Kanclerz federalny Olaf Scholz (SPD) po raz kolejny zdecydowanie potępił blokady radykalnych demonstrantów klimatycznych. „Myślę, że ta akcja jest szalona”, powiedział Scholz podczas dyskusji z obywatelami w Bremie. Wyraził zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, że przestępstwa popełnione przez aktywistów klimatycznych będą konsekwentnie ścigane.
Scholz odniósł się również do planowanego zaostrzenia prawa, o którym rząd zdecydował w lipcu. Przykładowo, każdy, kto przetnie ogrodzenie lotniska, a następnie zablokuje pas startowy, będzie w przyszłości podlegał karze pozbawienia wolności do dwóch lat lub grzywnie. Próby również będą karalne. Wcześniej w takich przypadkach groziła jedynie grzywna. Niemiecki rząd chce również zmusić operatorów lotnisk do podjęcia lepszych strukturalnych i technicznych środków ochronnych za pomocą ustawowego nakazu.
„Last Generation” regularnie blokuje ruch loniczy
Kontrowersyjna grupa „Last Generation” regularnie zwraca uwagę na konsekwencje zmian klimatycznych, stosując blokady. Niedawno jej członkowie wdarli się na teren czterech lotnisk i utknęli: w rezultacie ruch lotniczy został przerwany na dwóch z nich.
Scholz zaleca „dobre zachowanie”
Scholz przyznał, że koalicja sygnalizacji świetlnej napotyka na ciągłe trudności. Utworzenie koalicji między trzema partiami po ostatnich wyborach federalnych „było wystarczająco trudne i nadal jest trudne”, powiedział w Bremie. Wezwał koalicję do dobrej współpracy. Obecna trudna sytuacja polityczna „zwiększa wymóg dobrego zarządzania i – mówię to teraz z autorytetem politycznym – dobrego zachowania”.
Trudny proces decyzyjny w koalicji jest przyćmiony w oczach opinii publicznej przez jej osiągnięcia, które wyznaczyły kierunek modernizacji Niemiec. „Nikt jeszcze nie zdał sobie z tego sprawy”, ubolewał Scholz. „Pamięta się tylko o procesie dyskusji, a nie o tym, co udało się osiągnąć”.
Koalicja musi lepiej podkreślać swoje sukcesy: „Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne w partiach nauczą się, że można wymienić wszystko, co zostało postanowione”, powiedział kanclerz. Scholz uznał „fragmentację krajobrazu politycznego” za podstawowy problem. W poprzednich latach jedna większa i jedna mniejsza partia często wystarczały do utworzenia rządu federalnego – z odpowiednio prostszym procesem decyzyjnym. „W dającej się przewidzieć przyszłości tak już nie będzie, sytuacja pozostanie skomplikowana” – przewiduje Scholz.
źródło: welt.de