Jednorazowa podwyżka zasiłku na dzieci, zryczałtowana rekompensata kosztów energii – niemiecki rząd chce uruchomić pakiet pomocy o wartości wielu miliardów euro. Wsparcie to jednak, zdaniem Unii, jest niewystarczające.
W Niemczech spodziewany słabszy wzrost gospodarczy niż pierwotnie planowano
Od lutego w Europie Wschodniej szaleje wojna, której skutki dotykają także zachód. W związku z gwałtownym wzrostem cen energii, rząd federalny chce teraz podjąć decyzję o pakiecie pomocowym dla obywateli, wartym wiele miliardów euro. Minister gospodarki, Robert Habeck (Zieloni), obawia się jednocześnie słabszego wzrostu gospodarczego w Niemczech.
Pakiet ma na celu obniżenie podatku energetycznego na paliwa na ograniczony okres trzech miesięcy. Osoby pracujące, które podlegają obowiązkowi opodatkowania, mają otrzymać jednorazowy dodatek 300 euro brutto w celu zrekompensowania wysokich kosztów energii. Od czerwca w całym kraju przez trzy miesiące ma obowiązywać bilet miesięczny o wartości 9 euro na komunikację lokalną i regionalną. Zasiłek rodzinny ma być jednorazowo zwiększony o 100 euro na dziecko.
Środki na ten cel znajdują się w budżecie uzupełniającym, który przewiduje prawie 40 mld euro dodatkowego zadłużenia. Ukraina otrzyma pieniądze na zakup dodatkowej broni. Kraje związkowe i gminy otrzymają dwa miliardy euro na przyjęcie uchodźców z Ukrainy i opiekę nad nimi.
Szefowie koalicji SPD, Zielonych i FDP uzgodnili pod koniec marca drugi pakiet pomocowy. Pierwszy pakiet został zatwierdzony już w lutym. Przewiduje on m.in. zniesienie od lipca dopłaty EEG na rzecz wspierania ekologicznej energii elektrycznej.
Unia ma większe żądania
Partia Unia zwróciła się również do rządu federalnego o kompleksowy pakiet pomocy dla gospodarki. We wniosku Bundestagu, frakcja CDU/CSU opowiada się m.in. za „moratorium obciążeń”, ulgami podatkowymi i uelastycznieniem przepisów prawa pracy. Należy wzmocnić konkurencyjność i trwałość gospodarki. Wniosek ma być omawiany w Bundestagu w czwartek.
Habeck ostrzega przed niskim wzrostem gospodarczym
Habeck zamierza dziś po południu przedstawić w Berlinie swoją wiosenną prognozę wzrostu gospodarczego. Szacuje on wzrost produktu krajowego brutto tylko o 2,2%, jak wcześniej informowały kręgi rządowe. W styczniu w swoim rocznym raporcie gospodarczym rząd federalny oczekiwał jeszcze wzrostu rzędu 3,6%. Jednak niepewność spowodowana wojną jest duża.
Po dwóch latach pandemii koronawirusa przyszła wojna, a wraz z nią nowe obciążenie z „istotnym ryzykiem” – zwłaszcza w odniesieniu do presji cenowej i łańcuchów dostaw. Pogorszenie obecnej sytuacji, przede wszystkim w zakresie podaży energii, może ponownie osłabić oczekiwania gospodarcze. Wiosenna prognoza przewiduje w 2023 roku wzrost o 2,5%.
Źródło: www.spiegel.de