Elektrycy, hydraulicy, technicy klimatyzacji: w Niemczech brakuje 250 tysięcy rzemieślników!

    Brak wykwalifikowanych pracowników coraz bardziej utrudnia funkcjonowanie niemieckich zakładów rzemieślniczych. Przedstawiciele lobby przestrzegają przed załamaniem gospodarczym i spadkiem dobrobytu.

    Niemieckie zakłady rzemieślnicze poszukują sześciocyfrowej liczby nowych pracowników.

    Według danych Centralnego Związku Niemieckiego Rzemiosła (niem. Zentralverband des Deutschen Handwerks, ZDH), w urzędach pracy zgłoszonych jest obecnie 150 tys. wakatów. Ponieważ jednak nie wszystkie zakłady zwracają się do urzędów, związek szacuje, że brakuje im łącznie około 250 tys. rzemieślników. Jak dodała rzeczniczka ZDH, „trend jest wzrostowy”.

    Najbardziej odczuwalny jest brak wykwalifikowanych pracowników w sektorze budowlanym

    Instytut Gospodarki Niemieckiej z Kolonii (niem. Institut der deutschen Wirtschaft (IW) Köln) stwierdził niedawno, że obecnie najbardziej odczuwalny jest brak wykwalifikowanych pracowników w sektorze budowlanym. Pilnie potrzebni są mistrzowie branży sanitarnej, grzewczej i klimatyzacyjnej. Jest też zbyt mało czeladników na stanowiskach elektryków budowlanych.

    Niedobór wykwalifikowanych pracowników będzie jednym z dominujących tematów na Międzynarodowych Targach Rzemiosła w Monachium, które rozpoczynają się w najbliższą środę. Wydarzenie to odbędzie się po raz pierwszy od 2019 roku; w 2020 i 2021 roku zostało odwołane z powodu pandemii.

    Źródło: www.spiegel.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    3 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomasz

    Sami sobie strzelili w kolano. Skoro do założenia małej Gewerbe wymyślili sobie, że trzeba mieć mistrza to teraz mają niedobór. Sam miałem jako Fliesenleger, płaciłem skladki, miałem kupę klientów. Teraz nie wolno. Na budowach wczesniej dziury łatali np. Polacy którzy wprawdzie nie mieli skończonych niemieckich kursów ale mieli doświadczenie nabyte w swoim kraju i spokojnie wykonywali te zawody. Teraz takiego nie wolno zatrudnić bo nie ma Ausbildung. A jak już robi to np. po kryjomu kładzie rury bo jest zatrudniony jako Trockenbauarbeiter.

    BERLINER

    Berlin – Tak jest we wszystkich Krajach Starej UNII – LUDZI do pracy nie brakuje – Jedynie się szuka taniej siły roboczej, która pracuje za 50 % stawki, czyli od stawki 9,35 Euro, nadrabiając na czarno i w sumie po 12 – 14 godzin, sobota, niedziela – Niemiec jak nie dostanie co najmniej 18 – 20 – 25 Euro, to do pracy nie pójdzie a imigrant też nie jest głupi i po 12 – 14 godzin, soboty, niedziele nie będą robić – Jakby Polacy tu mogliby pracować tylko po 8 godzin, za wszystko płacić, godnie żyć, odżywiać się – 2… Czytaj więcej »

    Klaus slodycz

    Za to inżynierów, lekarzy, chemików i profesorów jest wielu. Trzeba na te zawody zgłaszać zapotrzebowanie, a nie na jakiś hydraulików

    3
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x