Według obliczeń instytutu badań rynkowych GfK, każdy mieszkaniec Niemiec ma w tym roku do dyspozycji średnio 26.271 euro. Dochód rozporządzalny to – jak podaje Wikipedia – suma bieżących dochodów gospodarstwa domowego ze wszystkich źródeł pomniejszona o zaliczki na podatek dochodowy, podatki oraz o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Jest to ta część dochodu gospodarstwa domowego, którą może ono przeznaczyć na wydatki lub przyrost oszczędności. Oznacza to, że Niemcy spadły z ósmego na dziewiąte miejsce w europejskim porównaniu siły nabywczej – jak poinformował instytut GfK w Norymberdze.
Dochód rozporządzalny na mieszkańca najniższy na Białorusi, w Kosowie i na Ukrainie
Z badania wynika, że mieszkańcy Liechtensteinu mają największą siłę nabywczą (68.843 euro na osobę), a następni w kolejności są Szwajcarzy (49.592 euro) i mieszkańcy Luksemburga (40.931 euro). Na kolejnych miejscach plasują się Islandia, Dania, Irlandia, Austria i Norwegia. Według GfK, jeśli wziąć pod uwagę całą Europę, siła nabywcza na mieszkańca wynosi średnio 17.688 euro. Jest ona najniższa na Białorusi, w Kosowie i – podobnie jak w poprzednich latach – na Ukrainie: „Mieszkańcy tego kraju mają do dyspozycji jedynie 2.478 euro na osobę” – czytamy w raporcie.
Łącznie mieszkańcy 42 krajów europejskich mają do dyspozycji 12,1 bln euro na żywność, mieszkanie, usługi, koszty energii, prywatne systemy emerytalne, ubezpieczenia, wakacje, mobilność i konsumpcję. Siła nabywcza per capita wzrosła w ujęciu nominalnym o 5,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Nie rekompensuje to jednak w pełni wciąż wysokiej inflacji – powiedział Tim Weber, ekspert GfK. Ponadto w wielu krajach występują znaczne różnice regionalne.
Źródło: www.aerztezeitung.de