Rząd federalny chce przyciągnąć wykwalifikowanych pracowników z zagranicy perspektywą uzyskania niemieckiego paszportu. W przyszłości ma też pojawić się możliwość uzyskania wielokrotnego obywatelstwa. „Niemcy muszą być krajem imigracji, który jest atrakcyjny także w międzynarodowej rywalizacji o wykwalifikowanych pracowników” – zakłada rządowa strategia pozyskiwania wykwalifikowanych pracowników, o której poinformował w środę portal informacyjny „The Pioneer”.
Planowana jest modernizacja przepisów dotyczących imigracji, prawa pobytu i obywatelstwa, a także uproszczenie i przyspieszenie procedur
Naturalizacja, czyli nadanie cudzoziemcowi obywatelstwa państwa, na terytorium którego się osiedlił – w tym przypadku Niemiec – ma być w przyszłości możliwa już po pięciu latach, a w wyjątkowych sytuacjach (wysoki stopień integracji) nawet po trzech. Ogólnie rzecz biorąc, planowana jest modernizacja przepisów dotyczących imigracji, prawa pobytu i obywatelstwa, a także uproszczenie i przyspieszenie procedur.
Niedobór wykwalifikowanych pracowników był głównym tematem środowego spotkania na wysokim szczeblu w Berlinie, w którym uczestniczyli przedstawiciele rządu, związków zawodowych i przedsiębiorców.
Co drugi pracownik-imigrant wyjeżdża z Niemiec
Rząd Niemiec spodziewa się, że w najbliższych latach problem niedoboru wykwalifikowanych pracowników będzie się pogłębiał. Do 2026 roku liczba wakatów będzie o 240 tys. wyższa od liczby potencjalnych pracowników. Niedobór wykwalifikowanych pracowników jest odczuwalny m.in. w branży informatycznej, szkolnictwie i służbie zdrowia, a także w hotelarstwie i gastronomii.
Strategia niemieckiego rządu dotycząca pozyskiwania wykwalifikowanych pracowników porusza także problem, któremu do tej pory poświęcano niewiele uwagi. Rzecz w tym, że co drugi pracownik-imigrant wyjeżdża z Niemiec z powodu „odczuwanego braku perspektyw” lub dlatego, że doświadczył tu przejawów dyskryminacji i rasizmu.
Źródło: www.welt.de
Berlin – Tak jest we wszystkich Krajach Starej UNII – LUDZI do pracy nie brakuje – Jedynie się szuka taniej siły roboczej, która będzie pracować za 50 % stawki, czyli od stawki obowiązkowej, nadrabiając na czarno i w sumie po 12 – 14 godzin, sobota, niedziela – Niemiec jak nie dostanie 20 – 25 Euro, to do pracy nie pójdzie a imigrant też nie jest głupi i po 12 – 14 godzin, soboty, niedziele nie będą robić – Jakby Polacy tu mogliby pracować tylko po 8 godzin, za wszystko płacić, godnie żyć, odżywiać się – 2 – 3 miesiące i… Czytaj więcej »
Prawda.Kto tu mieszka to zna realia.
W tym eksperymentalnym kraju wystarczająco jest ekspertów, specjalistów, lekarzy, inżynierów, doktorów. Przecież od lat już przypływają na pontonach więc jazda do roboty!
Dokładnie. Od ośmiu lat przyjeżdżają sami inżynierowie i doktorzy.