Rodzice pięcioletniej dziewczynki zamieszkali w Neuss, w Nadrenii Północnej-Westfalii, złożyli pozew przeciwko miastu w związku z kwarantanną nałożoną trzykrotnie na ich dziecko wiosną 2021 roku. Dziewczynka musiała w tym okresie pozostawać w domu w sumie przez 28 dni ze względu na to, że zachodziło podejrzenie, iż miała kontakt z innym dzieckiem uczęszczającym do tej samej placówki, u którego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Rodzice pięciolatki twierdzą, że ich dziecko doznało przez to poważnych szkód na zdrowiu psychicznym.
Para argumentowała, że przejawiało się to w napadach złości i agresywnych zachowaniach dziewczynki. Nie byli w stanie przedstawić opinii psychiatry lub psychologa, ale zażądali 250 euro zadośćuczynienia za każdy dzień kwarantanny. W sumie domagają się aż 7000 euro!
Rodzice dziewczynki mają niewielkie szanse na wygraną w sądzie
W środę przed sądem krajowym w Düsseldorfie sędzia przewodnicząca dała jasno do zrozumienia, że para ma niewielkie szanse na wygraną w procesie. Jak wyjaśniła 36-letniej matce dziewczynki Mailine S., zachodziło podejrzenie, że jej córka może być zakażona koronawirusem. Dlatego objęcie jej dziecka kwarantanną było uzasadnione. Fakt, że wyniki testów PCR ostatecznie okazały się negatywne, w świetle ustawy o ochronie przed zakażeniami nie miał żadnego znaczenia.
Co więcej, rodzice nie powinni byli pozywać miasta Neuss, lecz powiat, który zdecydował o objęciu dziecka kwarantanną. Orzeczenie w tej sprawie ma zapaść 18 maja.
Źródło: www.bild.de, www.dojczland.info
W Polsce by wygrali,ale tu!???
🙄🙄🙄🙄.
Zaklamany kraj!!!!