Tysiące Afgańczyków, którzy uciekli przed talibami do Niemiec, najwyraźniej spędza wakacje w Hindukuszu. Komisarz rządu federalnego ds. migracji, Joachim Stamp (FDP), jest „wściekły”. Niemcy powinny pozostać „kosmopolityczne”, domaga się, „ale nie głupie” – dodając. Eksperci twierdzą jednak, że zgodnie z niemieckim prawem Afgańczycy mają prawo wrócić do domu.
Nawet jeśli uważa się, że szukają ochrony w Niemczech, a Afganistan jest zbyt niebezpieczny, aby go deportować. „Wizyty w domu są zazwyczaj całkowicie legalne”, wyjaśnia Philipp Pruy, prawnik specjalizujący się w prawie migracyjnym. Nie ma „żadnego zagrożenia konsekwencjami prawnymi w Niemczech po ich powrocie”.
Ekspert ds. azylu, prof. Daniel Thym, Uniwersytet w Konstancji) również powiedział BILD: „Każdy, kto ma status ochrony, może podróżować. Nawet do swojego kraju”.
Tylko w nielicznych przypadkach Afgańczycy ubiegający się o azyl napotykają problemy podczas podróży do kraju pochodzenia
Tylko osoby, którym przyznano status uchodźcy (z powodu indywidualnych, zazwyczaj politycznych prześladowań) napotykają problemy po powrocie do domu. Jeśli władze się o tym dowiedzą, „zawsze wszczynana jest procedura cofnięcia statusu”, wyjaśnia prawnik Pruy.
Wyjazdy podczas trwającej procedury azylowej prowadzą do jej zakończenia. A każdy, kto ma tylko pobyt tolerowany, traci go.
W przypadkach, gdy podróżowanie nie jest zabronione, nadal może być „powodem dla władz do sprawdzenia, czy nadal istnieje potrzeba ochrony” – mówi Thym. Przykład: Jeśli dana osoba „ma bliskich w swoim kraju ojczystym”, którzy „mogliby zapewnić wsparcie dla stałego powrotu”, mówi prawnik Pruy.
Ekspert wyjaśnia jednak: „Często za wizytami w domu stoją nawet zrozumiałe powody, takie jak poważna choroba rodzica, pogrzeb (…) lub potrzeba uzyskania oficjalnych dokumentów”. Urlop wypoczynkowy jest „raczej rzadkością”.
źródło: bild.de
Jest to trochę nieporozumienie, kiedy „uchodziec” jedzie sobie na urlop lub „ważne wydarzenia rodzinne” spowrotem do swojego kraju. To jest zagrożony, czy nie? Niech się może zdecydują czy uciekają przed czymś, czy tylko udają żeby pasożytować na naiwnych europejczykach i podnosić słupki przestępczości 😉
A kiedy to Niemcy były mądre
„Wywmigrowac” ekspertow, lewakow, zamknac granice, odkrecic zawory na Nord Stream i odbudowac potege!
Moja sąsiadka niedawno wróciła z dziećmi z wakacji na Ukrainie, a w poniedziałek przyjechał w odwiedziny jej teść. On w sumie kilka razy w roku przyjeżdża, pewnie po pociski i karabiny i Haribo do obrony Europy i galaktyki przed złym Putinem. Yebana farsa, nie wojna