Turyński minister edukacji Helmut Holter zapowiedział, że w przyszłości rodzicom nie przestrzegającym przepisów dotyczących obowiązkowych testów na koronawirusa dla uczniów będzie grozić grzywna w wysokości od 60 do 250 euro. Nie dotyczy to rodziców tych dzieci i młodzieży, które zostały już zaszczepione lub są ozdrowieńcami. Niezastosowanie się do tego wymogu ma być uznawane za wykroczenie.
Holter powiedział, że wysokość grzywny dla rodziców, którzy nie chcą, aby ich dzieci były poddawane testom, powinna być ustalana w oparciu o stopniową skalę. Powtarzające się wykroczenia podlegałyby wyższym karom. Nadal jednak dopracowywane są szczegóły.
Po okresie pierwszych dwóch tygodni obowiązkowe testy wyłącznie w przypadku najwyższego poziomu ostrzegawczego
W okresie pierwszych 14 dni szkolnych zostanie przeprowadzona faza testowa, którą Holter nazywa buforem bezpieczeństwa. W tym czasie w szkołach dwa razy w tygodniu odbywać się będą obowiązkowe testy na koronawirusa. Następnie obowiązek przeprowadzania testów będzie istniał jedynie w przypadku najwyższego, trzeciego poziomu ostrzegawczego. Decydującymi kryteriami w tym zakresie w Turyngii oprócz poziomu zapadalności będą dane dotyczące hospitalizacji oraz zajętości łóżek na szpitalnych oddziałach intensywnej terapii.
Ministerstwo zapowiedziało, że w nowym roku szkolnym, w którym nauka odbywać się będzie w trybie stacjonarnym, już jesienią ruszy ogólnokrajowy program nadrabiania zaległości. W ciągu najbliższych dwóch lat szkoły będą mogły skorzystać z wielu dodatkowych możliwości finansowania. Nacisk ma być położony na rozwój społeczno-emocjonalny, motoryczny i poznawczy dzieci i młodzieży.
Źródło: www.n-tv.de
To jest skandal! To system autorytarny!, totalitaryzm! Zaczął się proces odczłowieczania osób które odważą się sprzeciwiać tym bzdurom kowidowym. To się nie skończy dopóki ludzie sami tego nie zakończą.
Zobaczcie na retorykę wypowiedzi jakiegokolwiek polityka, nie ma żadnej mowy o końcu pandemii, jest za to ciągle o obostrzeniach, nakazach i zakazach. To się samo z siebie nie skończy nigdy. Tylko zbiorowe nieposłuszeństwo zakończy ten dramat! W Polsce jest na to szansa, ale tutaj w DE widze że to jest nie do osiągnięcia.
Rozumiem że kraj pokrywa koszty badania młodych?…
Ten kraj jest chory i rzadza nim chorzy ludzie