Zagrożenia terrorystyczne w Europie, a turystyka. Czy Polska zyskuje na niestabilnej sytuacji?

    Według danych Polskiego Ministerstwa Sportu i Turystyki, w ubiegłym roku odwiedziło nas 17.5 miliona turystów z zagranicy. Stanowi to nowy rekord, zarówno w liczbie ludzi, jak i udziale turystyki w Polskim PKB (5,6% przyp.red). I choć od wejścia Polski do Unii Europejskiej (1 maja 2004) liczba odwiedzających nas turystów stale rośnie, a wielkie imprezy masowe, jak chociażby zeszłoroczne Światowe Dni Młodzieży, czy mistrzostwa Europy w piłce ręcznej, sprzyjają temu zjawisku, to kolejnym „przełomowym” rokiem może być rok 2017.

    Powody ku temu daje nam poruszenie i to jakim echem, zarówno w mediach publicznych, jak i społecznościowych, odbił się raport Brytyjskiego Biura Spraw Zagranicznych. Przedstawia on skalę aktualnych zagrożeń na świecie, wynikających z terroryzmu. Jedną z jego części (skupiając się na Europie) jest poniższa mapa, prezentująca najbardziej niebezpieczne miejsca na wakacje.

    Raport ma na celu uzmysłowienie tegorocznym turystom prawdopodobieństwa potencjalnych zamachów o podłożu terrorystycznym, które możemy wyeliminować już podczas planowania podróży. Podpowiada dokąd wycieczka w najbliższym sezonie urlopowym nie byłaby najlepszym pomysłem. Pokazuje również mniej popularne, lecz jednocześnie bezpieczne alternatywy – kraje wolne od terroryzmu, między innymi Polskę. I mimo, iż na podstawie tego samego raportu, w naszym kraju potencjalni turyści mogą zostać okradzeni, bądź spotkać się z kulturową nietolerancją, to jednak prawdopodobieństwo śmierci chwilę po okrzyku „Allah akbar” jest praktycznie równe zeru.

    Zagrożenie terrorystyczne

    Mimo skromnej promocji na arenie międzynarodowej, w którą dopiero zaczynamy inwestować, nastroje turystyczne wśród zagranicznych gości zmieniły się w ciągu ostatnich lat na nasz plus. Polska zaczęła być postrzegana za ciekawy i wciąż turystycznie nieodkryty kraj, tajemnicę. To jednak jedna strona medalu. Drugim, „ważniejszym” powodem są ostatnie zamachy, które miały miejsce w takich krajach, jak chociażby Francja, Niemcy, Belgia, Turcja, Wielka Brytania czy Egipt. Wydarzenia, o których nikt 10 czy 5 lat temu nie pomyślałby, że staną się „normą” w cywilizowanym świecie, stały się przyczyną zmian podróżniczych nastrojów.

    Polska stała się interesującą propozycją dla ludzi, którzy podczas planowania zagranicznych wojaży biorą pod uwagę to, co aktualnie się dzieje. Obecnie w krajach tych alert terrorystyczny jest na wysokim, bądź najwyższym poziomie, co zgodnie z terminologią NATO równoznaczne jest z nieuchronnością kolejnych zamachów, bądź „incydentów” (takim słowem, bagatelizując sprawy, zaczęto ostatnio nazywać śmierć niewinnych ludzi). W krajach tych dla utrzymania porządku przeznaczane są dodatkowe środki dla policji i służb. Sprawia to, że w ramach walki z terroryzmem, branża turystyczna traci nie tylko wizerunkowo, ale również finansowo.

