W lipcu Ministerstwo Rolnictwa Dolnej Saksonii zgłosiło 90 zakażeń w całym kraju związkowym od początku roku. Teraz te szokujące dane pochodzą z powiatu Stade. W ostatnich tygodniach z powodu choroby padło tam ponad 300 owiec i około 60 sztuk bydła.
Zwierzęta masowo umierają
Administrator okręgu Kai Seefried (CDU) wyjaśnia, że choroba jest przenoszona wyłącznie przez ledwo widoczne muszki wysysające krew. Te tak zwane „muszki” mają rozmiar od jednego do trzech milimetrów. Choroba nie jest przenoszone ze zwierzęcia na zwierzę. W przypadku zakażenia, chore zwierzę prawie nie spożywa pokarmu, ma wysoką gorączkę i umiera. Zgony są szczególnie częste u owiec i kóz.
W przypadku bydła Ministerstwo Rolnictwa Dolnej Saksonii stwierdziło w lipcu, że choroba zwykle przebiega z łagodnymi objawami – najwyraźniej był to błąd. W samym powiecie Stade jest obecnie około 60 martwych sztuk bydła. „Z powodu epidemii występują wąskie gardła w usuwaniu zwłok zwierzęcych, w niektórych gospodarstwach martwe zwierzęta muszą być przechowywane dłużej niż zwykle” – powiedział starosta, dodając, że w dotkniętych gospodarstwach zwłoki muszą być przechowywane w wyznaczonych miejscach, a jeśli nie są one wystarczające, w innym odpowiednim, utwardzonym miejscu i przynajmniej przykryte plandeką.
Administrator okręgowy: „Ludność proszona jest o zrozumienie tej wyjątkowej sytuacji”.
Czy szczepienie nie jest już skuteczne?
W październiku 2023 r. po raz pierwszy od dłuższego czasu wykryto w Niemczech przypadki choroby niebieskiego języka. Wykryto głównie serotyp 3 (BTV-3). Choroba wirusowa, która jest nieszkodliwa dla ludzi, dotyka bydło, owce, kozy, alpaki, lamy, sarny i daniele. Przenoszenie wirusa ze zwierzęcia na zwierzę nie jest możliwe, co jest niepokojące, gdy słyszymy od ministerstwa w Hanowerze: „Istnieją doniesienia z Holandii, że zwierzęta gospodarskie, które zostały zaszczepione przeciwko wirusowi, są również dotknięte BTV-3”. Ministerstwo podkreśla jednak, że obecnie nie można z tego wywnioskować, że szczepienie nie jest skuteczne.
źródło: bild.de
Całe szczęście że nie kozy…