W związku z rosnącą liczbą zachorowań na koronawirusa w Niemczech, coraz częściej pojawiają się głosy nawołujące do przeprowadzania szczepień przypominających. Federalny minister zdrowia Jens Spahn (CDU) w wywiadzie dla gazety „Bild am Sonntag” zaapelował o zwołanie szczytu z udziałem przedstawicieli rządu federalnego i rządów krajów związkowych poświęconego kwestii szczepień przypominających przeciwko COVID-19. Spahn uważa, że tempo przeprowadzania szczepień trzecią dawką preparatu przeciw koronawirusowi w niemieckich gabinetach lekarskich jest niewystarczające. „Aktualne dane z Izraela pokazują, że szczepienia przypominające mają decydujący wpływ na powstrzymanie czwartej fali” – dodał Spahn.
Wezwanie do zorganizowania szczytu w tej sprawie wystosował również premier Bawarii Markus Söder (CSU). „Musimy również rozmawiać o szczepieniach trzecią dawką oraz o kontrolach, a także opracować plan działania przeciwko fałszowaniu zaświadczeń o szczepieniach”, powiedział dziennikarzom gazety „Bild am Sonntag”.
Kanclerz Angela Merkel (CDU) przestrzegła niedawno przed lekkomyślnością w podejściu do pandemii. Rosnące liczby zakażeń powinny „martwić nas wszystkich”, powiedziała dziennikarzom „Frankfurter Allgemeine Sonntagzeitung”.
Stowarzyszenie Lekarzy Rodzinnych w Niemczech krytykuje wypowiedzi Spahna
Aktualnie w Niemczech w pełni zaszczepionych jest 66,7 procent ludności, a 69,4 procent przyjęło co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Dotychczas szczepienie przypominające rekomendowano głównie osobom z grup ryzyka, a także osobom starszym i mieszkańcom domów spokojnej starości. Zasadniczo trzecia dawka preparatu przeciwko koronawirusowi jest podawana nie wcześniej niż po upływie sześciu miesięcy od zakończenia szczepienia podstawowego. Generalnie Konferencja Ministrów Zdrowia zaleca szczepienia przypominające osobom powyżej 60. roku życia. Z kolei Stała Komisja ds. Szczepień (Stiko) rekomenduje je osobom, które ukończyły 70 lat. Jak poinformowało Federalne Ministerstwo Zdrowia, zgodnie z rozporządzeniem o szczepieniach wszyscy obywatele są uprawnieni do szczepienia przypominającego.
Inicjatywa Spahna spotkała się z krytyką środowiska medycznego. „Lekarze rodzinni stosują się do zaleceń Stałej Komisji ds. Szczepień, a ta obecnie zaleca szczepienia trzecią dawką tylko dla osób powyżej 70. roku życia i kilku innych grup” – powiedział „RedaktionsNetzwerk Deutschland” Armin Beck, członek zarządu niemieckiego Stowarzyszenia Lekarzy Rodzinnych.
Siedmiodniowa zapadalność na COVID-19 w Niemczech wynosi 149,4
Bawarski minister zdrowia Klaus Holetschek (CSU), obecnie przewodniczący Konferencji Ministrów Zdrowia, w wywiadzie dla „Bayerischer Rundfunk” również podkreślał wagę szczepień przypominających. Jego zdaniem trzeba sprawdzić, czy dawki przypominającej preparatu przeciw COVID-19 nie powinien teraz otrzymać każdy obywatel, choćby w ramach profilaktyki zdrowotnej.
W niedzielę Instytut Roberta Kocha (RKI) poinformował, że liczba nowych zakażeń koronawirusem na 100.000 mieszkańców Niemiec w ciągu siedmiu dni wzrosła do poziomu 149,4. Dzień wcześniej wskaźnik ten wyniósł 145,1, a przed tygodniem 106,3.
Źródło: www.zeit.de
Skoro większość jest zaszczepiona,a zachorowalność wzrasta to raczej chyba należy przerwać akcję szczepień, ponieważ widać jak na dłoni że nic za bardzo te szczepienia nie wnoszą. Po co trzecia dawka?Czyzby dwie pierwsze dawki były bublem i kod ktory mial być instrukcją dla organizmu że ma produkować przeciwdziała-nie zadziałał?Czy może nieco zmieniono „sklad” ponieważ szczepionka nie zadziałała w sposób ustalony przez konsensusy ONZ z lat 90-tych?
Zaszczepionych 80% dorosłych, sporo osób podobno przechorowało, czyli naturalnie odporni, a tu końca zachorowań nie widać. Może gdyby politycy przestali ludzi leczyć byłoby dużo lepiej?