    Na zachodzie bez zmian…

    W najbliższym czasie niestety nic nie wskazuje na to, byśmy wrócili do spokojnych krajobrazów nadmorskich deptaków (Nicea, 14 lipca 2016), imprez masowych (Manchester, 22 maja 2017), czy też jarmarków Bożonarodzeniowych (Berlin, 19 grudnia 2016) bez udziału w nich uzbrojonych oddziałów policji i wszelakiego rodzaju agentów incognito, których celem jest również nie wzbudzać „niepotrzebnej” paniki widoczną ilością sił mundurowych. Dla organizatorów, burmistrzów, czy hotelarzy pieniądze muszą się zgadzać i pod politycznymi słowami „nie damy się zastraszyć” nikt nie zamierza rezygnować z przychodów, dzięki którym branża turystyczna ma się „jeszcze” (słowo klucz?) tak dobrze. Z drugiej strony wzrost świadomości sprawia, że strach o swoje bezpieczeństwo zaczyna być coraz częstszym argumentem na nie, przy wyborze chociażby Lazurowego wybrzeża czy Egiptu na cel najbliższego urlopu. Wcześniej wymienione kraje, szczególnie te czerpiące duże zyski z turystki, dostrzegą tego skutki w pełni po sezonowych raportach.

    MSZ odradza

    Tak jak i zagraniczni turyści, również i my Polacy, coraz częściej zwracamy uwagę i śledzimy raporty Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które mówią;

    „MSZ informuje, że w dniu 27.05.2017 r. poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii został obniżony z najwyższego poziomu „krytycznego” do niższego „poważnego”. Oznacza to, że nadal istnieje zagrożenie kolejnymi atakami terrorystycznymi, ale nie jest już ono w tym momencie ocenianie jako bezpośrednie. W związku z obniżeniem stopnia zagrożenia od wtorku 30.05.2017 r. zredukowana zostanie obecność wojska wspomagającego siły policyjne na ulicach brytyjskich miast. Brytyjskie służby w dalszym ciągu apelują o zachowanie szczególnej czujności i ostrożności w miejscach publicznych”

    „W związku z wprowadzonym 10 kwietnia 2017 r. stanem wyjątkowym na terytorium całego kraju oraz utrzymującym się zagrożeniem zamachami terrorystycznymi, które mogą być kierowane także przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże do Egiptu. Na terytorium Egiptu dochodzić może m.in. do ataków na miejsca odwiedzane przez turystów, miejsca kultu religijnego, bazary, centra handlowe, hotele, restauracje, bary i lotniska. Osobom planującym wyjazdy grupowe do wymienionych wyżej miejscowości turystycznych, zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności oraz rezygnację, ze względów bezpieczeństwa, z wszelkich wyjazdów – grupowych lub indywidualnych”

    „MSZ kategorycznie odradza podróże do wschodniej i południowo-wschodniej Turcji oraz ostrzega przed podróżami do pozostałych regionów kraju. W prowincjach położonych na wschodzie i południowym wschodzie Turcji, w tym na granicy z Syrią i Irakiem, prowadzone są działania zbrojne. Na obszarze całej Turcji utrzymuje się wysokie zagrożenie atakami terrorystycznymi. Ponadto od 21 lipca 2016 r. w całym kraju obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po próbie zamachu stanu”

    Każdy z nas jest reklamą Polski

    W Polsce bezpieczeństwo narodowe stoi na wysokim poziomie. Większą szkodę wizerunkową możemy zrobić my sami, jako wizytówka kraju na emigracji, aniżeli terroryści. Zarówno kampanie reklamowe, jak i każdy z nas, przysporzyć może Polsce jeszcze większe zainteresowanie naszą krainą, historią i kulturą.

    Niestety wniosek, jaki może się nasuwać, jest jednocześnie smutnym obrazem rzeczywistości. Wysokie zagrożenie terrorystyczne / zamachy w innych krajach = większa liczba turystów w Polsce… ale również na Węgrzech, Czechach i Słowacji. Co aż nadto dobrze pokrywa się z listą krajów, przeciwko którym Unia Europejska pod przywództwem Niemiec wszczęła postępowanie karne za nie przyjmowanie uchodźców.

     

    Dopisek

    12 maja 2017 w Pekinie, została podpisana „Umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Chińskiej Republiki Ludowej o współpracy w dziedzinie turystyki”. Odbyło się to podczas oficjalnej wizyty premier Beaty Szydło.

    8 czerwca 2017 na Kubie wiceminister sportu i turystyki Jarosław Stawiarski i jego Kubański odpowiednik Luis Miguel Diaz Sanchez, podpisali memorandum mające na celu zwiększenie wymiany turystycznej pomiędzy Polską a Kubą.

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x