Niemcy: Za szkody po szczepieniach COVID-19 odpowiada państwo, nie lekarz – wyrok BGH

    Karlsruhe, 9 października 2025 r. — Izba cywilna Bundesgerichtshof (BGH) orzekła, że w sprawach dotyczących ewentualnych szkód po szczepieniach przeciwko SARS-CoV-2 odpowiedzialność za błędy informacyjne lub leczenia nie ciąży bezpośrednio na lekarzach wykonujących szczepienia, lecz może przejść na państwo w ramach tzw. amtshaftung (odpowiedzialność państwa). Wyrok zapadł w sprawie o sygn. akt III ZR 180/24.

    Co postanowił BGH

    BGH podkreśliło, że w okresie masowych szczepień przeciw COVID-19 (do 7 kwietnia 2023 r. w rozumieniu rozważań sądu) niedyspozycje systemowe i państwowe działania organizacyjne uczyniły z praktyk lekarskich element realizacji zadania publicznego. W konsekwencji roszczenia dotyczące rzekomych błędów przy szczepieniu powinny być kierowane przeciwko państwu, a nie przeciwko lekarzowi wykonującemu szczepienie.

    Stan faktyczny przedstawiony w postępowaniu

    Powód wnioskował o odszkodowanie i zadośćuczynienie po tym, jak — jak twierdził — około trzy tygodnie po przyjęciu tzw. dawki przypominającej pod koniec 2021 r. rozpoznano u niego chorobę serca. W pozwie domagał się m.in. co najmniej 800 000 euro z tytułu złego przeprowadzenia szczepienia i niewystarczającego zakresu informacji medycznej przed zabiegiem. W sprawie powoływano się na to, że zastrzyk miał być podany wadliwie lub że pacjent nie został dostatecznie poinformowany o ryzykach.

    Przebieg postępowania w sądach niższych instancji

    Sąd okręgowy w Dortmundzie oraz następnie Oberlandesgericht Hamm rozstrzygały na korzyść lekarza-pozwanego: sądy te uznały, że wykonywanie szczepień w ówczesnym kontekście było powierzeniem zadania o charakterze państwowym — innymi słowy lekarz działał jako wykonawca obowiązku publicznego i w sensie odpowiedzialności cywilnoprawnej traktowany był jak osoba pełniąca zadanie publiczne. W efekcie odpowiedzialność za ewentualne szkody przypadać miała państwu, a nie bezpośrednio praktykującemu lekarzowi. Decyzja ta została potwierdzona przez BGH.

    Uzasadnienie sądu najwyższego

    BGH uznało, że w czasie, gdy państwo dążyło do szerokiego, powszechnego przeprowadzenia szczepień przeciw COVID-19, powstał szczególny kontekst organizacyjny i prawny: państwo tworzyło ramy i systemy, które umożliwiały masowe szczepienia również w prywatnych praktykach. Z tego powodu sąd stwierdził, iż przy rozpatrywaniu roszczeń odszkodowawczych właściwe jest w pierwszej kolejności rozważenie odpowiedzialności państwa (amtshaftung). Skutkiem tego było oddalenie powództwa skierowanego przeciwko lekarzowi i wskazanie drogi procesowej: ewentualne roszczenia mają być kierowane przeciwko państwu.

    Czego nie rozstrzygnięto — kwestia związku przyczynowego

    Ważne zastrzeżenie procesowe: w rozstrzygnięciu BGH nie przesądzono, czy u powoda rzeczywiście istniał związek przyczynowy między szczepieniem a rozpoznaną chorobą serca. Sąd rozpatrywał wyłącznie problem kompetencyjno-prawny — kto ponosi odpowiedzialność za ewentualne błędy — a nie merytoryczną ocenę związku medycznego między zabiegiem a skutkiem zdrowotnym.

    Reakcje zainteresowanych i postulaty praktyczne

    Organizacje reprezentujące prawa pacjentów, w tym Deutsche Stiftung Patientenschutz, przyjęły wyrok jako klarowne wskazanie: skoro odpowiedzialność spoczywa na państwie, centrum ciężaru powinno przesunąć się na szybkie i nieskomplikowane procedury odszkodowawcze, zamiast pozostawiać poszkodowanych w długotrwałych sporach sądowych. Wskazywane są istniejące kanały (np. ubezpieczenia zdrowotne, landowe izby lekarskie), które mogłyby służyć wstępnej ocenie związku między szczepieniem a szkodą i przyspieszyć ewentualne wypłaty przez państwo, jeżeli związek zostanie potwierdzony.

    Co oznacza orzeczenie dla poszkodowanych i lekarzy

    • Dla poszkodowanych: wyrok zmienia adresata ewentualnych roszczeń — zamiast wnosić sprawę przeciwko lekarzowi, osoby poszkodowane będą musiały skierować roszczenie o odszkodowanie przeciwko państwu.
    • Dla lekarzy: orzeczenie oznacza mniejsze ryzyko osobistej odpowiedzialności cywilnej za zdarzenia związane z szczepieniami z okresu masowych programów szczepień, o ile sąd uznał, że działali w ramach powierzonego zadania publicznego.
      W praktyce jednak poszkodowany nadal będzie musiał udowodnić związek przyczynowy między szczepieniem a szkodą, jeśli oczekuje wypłaty od państwa.

    Stan formalny sprawy i dalsze kroki

    Rewizja powoda do BGH została oddalona; oznacza to, że rozstrzygnięcie dotyczące pytania, przeciwko komu należy kierować roszczenia, ma moc precedensową w tym typie spraw (sygn. akt III ZR 180/24). Powód zapowiedział, że wciąż zamierza dochodzić swoich praw — tym razem w działaniach przeciwko państwu.

    Podsumowanie: Wyrok BGH z 9 października 2025 r. przesuwa ciężar odpowiedzialności za ewentualne szkody poszczepienne z lekarzy wykonujących szczepienia na państwo — w ramach instytucjonalnej odpowiedzialności za powierzone funkcje publiczne. Orzeczenie rozstrzyga ważną kwestię proceduralno-prawną, nie zaś medyczną ocenę przyczynowości w konkretnych przypadkach; praktyczne skutki będą zależeć od tego, jak państwo i instytucje medyczne usprawnią procedury rozpatrywania takich roszczeń.

    źródło: welt.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:

    2 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Marta

    Żaden lekarz nie wspomniał o ryzykach poszczepiennych.
    Oni wręcz przeciwnie zachęcali,bo kasę za każde szczepienie mieli!

    Tomek

    Bo w czasie plandemii nie było ryzyka. Preparaty były bezpieczne jak woda mineralna i skuteczne jak Domestos.
    Strach pomyśleć co by było, gdyby nie bezobjawowa wojna na wUkrainie. 50 dawka i 87 fala? I jeszcze tylko 2 tygodnie?

    2
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x