Podczas obrad Synodu Kościoła Ewangelickiego w Niemczech (EKD), który odbywa się w Dreźnie, rozgorzała gorąca dyskusja dotycząca symboliki flag na budynkach kościelnych. Czy na świątyniach może powiewać tęczowa flaga, a jeśli tak — dlaczego nie miałoby być tam miejsca dla flagi narodowej? Temat ten, znany dotąd głównie z debat politycznych, tym razem trafił w sam środek wewnątrzkościelnych sporów.
Flagi w przestrzeni publicznej — spór, który dotarł także do Kościoła
W ostatnich miesiącach w Bundestagu oraz w kilku parlamentach landowych w Niemczech toczyły się intensywne dyskusje o tym, jakie flagi powinny być wywieszane na budynkach publicznych.
Bundestagspräsidentin Julia Klöckner (CDU) zadecydowała, że tęczowa flaga nie powinna powiewać na gmachu Reichstagu w Berlinie. Z kolei w Bawarskim Landtagu dopuszczono jej widoczność w czasie obchodów Christopher Street Day – święta społeczności LGBTQ+.
Debata o symbolice flag rozlała się jednak poza politykę. Teraz dotyczy również Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, który zastanawia się, czy na budynkach parafialnych i kościelnych można oficjalnie eksponować tęczową flagę.
Kościelna tradycja z 1947 roku
Zgodnie z obowiązującym od 1947 roku rozporządzeniem, na budynkach należących do Kościoła Ewangelickiego może być wywieszana wyłącznie flaga kościelna – biała z fioletowym krzyżem, będąca symbolem wspólnoty ewangelickiej.
Ta zasada została wprowadzona wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, by zapobiec ponownemu wykorzystywaniu świątyń do celów politycznych, jak to miało miejsce w czasach narodowego socjalizmu.
Z biegiem lat przepisy te jednak przestały być restrykcyjnie przestrzegane. Wiele parafii coraz częściej decydowało się na wywieszanie tęczowych flag — zarówno jako symbolu pokoju, jak i solidarności ze społecznością LGBTQ+.
Nowa interpretacja symboliki?
Przewodnicząca Rady EKD, biskup Kirsten Fehrs, zwróciła uwagę, że zasady z 1947 roku od dawna nie są stosowane w praktyce i dlatego należałoby je formalnie znieść.
Jak podkreśliła, tęczowa flaga jest dla wielu wiernych symbolem różnorodności i otwartości, które — jej zdaniem — wpisują się w chrześcijańskie przesłanie o miłości i akceptacji bliźniego.
Fehrs zaznaczyła, że „regulacja z minionej epoki nie odpowiada już współczesnemu rozumieniu misji Kościoła” i że potrzebna jest bardziej elastyczna interpretacja symboliki.
Głos sprzeciwu i obawy o upolitycznienie Kościoła
Nie wszyscy w gronie Kościoła Ewangelickiego zgadzają się z tą propozycją.
Profesor Michael Germann z Uniwersytetu w Halle oraz Hans-Tjabert Conring, ekspert prawa kościelnego z Westfalii, zaproponowali alternatywne rozwiązanie. Ich zdaniem dotychczasowa regulacja nie powinna być zniesiona, lecz zastąpiona nowym prawem kościelnym, które jednoznacznie określałoby flagę z fioletowym krzyżem jako jedyny oficjalny symbol Kościoła.
Jednocześnie dopuszczano by możliwość używania innych flag – pod warunkiem, że służą one publicznemu wizerunkowi Kościoła i nie stoją w sprzeczności z jego duchowym przesłaniem.
Eksperci ostrzegają jednak, że brak jasnych wytycznych może prowadzić do sporów i prób upolitycznienia wspólnot religijnych, co w dłuższej perspektywie może zaszkodzić ich neutralności.
Tęcza tak, flaga Niemiec nie
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów debaty jest kwestia flagi narodowej.
Anna-Nicole Heinrich, przewodnicząca Synodu EKD, już wcześniej jednoznacznie stwierdziła, że flaga Niemiec nie powinna być wywieszana na kościołach.
Jak uzasadniła, „każda flaga eksponowana na budynku sakralnym musi mieć związek z chrześcijańskim przesłaniem i duchową misją Kościoła”. Flaga państwowa – jej zdaniem – nie spełnia tego warunku.
To stanowisko wywołało mieszane reakcje. Część duchownych i wiernych uznała je za konsekwentne i zgodne z zasadą rozdziału Kościoła od państwa. Inni natomiast widzą w nim przejaw ideologicznej selektywności, wskazując, że Kościół otwarcie wspiera ruchy społeczno-polityczne, takie jak LGBTQ+, a jednocześnie odrzuca symbole narodowe.
Decyzja dopiero po zakończeniu obrad
Synod Kościoła Ewangelickiego w Niemczech obraduje w Dreźnie do środy.
Dopiero na zakończenie spotkania członkowie mają głosować nad propozycją zmian w przepisach dotyczących flag na budynkach kościelnych.
Bez względu na wynik głosowania, jedno jest pewne — dyskusja o symbolach w Kościele Ewangelickim ujawnia coraz głębszy podział między zwolennikami otwartej, nowoczesnej wspólnoty a obrońcami tradycji i neutralności światopoglądowej.
źródło: bild.de





BERLIN – Czyli TAK Pedały do Kościoła a Niemcy z rodzinami NIE
Zajęli by się ważniejszymi aspektami życia a nie pierdolonymi flagami !!! Kryzys , gospodarka ledwo zipie , zbliżają się święta tak że tradycyjnie zamachy …
Tęczowa flaga ważniejsza to nie ulega wątpliwości