Dziesięć zaskakujących pytań, z którymi możecie się spotkać podczas rozmowy kwalifikacyjnej w Niemczech

    Poszukiwanie nowej pracy może być męczące: najpierw trzeba przejrzeć ogłoszenia o pracę, potem wysłać podania. Jedynie sporadycznie otrzymuje się automatycznie wygenerowaną odpowiedź zwrotną potwierdzającą złożenie podania. Następnie pozostaje czekać i mieć nadzieję, że zostanie się zaproszonym na rozmowę kwalifikacyjną. Gdy w końcu pojawia się szansa na osobiste przedstawienie się firmie, nierzadko trzeba się zmierzyć z dziwnymi pytaniami.

    Dziwne pytania na rozmowie kwalifikacyjnej

    Udało Wam się: zostaliście zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Przygotowaliście się na klasyczne pytania dotyczące Waszych mocnych i słabych stron oraz umiejętności pracy w zespole – a tymczasem zostaliście zaskoczeni pytaniami, które faktycznie zadali Wam rekruterzy. Klasyczne pytanie o mocne i słabe strony wcale niekoniecznie musi paść. Zadając pytania, które mogą Wam się wydawać dziwne, pracownicy działu kadr zazwyczaj liczą na bardziej szczere odpowiedzi na temat Waszych zainteresowań, charakteru, motywacji i sposobu pracy.

    Oto przykłady nietypowych pytań, które mogą paść podczas rozmowy kwalifikacyjnej:

    • Jakim kolorem był(a)byś w pudełku kredek i dlaczego?
    • Gdybyś mógł/mogła znaleźć się na okładce magazynu – który byś wybrał/wybrała?
    • Wymień jeden powód, dla którego nie powinniśmy Cię zatrudnić?
    • Jakiej rady udzielił(a)byś samemu/samej sobie będącemu/będącej w wieku 15 lat?
    • Gdybyś był/była znakiem drogowym, który by to był?
    • Wyobraź sobie, że jesteś superbohaterem/superbohaterką. Jakie miał(a)byś supermoce?
    • Co najmniej lubisz w swojej dotychczasowej pracy?
    • Jakim urządzeniem kuchennym chciał(a)byś być?
    • Gdyby teraz wszedł tutaj pingwin w sombrero – co by powiedział?

    Źródła: Karrierebibel, Glassdoor, Kununu, Experteer

    Bądźcie kreatywni i szczerzy

    Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie dajcie się wyprowadzić z równowagi – ważne jest, abyście odpowiedzieli na pytania, a jeśli potrzebujecie chwili do namysłu, powiedzcie o tym. Nie musicie mieć od razu gotowej odpowiedzi. Warto pamiętać, że na niektóre pytania nie ma jednej właściwej odpowiedzi. Podobnie jak w czasach szkolnych, ważne jest znalezienie rozwiązania i jego uzasadnienie. Weźmy na przykład pytanie o kolor kredki. Możecie odpowiedzieć, że wybraliście kolor zielony, ponieważ jesteście optymistami. Według platformy Academic Work, odpowiedź taka świadczy o Waszym pozytywnym podejściu do życia.

    Nawiasem mówiąc, także i Wy powinniście zadawać pytania na rozmowie kwalifikacyjnej – unikajcie jednak pytań, na które łatwo samodzielnie znaleźć odpowiedź. Na przykład o to, ile osób pracuje w firmie.

    Pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej: na okładce którego magazynu chciał(a)byś się znaleźć?

    Gdybyś mógł/mogła znaleźć się na okładce magazynu – który byś wybrał/wybrała? Odpowiadając na to pytanie, pokazujecie swoją kreatywność, ale także ambicje i samoocenę. W ten sposób możecie nieświadomie przekazać swojemu rozmówcy, że ta praca jest dla Was tylko przystankiem w dalszej karierze zawodowej. Pytanie o powód, dla którego nie powinniście zostać zatrudnieni, może być wymierzone w Wasze słabe strony. Ale także w tym przypadku wszystko zależy od tego, jak się zaprezentujecie.

    Radzenie sobie ze złością i własne nastawienie

    Pytając o to, co najmniej lubicie w swojej pracy, osoba prowadząca rozmowę kwalifikacyjną dyskretnie pyta o to, jak radzicie sobie w trudnych sytuacjach – informuje portal Karrierebibel. Pozwala to również ocenić, w jaki sposób myślicie o swoim otoczeniu i jak je oceniacie. Pytając o to, jakim urządzeniem kuchennym chcielibyście być, rekruterzy chcą dowiedzieć się czegoś o Waszym nastawieniu i podejściu do różnych spraw. Tutaj także potrzebne jest uzasadnienie; samo wymienienie jednego urządzenia nie wystarczy. Możecie na przykład powiedzieć: „Chciał(a)bym być zmywarką do naczyń, bo wtedy mógłbym/mogłabym znacząco odciążyć ludzi.”

    Pokażcie swoją osobowość i bądźcie nieszablonowi

    Dzięki nietypowym pytaniom specjaliści HR chcą dowiedzieć się, kto naprawdę pasuje do firmy, w czym nie pomogą im do końca wyuczone na pamięć odpowiedzi. Nie powinno to jednak odstraszać – twierdzi Felix Altmann, ekspert ds. rynku pracy w Glassdoor: „Kandydaci nie powinni dać się wytrącić z równowagi, ale postrzegać to jako okazję do pokazania swojej osobowości i bardziej otwartej rozmowy. W ostatecznym rozrachunku obie strony odnoszą korzyść, gdy uda się dopasować nie tylko pod względem zawodowym, ale także osobistym i kulturowym”.

    Źródło: www.tz.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,377FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    316ObserwującyObserwuj

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomek

    To są pytania dla pacjentów szpitala psychiatrycznego, ale przy zatrudnianiu lewackich aktywistów jak najbardziej można zadać. Im głupsza odpowiedź, tym mocniej takie aktywiszcze do asfaltu przylega.

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x