Skoordynowana akcja służb w całym mieście
W poniedziałkowy wieczór w Hamburgu przeprowadzono zakrojoną na szeroką skalę operację wymierzoną w środowiska związane z przestępczością zorganizowaną działającą w shisha-barach. Łącznie około 200 funkcjonariuszy policji, służby celnej oraz pracowników urzędu dzielnicowego jednocześnie wkroczyło do 17 lokali na terenie całego miasta, w tym do baru „Reinam” przy Fährstraße w Wilhelmsburgu.
Dynamiczne wejścia do lokali
Zespoły operacyjne podjechały pod wskazane miejsca i błyskawicznie przystąpiły do działań. W „Reinam” funkcjonariusze weszli do środka, zabezpieczając lokal. Zaskoczeni goście usłyszeli polecenie: „Ręce na stół!”, podczas gdy uzbrojeni policjanci kontrolowali pomieszczenia. Równocześnie celnicy oraz pracownicy urzędu dzielnicowego przeszukiwali zaplecza, szukając nielegalnego tytoniu, narkotyków, broni oraz materiałów mogących stanowić dowody w sprawach dotyczących nielegalnego hazardu.
Obecność szefa policji i cel akcji
Na miejscu działań pojawił się również szef policji Hamburga, Falk Schnabel, aby osobiście ocenić przebieg operacji. Podkreślił, że jest to część szeroko zakrojonego, skoordynowanego działania we wszystkich dzielnicach miasta, wymierzonego w grupy powiązane z przestępczością zorganizowaną.
Schnabel w rozmowie z „Bild” powiedział:
„Działamy dziś jednocześnie we wszystkich dzielnicach Hamburga. W ostatnim czasie w niektórych shisha-barach doszło do poważnych przestępstw powiązanych z działalnością zorganizowanej przestępczości. Jesteśmy tu – i przyglądamy się uważnie. Wspólny nalot w całym mieście ma wysłać jasny sygnał”.
Wyniki dotychczasowych przeszukań
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł „Bild”, wynika, że na St. Pauli zabezpieczono dotąd cztery nielegalne automaty do gier hazardowych. Ponadto znaleziono ponad 20 kilogramów nieopodatkowanego tytoniu przeznaczonego do fajek wodnych. Cztery lokale zostały tymczasowo zamknięte z powodu licznych naruszeń i podejrzeń o działalność niezgodną z prawem.
źródło: bild.de





Ale rasiści, nawet butów nie zdjęli