Nowe fakty po śmierci 16-latki
Tragedia, która wstrząsnęła Niemcami latem 2025 roku, wciąż budzi ogromne emocje. 11 sierpnia w miejscowości Friedland w Dolnej Saksonii 16-letnia Liana K. zginęła, gdy – według ustaleń śledczych – została celowo wepchnięta pod pędzący z prędkością 100 km/h pociąg towarowy. Sprawcą okazał się 31-letni Muhammad A., obywatel Iraku, który mimo obowiązku opuszczenia kraju wciąż przebywał w Niemczech jako azylant.
Nowe informacje ujawnione przez portal FOCUS Online rzucają poważny cień na działania niemieckich urzędów i rodzą pytania o zaniedbania systemowe, które mogły doprowadzić do tej tragedii.
Morderca mimo decyzji o deportacji nie został zatrzymany
Muhammad A. przybył do Niemiec 13 sierpnia 2022 roku. Jego wniosek o azyl został odrzucony, a decyzja o deportacji – prawomocna. Mimo to mężczyzna pozostał w kraju, ponieważ właściwe władze nie wydały nakazu jego zatrzymania, nawet gdy „zniknął z radarów” i nie było wiadomo, gdzie przebywa.
Z dokumentów, do których dotarł FOCUS online, wynika, że urząd ds. cudzoziemców w powiecie Northeim uznał wydanie nakazu za „nieskuteczne narzędzie”. Według urzędników osoba poszukiwana otrzymałaby jedynie dokument wzywający ją do ponownego kontaktu z urzędem – dlatego odstąpiono od wszczęcia procedury poszukiwawczej.
Rząd Dolnej Saksonii skrytykował tę decyzję, podkreślając, że wszystkie dostępne środki prawne powinny być wykorzystane w celu skutecznego egzekwowania obowiązku opuszczenia kraju. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało, że „ponownie uczuli urzędy ds. cudzoziemców na konieczność konsekwentnego stosowania instrumentów prawnych”.
Ponad 42 tysiące euro świadczeń dla podejrzanego
Według informacji uzyskanych przez FOCUS online, Muhammad A. otrzymał w Niemczech świadczenia w wysokości łącznie 42 350 euro na podstawie ustawy o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl.
W skład tej kwoty wchodziło ponad 10 500 euro wypłacone w formie przelewów lub czeków, a także pokrycie kosztów zakwaterowania, wyżywienia, odzieży, opieki medycznej i innych podstawowych potrzeb. Dane te pochodzą z odpowiedzi rządu Dolnej Saksonii na interpelację posłów CDU Cariny Hermann i André Bocka, liczącą 44 strony.
Tajemnica wokół przeszłości kryminalnej Muhammada A.
Zarówno posłowie CDU, jak i dziennikarze FOCUS online zwrócili się do władz z pytaniem o przeszłość kryminalną Muhammada A. i wcześniejsze incydenty z jego udziałem. Jednak rząd Dolnej Saksonii odmówił ujawnienia informacji, powołując się na konstytucję landu oraz „prawo do ochrony danych osobowych”.
W praktyce oznacza to, że osobiste prawa podejrzanego uznano za ważniejsze od prawa opinii publicznej do informacji. Mimo braku oficjalnych danych, z innych fragmentów odpowiedzi rządu wynika, że Irakijczyk wielokrotnie przejawiał agresywne zachowania i dopuszczał się czynów karalnych.
Niepokojące objawy choroby psychicznej
Po przybyciu do Niemiec Muhammad A. został początkowo uznany za osobę bez zaburzeń psychicznych. Sytuacja zmieniła się jednak latem 2025 roku, kiedy mężczyzna ponownie pojawił się w ośrodku w Friedland po odbyciu kary więzienia w zakładzie w Sehnde – za nieuiszczoną grzywnę nałożoną za czyny o charakterze ekshibicjonistycznym.
Wtedy zaczął wykazywać objawy silnej paranoi. Twierdził, że ktoś próbuje go zabić „gazem, prądem i trucizną”. Uważał, że „z lamp w jego pokoju wydobywa się gaz”, dlatego domagał się przeniesienia do innego pomieszczenia. Policja uznała, że jego zachowanie wskazuje na zaburzenia psychiczne.
