, że kiedy mieliście 16 lat, byliście bardzo dumni z tego, że staliście się najpopularniejszymi opiekunami psów na całej ulicy i że nawet dostaliście zamówienia z innych dzielnic. Ale włączenie tego faktu do Waszego CV nie świadczy o Waszej inicjatywie i przedsiębiorczości, ale o braku umiejętności filtrowania informacji.
Wstrzymajcie się z ujawnianiem swoich oczekiwań płacowych do czasu osobistej rozmowy kwalifikacyjnej
Wysyłanie dokumentu, w którym jest mowa o tym, ile obecnie zarabiacie i ile chcielibyście zarabiać w nowej pracy jest niebezpieczne. Kiedy przyjdziecie na rozmowę kwalifikacyjną, będziecie mieli wystarczająco dużo czasu, aby na spokojnie omówić tę kwestię.
Uważajcie na słownictwo
Terminy specjalistyczne, slang i słowa zapożyczone z języka angielskiego sprawdzają się w określonych okolicznościach. Jednak przygotowywanie swojego życiorysu do nich nie należy.
Tekst, który jest zbyt długi, wydaje się mało przejrzysty
Jeśli musicie zmienić odstępy między wierszami na 0,5, aby zmieścić na jednej stronie szczegóły dotyczące pracy w każdej z firm, w której byliście dotąd zatrudnieni, to macie problem. Nikt nie przeczyta całego tekstu, w najlepszym wypadku jedynie pobieżnie go przejrzy – i oby zapamiętał przy tym nie tylko nazwę firmy, w której odbyliście staż w 2002 roku.
Unikajcie zbyt wielu wylistowań
Tak, punktory mogą być dobrą opcją, aby nie dopuścić do sytuacji opisanej w akapicie powyżej. Ale nie można przesadzać z ich ilością.
Przerwa w zatrudnieniu
W niektórych krajach firmy uważają, że to wspaniałe, że ktoś wziął rok wolnego, aby podróżować lub poświęcić się opiece nad dziećmi, inne są odmiennego zdania. Niektórzy pracodawcy postrzegają rok wolny od pracy jedynie jako brak zaangażowania i chęć prowadzenia szalonego życia. Po prostu o tym nie wspominajcie.
Możecie spokojnie zrezygnować z podawania ocen uzyskanych podczas egzaminów maturalnych
Dzięki świetnym wynikom z matury zapewne urządzono Wam huczne przyjęcie, dostaliście się na studia i otrzymaliście kopertę od babci. Ale uwierzcie nam, niczego więcej Wam to nie zapewni.
Referencje sprzed lat rzadko mają znaczenie
Tak jak nie powinniście wspominać o swojej pracy w charakterze opiekuna psów, tak nikt nie jest zainteresowany tym, że w 1995 roku pracowaliście przez kilka miesięcy w jakimś przedsiębiorstwie. O ile kandydat nie może pochwalić się tym, że był wówczas dyrektorem generalnym spółki Amazon, doświadczenia nabyte w ostatnich latach prawdopodobnie powiedzą o nim o wiele więcej.