„To ostatnie ostrzeżenie” – podkreśliła sędzia. W Aurich, mieście położonym w północno-zachodniej części Niemiec, w kraju związkowym Dolna Saksonia, pewien emeryt został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za handel marihuaną. Mężczyzna ma bogatą przeszłość kryminalną.
Mężczyzna wyjaśnił, że nie był w stanie utrzymać się z emerytury
82-latek z Fryzji Wschodniej poprzez handel marihuaną chciał dorobić do emerytury. W poniedziałek Sąd Krajowy w Aurich uznał byłego marynarza z Emden za winnego naruszenia ustawy o środkach odurzających (niem. Betäubungsmittelgesetz) (sygn. akt: 19 KLs 6/23).
Wcześniej emeryt złożył obszerne zeznania. Przyznał, że w zeszłym roku i na początku tego roku handlował kilkudziesięcioma gramami marihuany. Mężczyzna wyjaśnił, że nie był w stanie utrzymać się z emerytury. 82-latek stwierdził, że po 35 latach pracy na morzu (przez pewien czas był nawet kapitanem), jego emerytura wynosi około 800 euro.
Prokurator domagał się kary dwóch lat i dziesięciu miesięcy więzienia
Według prokuratury, agenci niemieckiej służby celnej przypadkowo wpadli na trop mężczyzny, po tym, jak skontrolowali jeden z kiosków pod kątem pracy na czarno.
Z uwagi na długą kartotekę oskarżonego, obejmującą 24 wpisy i wyrok w zawieszeniu w innej sprawie, prokurator domagał się nałożenia na niego kary pozbawienia wolności w wymiarze dwóch lat i dziesięciu miesięcy bez zawieszenia.
Sędzia mówiła o „szczególnym przypadku”
Sąd miał inne zdanie na ten temat i przychylił się do wniosku obrony. Sędzia przewodnicząca uznała, że jest to „szczególny przypadek” i wyjaśniła, że pomimo wcześniejszej karalności i wyroku w zawieszeniu należy wziąć pod uwagę sytuację życiową mężczyzny. 82-latek borykał się z problemem ubóstwa, a w ostatnim czasie miał również kłopoty zdrowotne.
Ponieważ emeryt już wcześniej został skazany za handel narkotykami, sędzia upomniała go w sentencji wyroku. „To ostatnie ostrzeżenie” – powiedziała. Teraz sąd odda 82-latka pod dozór kuratora sądowego, będzie on także regularnie odwiedzany przez policję. Emeryt może jeszcze odwołać się od wyroku.
Źródło: www.spiegel.de