Został przewieziony do kliniki psychiatrycznej Asklepios w Getyndze, gdzie zgodził się jedynie na badania fizyczne w celu „sprawdzenia skutków domniemanej próby otrucia”.
Agresja i zachowania destrukcyjne w więzieniu
Podczas pobytu w zakładzie karnym w Sehnde Muhammad A. wykazywał agresję i niszczył wyposażenie celi. Według raportu władz Dolnej Saksonii zanieczyścił kamerę monitorującą własnymi odchodami, a kilka dni później rozbił lampę sufitową i odmówił oddania odłamków szkła.
Został wtedy umieszczony w specjalnym pomieszczeniu pozbawionym niebezpiecznych przedmiotów. Mimo prób kontaktu ze strony psychologa i psychiatry więziennego, odmówił współpracy i nie wyraził chęci leczenia.
Dramatyczny finał w Friedland
11 sierpnia 2025 roku Muhammad A. zaatakował 16-letnią Lianę K. na stacji kolejowej w Friedland i zepchnął ją pod nadjeżdżający pociąg.
Z informacji rządu Dolnej Saksonii wynika, że tego dnia do policji wpłynęły cztery zgłoszenia. Najpierw mieszkańcy alarmowali o „agresywnym mężczyźnie” na terenie dworca, który uderzał torbą w przejeżdżające samochody i krzyczał. O godz. 16:04 pojawiło się kolejne wezwanie – tym razem informujące o „rannym lub martwym człowieku” na torach.
Badania DNA przeprowadzone przez Krajowy Urząd Kryminalny Dolnej Saksonii (LKA) potwierdziły obecność śladów Muhammada A. na odzieży ofiary.
Jeszcze tego samego wieczoru mężczyzna wrócił do ośrodka w Friedland, gdzie zażądał jedzenia i picia. Był pijany, zachowywał się agresywnie i groził śmiercią dwóm pracownikom ośrodka. Obecnie przebywa w zakładzie psychiatrii sądowej w Moringen.
CDU żąda wyjaśnień i „prawdziwej kultury odpowiedzialności”
Posłowie CDU analizują obecnie odpowiedzi rządu Dolnej Saksonii w tej sprawie. Parlamentarna sekretarz frakcji Carina Hermann stwierdziła w rozmowie z FOCUS online:
„Już teraz widać, że wiele kluczowych pytań pozostaje bez odpowiedzi – zwłaszcza w kwestii roli ministerstwa spraw wewnętrznych, przepływu informacji między instytucjami i braku skutecznych działań wobec osoby, która mogła zostać deportowana.”
Hermann dodała, że jej partia oczekuje od minister spraw wewnętrznych „jasnych słów, gotowości do przyznania się do błędów i przedstawienia konkretnych działań, które zapobiegną podobnym tragediom w przyszłości”.
System pod ostrzałem krytyki
Sprawa Muhammada A. stała się w Niemczech symbolem niewydolności administracji w zakresie deportacji osób nielegalnie przebywających w kraju oraz braku skutecznego monitoringu osób z problemami psychicznymi i historią przemocy.
Z ujawnionych dokumentów wynika, że połączenie biurokratycznych zaniedbań, nieskutecznych przepisów i zaniechań na szczeblu lokalnym doprowadziło do tragedii, której – zdaniem wielu polityków – można było uniknąć.
źródło: focus.de





BERLIN – Państwo jest bezradne, straciło Kontrole nad Nimi, to będzie codziennością i jak tego ktoś nie powstrzyma natychmiast, jak już nie jest za późno, powstanie Islamska Republika Niemiec a Kanclerzem zostanie Ich, Allach
I podobno banki zablokowały wszystkie konta AfD. Pewnie już z 50% poparcia mają. Ale oni nie chcą, żeby ciapate skurwysyny zabijały niemieckie dzieci, więc są nazistami.
Co za pojebany kraj ci Niemcy . Sami się wykończycie !
Ku… szkoda słów